Zjebany dzień? A może nie?

120 12 7
                                    

Od mojego "chrztu" do bractwa Kappa nie widziałam Leondre ,ani w szkole ,ani nigdzie .Dowiedziałam się ,że pojechał na tydzień do domu ,trochę byłam ciekawa dlaczego na początku półrocza ,ale nie wnikam.

Ta zjebana Rachel cały czas próbowała mi dopiec ,ale na szczęście jej się to nie udało . Z Becą zaprzyjaźniłam się ,i dogadujemy się jeszcze bardziej niż na początku .

Dobra wracając do rzeczywistości to się kurwa zaraz spóźnię na lekcje ... , szybko założyłam buty i poszłam pod uczelnie .Idąc sobie na uczelnie słuchałam muzyki ,gdy nagle usłyszałam wołanie , odwróciłam się na pięcie i zobaczyłam Bece ...

-Hej Kayoko !!!!-krzykła moja psiapsi . sorry wydarła tą mordę , kocham ją jako przyjaciółkę ,ale dziś mam zły dzień i po prostu wszystko mnie dziś wkurwia , może okres? 

-taaa ,siema .Wydzierać to ty się nie musisz , jesteś tylko od mnie metr więc ... 

-co ty okres masz?-spytała zdezorientowana 

-taaa ,chyba tak 

-dobra chodźmy na lekcje bo się spóźnimy     

-okej 

********* -Po lekcji-*********

Idę sobie z Becą rozmawiając ,śmiejąc się i jedząc pączki przez park uniwersytetu  , nagle usłyszeliśmy głos silnika i piszczące laski (czyt.połowe całej szkoły dziewczyn), odwróciłyśmy się równocześnie  i zobaczyłyśmy wychodzącego Leo ,razem z swoim najlepszym kumplem z Audi .

Czy mi się tylko wydawało ,czy Leo się na mnie popatrzył i uśmiechną cwaniacko ? Nie to nie możliwe ,na pewno musiało mi się przewidzieć , albo nie ? W sumie on jest do tego zdolny , sama nie wiem .... .

******************************************

Hejka kochani ,przepraszam ,że tak długo nie byłam aktywna i ,że coś mi odwaliło i nie miałam weny na te opowiadanie ,przepraszam również za to ,że ten rozdział jest taki krótki . 

Jeśli komuś podoba się ta opowieść to poproszę o komentarze z odpowiedzią  ,jeśli będzie dużo komentarzy , postaram się jak najszybciej napisać nowy rozdział ♥♥♥ 

Bad Boy | L.DWhere stories live. Discover now