16

1.4K 67 7
                                    

Minęło od tego dnia 5 dni a ja czuje że nic a nic mi już nie pomoże. Po prostu będę w tym cholernym domu dziecka czy jak to tam się mówi. Szczerze to mam wszystkiego dość, siedzę sama w pokoju już od tych 5 dni i rozmyślam nad moim życiem. To rozmyślanie przerwało czyjeś pukanie do drzwi.
- proszę !!! - krzyknęłam
- Lena wyjdź z tego pokoju - powiedział Marcus
- nie chce mi się..... a poza tym masz lepsze zajęcia niż przejmowanie się mną i tak wogule to zaraz zniknę z twojego życia wiec no.....
- Lena ja chce ci pomóc moi rodzice robią wszytko żebyś z nami została
- ehhh ale w takim razie będziemy tak jakby „rodzeństwem" a ja....
- co ty ?
- ehmmm nic nie ważne idź lepiej do tej swojej Clary
- wiesz że ja nie jestem z nią na poważnie
- to po co z nią jesteś ?! żeby o kimś zapomnieć czy co !?
- tak jakby masz racje....
- to o kim chciałeś tak zapomnieć co ?
- może o tobie....?
- niby czemu o mnie?......... czekaj podobam ci się ?!
- możeee..... dobra pa
- czekaj mówisz serio ? czy pytania które zadał mi Martinus były od ciebie ?
- mówię serio i tak a teraz idę się przejść
-  mogę iść z tobą boooo nudzi mi się już to rozmyślanie ?
- jasne
jestem głupia ! po co zadałam to pytanie przecież on mi się podoba a ja jemu i to jest takie ughhh niezręczne ?!

W parku.......

- Oooo hejka Mac - skąd ona się tu wzięła ?! ( chodzi o Clare )
Chciała dać mu całusa w policzek ale on ją odepchnął, to wyglądało przekomicznie jak ona się wkurzyła
- czemu mnie odepchnąłeś ?! - prychnęła niezadowoleniem Clara
- bo tak mi się podoba a poza tym zrywam z tobą - powiedział obojętnie Marcus
- że co ?! masz kogoś już ? może ta dziwka obok ciebie to twoja nowa dziewczyna ?
- może a teraz się odwal
- pożałujesz tego szmato - powiedziała groźnie Clara pokazując na mnie palcem

*sry jeśli są błędy

Instagirl // Marcus&Martinus Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz