Płakałaś w bluzę chłopaka dobre piętnaście minut jak nie dłużej. Wciągnęłaś go do środka przepraszając za bałagan.
- Nie szkodzi. Ale co tu sie w ogóle stało? - chłopak rozejrzał sie po rozwalonym mieszkaniu.
- To dość długa historia.. Zrobię nam herbaty i ci opowiem.. - poszłaś do kuchni i postawiłaś wode na herbatę. Podczas gdy ta sie gotowała ty wyjęłaś kubki i wrzuciłaś do nich po listku* herbaty. - Opowiedz co u ciebie Tom. - spojrzałaś na chłopaka z lekkim uśmiechem.
- Cóż.. Znalazłem prace. Nie jest źle. Mieszkam blisko miejsca pracy. To chyba tyle. Nic wielkiego sie u mnie nie działo. - mówiąc to chłopak uśmiechnął się jakoś dziwnie. Nie był to uśmiech rozbawienia ani taki.. Szczery. Bardziej jakby nerwowy?
- Mhm. - tylko tyle potrafiłaś na to odpowiedzieć. Zalałaś herbaty i posłodziłaś po czym zaniosłaś kubki do salonu. Gdy razem usiedliście na kanapie zaczęłaś opowiadać o tym co sie wydarzyło. Chłopak słuchał ze skupieniem albo przynajmniej dobrze udawał. Po chwili zauważyłaś że chłopak jakby sie wyłączył
- Tom, słuchasz mnie?
- Huh? Tak, tak słucham - spojrzał na ciebie. Westchnęłaś cicho i napiłaś sie herbaty.***
Słuchał każdego ich słowa oraz obserwował każdy ich ruch. Mieć w swoich szeregach kogoś kto ją zna to idealny pomysł. Ufa mu i nie będzie go o nic podejrzewać podczas gdy tak na prawdę on jest tylko elementem układanki. Ona jest jej rozwiązaniem. Już niedługo znajdzie sie u niego, a w tedy misja zostanie zakończona. To będzie jego triumf. Uśmiechnął sie podle i wrócił do podsłuchiwania rozmowy nastolatki oraz jej przyjaciela.___
Krótko bo nie wiedziałam jak ten rozdział pociągnąć. Wyszło z tego to co wyszło wybaczcie. Mam nadzieje że chociaż trochę mi wyszedł T³T
CZYTASZ
Time Is Running | Tord x Reader |
Fanfiction[T.I] to zwykła dziewczyna, prowadząca zwykłe nudne życie, mieszkająca z rodzicami uczennica pobliskiego gimnazjum. Rok szkolny dobiega końca. Czy wakacje okażą sie nudne jak zawsze? ~Wolno pisane~