Więc..... wzięła mnie opieka społeczna do domu dziecka załamałam się jeszcze bardziej jak o tym myślę , w sumie cały czas o tym myślę .
*******************
-3 miesiące później-
Przyzwyczaiłam się do tego że trafiłam do domu dziecka mam nowych przyjaciół , ale z byłymi też utrzymuje kontakt .
Wracam akurat z szkoły z moją nową przyjaciółką
-to co idziemy na imprezę dzisiaj ?-zapytała się mnie Ola. A tak w ogóle to nie zmieniłam sie nic a nic
-ta jasne to o której ?
-o 17 u mnie , bo musimy się jeszcze umalować itd.
-haha jasne ok to pa
-Pa
Pożegnałam się z Olą i poszłam do Domu dziecka no... domu . Gdy weszłam do budynku natrafiłam na moja wychowawczynię
-Kayoko musimy porozmawiać
-ale... o co chodzi?
-nie bój sie nic złego
-ym... ok ?
Szłam za panią na górę do pokoju wychowawców , i zaczęliśmy rozmowę w sumie to pani zaczeła
-Więc Kayoko ....
-Tak co jest ?
-Zostałaś adoptowana
-ŻE CO?!?!?!
-Noo ... tak
-Gdzie ?-spytałam zdenerwowana (Wiem że pewnie niektóre dzieci chcieli by mieć taką okazję jak ja , ale ja wolę zostać w bidulu .)
-Do Hiszpanii , a dokładniej na Gran Canarie -Wow szczerze to nawet fajnie , ale i tak wolę zostać w bidulu ( jak ktoś nie wie bidul to inaczej dom dziecka)
- ym.. a kiedy ?- powiedziałam już spokojniej
-Jutro o 9
-no zajebiście -pani popatrzyła sie na mnie - znaczy się... no nie no jeszcze wyspać się nie mogę (nie wiem czy mówiłam , ale jestem strasznym śpiochem )
-dobrze więc zejdź na dól i zjedz obiad
-yhm ok
Zeszłam na dół i zjadłam obiad , później poszłam do pokoju i wzięłam telefon do ręki i napisałam do Oli
Do Lamorożec ♥♥♥:
Hej słuchaj ...
Od Lamorożec♥ ♥ ♥:
EJ co jest ?
Do Lamorożec ♥ ♥ ♥:
Bo jutro... wyjeżdżam
Od Lamorożec ♥ ♥ ♥:
CO GDZIE?!
DO Lamorożec ♥ ♥ ♥:
Na Gran Canarie
OdLamorożec ♥ ♥ ♥:
Ale... przyjdziesz na imprezę?
DoLamorożec ♥ ♥ ♥:
No jasne to jest moja ostatnia impreza tutaj
Od Lamorożec ♥ ♥ ♥:
Oh to dobrze
DoLamorożec ♥ ♥ ♥:
Yh hello no na pewno ^^
YOU ARE READING
Bad Boy | L.D
Teen FictionOpowieść o pewnym chłopaku i dziewczynie , co w życiu przeszli i przejdą do dziś .... .