13 To wszystko nie....A może ?

193 17 12
                                    

K

Byłem już bardzo blisko parku...Bałem się ale nawet nie wiem czy bałem się bardziej o Huberta czy o to że muszę mu powiedzieć tą prawdę o Adamie czemu się z nim biłem...chyba bardziej to pierwsze czyli Hubert...

//Time Skip w parku //

K

Gdy byłem w parku rozglądałem się za Hubertem...Gdy nagle go zobaczyłem podbiegłem do niego jak najszybciej mogłem

H

-To teraz mi powiesz o co chodziło z tą bójką z Adamem

K

Oh no on znowu zadał to pytanie ale i tak muszę mu to powiedzieć...

-Dobrze słuchaj nie wiem czy mnie za to wyśmiejesz czy coś nie interesuje mnie to zrozum że się o ciebie martwiłem i będę się martwić ! Dobra przechodząc do sedna nie biłem się z tego powodu aby ci coś udowodnić że jestem silny itp ani z tego powodu że Adam mnie wyzywał nic z tych rzeczy...TAK NA SERIO TO ADAM GROZIŁ MI ŻE CIEBIE ZABIJE JEŚLI NIE STOCZĘ Z NIM WALKI NA ŚMIERĆ CZY ŻYCIE MIAŁEM WYBÓR ALBO JA UMRĘ ALBO ON ZROBI COŚ TOBIE ! Chciałem z nim to na spokojnie uzgodnić tak aby nikomu nic się nie stało ale on wiedział że bardzo mi na tobie zależy i chciał to wykorzystać bałem się o siebie ale  jeszcze bardziej bałem się o ciebie nie wybaczył bym sobie gdyby coś ci się stało ponieważ bardzo cię KOCHAM i jesteś jedyną osobą na której bardzo mi zależy wybacz mi że wpakowałem nas w to gówno...Spuściłem głowę w dół

H

-Oh misiek rozumiem że się o mnie martwisz i bardzo to doceniam ja ciebie też bardzo kocham..Przytuliłem Karola

-To nie twoja wina to nasza wina jesteśmy debilami 

K

-Heh...Na mojej twarzy pojawił się uśmiech szczęścia 

H

-Oooo A kto mi się tu tak ładnie uśmiecha A TERAZ KONIEC TEGO DOBREGO CAŁUJ MNIE >:)

Szybko złączyłem moje i Karola usta ♥ Po chwili chłopak oddał mi pocałunek 

K

Byłem najszczęśliwszą osobą na świecie :)) Coraz bardziej pogłębiałem pocałunek z Hubertem było strasznie super ale po chwili poczułem że Hubert klepie mnie po ramieniu więc trochę zwolniłem chodź bardzo mnie to poniecało ale po chwili słyszałem jak Hubert zaczyna jęczeć o jaki on słodziutki ale nie trwało to długo bo poczułem jak ktoś lekko ciągnie mnie za włosy więc odkleiłem się od Huberta...Spojrzałem na niego był cały czerwony jak buraczek i bardzo szybko dyszał czyżby tak szybko się zmęczył niech sobie nie myśli że podczas chyba szekszuu będzie mi tu tak się męczył 

H

Ledwo co łapałem powietrze ale udało mi się trochę spokojniej oddychać

-K-Karol chciałbyś żebym zemdlał 

K

-Heh poniosło mnie trochę ^^

H

-Możemy wracać już do domu ^^ 

K

-Oczywiście brukselko...Wziąłem go pod ramię tak aby nie mógł się ruszyć a potem zacząłem czochrać mu włoski 

H

-Ej ej nic nie widzę...Powiedziałem to trochę roześmianym głosem bo od tego chiało mi się śmiać nawet nie wiem czemu 

K

-No dobrze ^^... przestałem czochrać jego włoski zamiast tego złapałem jego łapkę i razem wraz z muzyką Layz Replay (Flo Rida Version )  ( polecam posłuchać bo podczas pisania tego rozdziału słucham sobie tego ☻♥) Ruszyliśmy w stronę mojego domu 

// Time Skip w domu //

K

Gdy razem byliśmy już w domu i ściągaliśmy buty przyszedł mi do głowy pomysł aby trochę (NIE NIE BĘDĄ JESZCZE SZEKSYY XD) pofiltrować z Hubertem albo mu trochę podokuczać taki ze mnie zły człowiek xDD

-Ej Hubert 

H

-Tak 

K

- Doba zpomniałęm xD

H

-....

K

-Hubert 

H

- Tak 

K

-Zapomniałem 

H

-Serio ?

K

-Hubert 

H

-CO !

K

-jajo 1:0 grasz dalej xDD

H

-nie :-:

K

-Hubert 

H

-SŁUCHAM !

K

-NIE MÓW SŁUCHAM BO CIĘ WYRUCHAM >:D

H

-Serio foch 

K

-Nie plosee Księżniczko 

H

-Nope Foch forever 

K

-Dobra więc tak chcesz się bawić hmm

H

- 0.0 emm nie 

K

-To więc się zabawmy..... powiedziałem to seksownym i namiętnym głosem podszedłem bliżej Huberta na co on zaczął cofać się do tyłu gdy natknął się z ścianą ja wtedy dałęm oby dwie dłonie na ścianę tak aby nie mógł uciec i na początek dałem mu buziaka w policzek a następnie szedłem troszkę niżej i zacząłem składać mu buziaki na szyi czyli zacząłem robić mu malinki najwyraźniej podobało mu się to i to bardzo  

H

Było mi w chuj przyjemnie jeszcze nigdy się tak nie czułem nawet jęczałem sobie po cichutku pod nosem..Ale ta chwila nie trwała wiecznie ponieważ Karol zrobił mi z 5 malinek a później przestał 

-To już koniec?....powiedziałem lekko zdyszany

K

-Na dziś tobie już wystarczy ;)

H

-Ej !

K

- Cichaj mu tu a teraz spać bo jutro szkoła 

H

-Eh no dobra Dobranoc 

K

-Dobranoc Kolorowych snów

H

-Nawzajem ^^ Poszedłem do pokoju 

K

Ja zawsze mam kolorowe sny heh...Również ruszyłem w stronę pokoju 

NA DZIŚ TO TYLE !

NIE SORRY ŻE ZNÓW TAK DŁUGO ALE SZKOŁA KTÓRA JUŻ SIĘ SKOŃCZYŁA PRAWIE WIĘC BEDZIE WIĘCEJ DxD :))) 

BAY ♥♥ 


Pod Skrzydłami Anioła- Dealere x Doknes {{KONIEC ! }}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz