Mocna akcja niby zwiady

198 9 0
                                    

Ruszylimy... Nie wiedziałam czym tatuś tak sie stresuje.
-Nie pytaj go teraz...
-Wiem że wiesz o co chodzi...
Tato,sprawe mam...
-No?
-Chce jechać na motorze...
-Ech możesz wziąść drugi batmobil ale masz jechać tuż za mną albo obok...
-Dzięki-wyskoczyłam z samochodu taty i popędziłam do drugiego...czarnego ze słotymi ozdobami typu wielki złoty nietoperz na masce. Okey odpalam i jedziemy ruszyliśmy chyba z pełną prędkością na miasto...
Kliknęłam dwa guziki i połączyłam sie z batmobilem taty.
-Co to za mocna akcja co?
-Joker uciekł z Arkham.
-Tego więzienia?
-Dokładnie...
-No to niezła akcja... -wyłączyłam kamerkę i jechałam tuż za Batmanem.
-Gdzie Aquamen?
-U siebie w sensie w wodzie...
-Robin co ty robisz?
-Siedze na moim motorze i jade obok ciebie.
-Robin zaraz cie z niego zrzuce...
-Tato spoko...hihihi
-Właśnie Batmanie...
-Robin ostrzegam cie...
Jechaliśmy dalej aż tata stanął i wyszedł z auta. Zrobiłam to samo i ruszyłam za nim.
-Weź Pasek z auta.
Ruszyłam szybko do auta zabrałam pasek i przypięłam go do kostiumu. Tata wyjął pistolet z hakiem i strzelił na budynek, Robin poleciał za nim a ja kliknęłam nietoperza na moim autku które stało sie niewidzialne i ruszyłam za nimi. Batman kucał na krawędzi budynku. Zrobiłam to samo.
-Czego wypatrujesz?
-Ruchu i...-na niebie pojawił sie Batsygnał-i tego... Idziemy w jego strone.
-Jasne...-ruszyliśmy biegiem po budynkach.
-Sipermanie
-Supermanie-poprawił go Clark-co chcesz?
-Jeszcze nie wiem może odwrucić twoją uwage?
Pędziliśmy dalej tata nie zwrucił nawet uwagi na supermana który kłuci sie z jakimś złodziejaszkiem. Dotatliśmy do źródła Batsygnału i spotkaliśmy tam komisarza oraz Jokera i Harley Quin...
-O Batmanek hahahahihhiahiahia
-Wiesz co nawet cie lubie...
-Co?-spojżał w moją stronę-Jak to?
-Normalnie cześć Rena jestem -Widze...-podnusł jedną brew-a ja Joker
-Tak nie trudno załuważyć. Hej Harley co to za farba?
-Eee naturalna z niezapominajek a to z róż a co?
-Nic ładna... Ej mam pomysł kupe babevzki i kawe w cukierni idziecie?-wszyacy patrzyli na mnie jak na wariatkę bo jak to superbohater zaprasza Jokera na kawe i ciastko? Normalnie
-Czy ty ześwirowałaś?
-Pyta mnie o to największy świr w Gotham? Tak ześwirowałam wiesz?!
-Rena to bardzo niebezpieczne...
-Zbzikowałem na maxa zgłupiałem zgłupiałem zgłupiałem... Może wiesz co Batmanie zabież mnie do Arkham i ją też i Rene ona ma bzika zaprasza mnie na kawe i ciastko ide do Arkham pa Rena...
-Ale ja naprawde chce kawe i ciastko... Ide sama...-Odwruciłam sie na pięcie i ruszyłam w strone Batmobilu
Batman zabrał Jokera i Harley do Arkham a ja siedziałam w domu z słuchawkami na uszach i zasłoniętymi żaluzjami...
-Puk puk panienko Wayne
Nie odpowiedziałam nie słyszałam go lecz gdy wszedł do środka zdjęłam słuchawki i spojżałam na przybysza.
-Panienka nie ma nastroju?
-Tata nie pozwolił mi iść z Jokerem na ciastko i kawe ;-(
-Joker to bardzo groźny przestępca i psychopata... Tu jest list dla panienki...
-Od kogo?-Ale Alfreda już nie było. Otworzyłam koperte i...

Córka bohatera z GothamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz