Uprowadzona || BTS & G-Dragon

Koniec?

Tae włączył komputer na odpowiedniej stronie. Zaczęłam robić zadanie, które miałam wcześniej zrobić, ale odmówiłam bojąc się, że ktoś na tym ucierpi. Zajęło mi to niecałą godzinę znalezienie tego mężczyzny bez narażania się, że znajdą mnie po IP. Potem zrobiłam zagadkę logiczną, która wydawała się nie łatwa.

-A co z Zoey Jonason?- Zapytał V, który opierał się o mnie.

-Jestem nią. Mogę ci powiedzieć wszystko, ale wiesz ma to swoją cenę.

-Ymmm ok- Powiedział po czym nagle mnie pocałował czego się nie spodziewałam.

-Przeszkadzam?- Zapytał GD, a ja odepchnęłam od siebie chłopaka.

-Nie o to ci chodziło kiedy powiedziałaś, że informacje o tobie nie są za darmo?- Zapytał, a ja zaprzeczyłam.

-Już wszystko zrobiłam. 

-Już?- Zapytał zdziwiony.

-Dokładnie. 

-W takim razie jesteście wolne.

Narrator POV

Dziewczyny już mogły sobie iść, były "wolne". Ann postanowiła jednak zostać ze swoim chłopakiem Min Yoongim, ponieważ był dla niej ważny i na odwrót. Taehyung próbował coś z Megan jednak dziewczyna jak to sama mu powiedziała nie dorosła do związku. Niestety na pewnej imprezie, na której musiała być kiedy zobaczyła pijanego już blondyna, który całował się z jakąś kobietą zrozumiała, że tak na serio wypierała się tego, że go lubi.

G-Dragon po całej akcji z dziewczynami postanowił rozwiązać gang i pracować w policji przy zaginięciach. Jin otworzył własną restauracje i przyznał w końcu Namjoonowi, że się w nim w podkochuje od kiedy się zaprzyjaźnili i tworzą teraz kochającą się parę. Oczywiście się kłócą, ale tylko wtedy kiedy Namjoon przesadzi ze swoimi żartami.

Co do Topa postanowił pomagać Wonwoo. Jungkook znalazł sobie dziewczynę, którą kocha z wzajemnością. Hobiasz również ma dziewczynę, z którą ma dziecko w drodze. A Jimin dalej podrywa dziewczyny, które albo są zajęte albo mają psychicznych braci/byłych/przyjaciół, aż nie znalazł odpowiedniej Polki.

Można by pomyśleć, że wszystko jest ok, prawda? Nie dajcie się zmylić w końcu gangster pozostaje gangsterem, haker pozostaje hakerem, a pewna sytuacja nie została odgadnięta. W końcu nikt nie wie kto kupuje ludzi potem ich zabija i sprzedaje organy na czarnym ryku, ale czy aby na pewno?

~

Otóż to jest koniec opowiadania.

Nie wiem czy pisać dalej lub czy pisać następną książkę, a może tak zostawić?

Dlatego zwracam się do was. Jeżeli chcecie to piszcie jeżeli nie to idę pisać jakieś inne opowiadania, a na tym zakończę i możecie się domyślać kto to.