2.2

333 11 0
                                    

Ostatnie słowa V chodziły mi po głowie. Ok zadania nie będą proste. Nikt się nie spodziewał, że w jakimś stopniu one będą proste, ale mówił to tak jakby szykował coś bardzo złego. Chociaż wierzę w tą depresyjną, małą osóbkę to i tak boję się, że może to być coś gorszego niż mi się wydaje.

-Nie smakuje Ci?- Zapytał Jin widząc, że nie ruszyłam jeszcze posiłku.

-Wybacz, ale się zamyśliłam.- Powiedziałam po czym ukroiłam sobie kawałek kimchi i włożyłam go do buzi. Smakowało podobnie do gołąbków, ale miało coś w sobie, że smakowały inaczej.- Bardzo dobre- Powiedziałam kiedy przeżułam i połknęłam kawałek naleśnika z kapusty (XD nie wiem jak to opisać).

-Kurwa V!- Krzyknął Suga- O jakie do cholery zadanie chodziło w hotelu?!- Pokazał się w kuchni.

-Nie twój interes. Ty też masz jakieś dodatkowe zadania i mi o nich nie mówisz.- Powiedział wkurwiony.

-Co to była tam za laska?- Zapytał RM.- Dlaczego w ogóle zabrałeś jej telefon?

-Ugh nie każ mi wspominać o tej wiedźmie z pieprzonymi perfekcyjnymi włosami. Niech pójdzie do piekła i zgnije tam. Nawet mogę jej pomóc.- Powiedział energicznie wstając.

-Chyba musimy wezwać posiłki i pilnować teraz dwie osoby.- Powiedział GD siłą sadzając V z powrotem na jego miejsce.

-Załóżmy mu po prostu w oknie kraty.- Powiedział Jin- Jak nie będzie mógł wyjść normalnie przez drzwi wyjdzie przez okno.

-Kurwa na pewno na okno, które jest balkonem będę specjalnie dawał kratę- Powiedział RM.

-No to zamkniemy go i Ann w piwnicy.- Powiedział Suga

-W sumie to dobry pomysł.- Powiedział królik, który wszedł do kuchni.

-Wszystko to słyszymy- Powiedziała Ann, a kiedy zobaczyła na miejsce V, które było już puste zdziwiła się.- Kiedy on?

-No kurwa!- Krzyknął RM- Dorwę Cię kurwo!- Znowu krzyknął idąc pędem w stronę chyba pokoju V.

-Kiedy my się nauczymy, że jak go nie przypniemy to on nie ucieknie?- Powiedział J-Hope

-Hobiasz dlatego właśnie V tutaj został. Pomimo swoich dziwactw potrafi uciec z każdej sytuacji. Jest niezawodnym hakerem, ale ma humorki i swoje dziwactwa.- Powiedział Jungkook.

-Hobiasz?- Zapytałam śmiejąc się.

-Mówiłem nie mówcie tak na mnie- Powiedział oburzony.

-No dobrze już nie będziemy-Powiedział Jin.

-Mów za siebie mamuśko.- Powiedział Jungkook.

-Kurwa gówniarzu w tej chwili do swojego pokoju.-Powiedział wkurwiony Jin.

-Ale ...

-Powiedziałem coś.- Nagle usłyszeliśmy jak ktoś wchodzi przez frontowe drzwi.

-Kurwa uciekł oknem i zabrał honde 250.- Powiedział zdyszany Rap Monster 

-Co my mamy z tym dzieciakiem?- Zapytał Hobiasz kręcąc głową z dezaprobatą. 


Taehyung POV  

Musze ją znaleźć. Skoro chcieli jej powierzyć te same zadanie co mi oznacza, że jest dobra. Już prawie dojeżdżałem do celu. Zatrzymałem motocykl dwie klatki dalej od mojego celu. Ściągnąłem kask i położyłem go na siedzeniu. Wszedłem do odpowiedniej klatki i zszedłem schodami do piwnicy. Dwaj goryle, którzy stali pod drzwiami skinęli mi głowami i otworzyli drzwi. Moim oczom ukazała się wielka sala z ponad dziesięcioma najlepszymi i najnowszymi komputerami. Jedynym źródłem światła były neony zainstalowane na ścianach i dookoła burka. Nagle ze swojego gabinetu wyszedł Zero.

Uprowadzona || BTS & G-DragonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz