Prolog

1.7K 55 3
                                    


Listopad nigdy nie był jego ulubionym miesiącem. Parszywa pogoda, niskie temperatury oraz powolne przygotowania do świąt kojarzyły mu się tylko i wyłącznie z mugolskimi obchodami, których po prostu nie cierpiał. W dodatku natłok pracy nigdy nie przynosił nic dobrego. Ciągły stres, nadgodziny oraz brak prywatności stały się rutyną goszczącą w jego życiu od momentu, w którym skończył Szkołę Magii i Czarodziejstwa.

Nie miał przyjemnych wspomnień związanych z tym miesiącem. Zresztą, nie znał nikogo, kto by przepadał za tymi trzydziestoma dniami. Przynajmniej tak mu się wydawało... Ale jednak raczył się mylić.

Zapomniał o jednej nic nie znaczącej czarownicy, z którą kiedyś nie miał zbyt przyjaznych stosunków. Jej życie zaczęło nabierać obrotów właśnie wtedy, pod koniec 2002 roku, który niestety okazał się być dla niej tak cholernie pechowy.

Ta dwójka nie miała ze sobą wiele wspólnego i chyba nigdy nie będzie miała. Może z wyjątkiem kilku niewinnych cech... Nie było to jednak ważne, gdyż ich drogi rozeszły się szybciej, niż sam Merlin by pomyślał.

Mimo to jakimś cudem, może przez przypadek, może w wyniku przeznaczenia, los skrzyżował ich ścieżki w najbardziej niespodziewanym momencie oraz czasie, który był dla nich tak bardzo drogocenny.

Oboje pamiętali o swoich ranach z przeszłości i oboje, dzięki temu niewinnemu miesiącowi, mieli zapomnieć o wszystkich problemach.

Listopad, choć ponury i niezbyt przyjemny, miał okazać się ich wspólną przygodą, którą jedno z nich zapamięta do końca życia.

Słodki ListopadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz