Montauk

60 6 5
                                    

Wstałam jak co dzień. Ubrałam się w morską koszulę i jasne dżinsy. Tak mam wąski zakres kolorystyczny. Powiesiłam sobie na szyji wisiorek od Percy'ego. Wyszłam z domu i zobaczyłam Glonomóżdżka. Pomachałam mu, a Percy do mnie podbiegł. Złapał mnie w talii, podniósł i pocałował. Postawił mnie na ziemi. Złapał mnie za rękę i ruszyliśmy do szkoły.
-Ann, mogę Cię o coś spytać?-zapytał Percy
-Pewnie!-odpowiedziałam
-Chciałabyś ze mną pojechać na weekend do Montauk?
Zamurowało mnie ze szczęścia! Ja sam na sam z Percy'm.
-Super pomysł!-krzyknęłam z zachwytem i pocałowałam go. Uśmiechnął się szelmowsko i sarkastycznie. Szliśmy dalej do szkoły. Cały dzień chodziłam uśmiechnięta.
-Halo Ann? Co się stało?-spytała Pipes
-Jadę z Percy'm do Montauk od dziś do niedzieli!
-Genialnie! Szkoda, że Jason mnie tak nigdzie nie zabiera.
Wychodziłam że szkoły z Percy'm. Pod moim blokiem pocałowaliśmy się i umówiliśmy się w tym miejscu za godzinę.
Pobiegłam do pokoju i spakowałam się. Wychodząc powiedziałam tacie, że wracam w niedzielę. On potaknął i wrócił do czytania książki. Wyszłam z bloku i zobaczyłam Percy'ego. Pobiegłam do niego. Pocałowaliśmy się i wsiedliśmy do auta Glonomóżdżka. Był to mały czarny samochód. Wpakowałam walizkę do bagażnika. Usiadłam z przodu. Percy oczywiście za kierownicą. Pocałowaliśmy się i wyjechaliśmy. Cały czas słuchaliśmy muzyki. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Po chwili spytałem Percy'ego.
-Glonomóżdżku takie mam pytanie. Co chcesz studiować?
Percy zdziwił się.
Ja podpowiedziałam mu.
-Coś związanego z morzem? Oceanografię?
-Surfowanie?-powiedział po chwili namysłu.
Zaśmiała się, a on wyszczerzył się w swój typowy sposób. Jechaliśmy długo, ale było nam bardzo miło. Dojechaliśmy do małego domku blisko morza. Weszliśmy do domku. Był drobny i przytulny. Było tam miło. Był tam kominek i kanapa. Uśmiechnęliśmy się do siebie i zaczęliśmy się rozpakowywać. Była 21:00 więc poprzebieraliśmy się w piżamy i usiedliśmy na kanapę. Przykryci kocami wpatrywaliśmy się w ogień w kominku. Położyłam głowę na jego ramieniu i zasnęłam.
Rano obudziłam się na kanapie. Percy był w kuchni i robił nam śniadanie. Poszłam zobaczyć co pichci. Zobaczyłam, że robi tosty. Pocałowałam go, a on uśmiechnął się.
-O wstałaś już?-zapytał rozbawiony
-Jak widzisz.-powiedziałam i jeszcze raz go pocałowałam.
Poszłam ubrać się do łazienki. Kiedy wyszłam śniadanie leżało na stole. Usiadłam i zaczęłam jeść. Percy uśmiechnął się szelmowsko i sarkastycznie.
-Co?-spytałam zdziwiona
-Nic, po prostu cieszę się, że tu ze mną jesteś.
Uśmiechnęłam się. Wstałam przytuliłam go i pocałowałam. Odwzajenił pocałunek. Czułam się świetnie! Odsunęłam się i spojrzałam mu w oczy. Te same, które tak mnie zauroczyły. Przytuliłam go jeszcze raz.
- To co będziemy dziś robić?-spytałam Glonomóżdżka
Spojrzał na mnie i pocałował mnie w czoło i powiedział.
-Miałem pomysł żebyśmy poszli popływać lub posurfować.-zaproponował
-Genialny pomysł!-zawołałam uradowana
Przebraliśmy się w stroje kąpielowe. Wzięliśmy deski do surfowania i poszliśmy nad morze. Percy umiał dobrze pływać i uczył mnie surfować. Ja pływałam jak pokraka. Bawiliśmy się genialnie. Do domku wróciliśmy o 22:00. Cały dzień surfowaliśmy. Zmęczeni padliśmy na kanapę. Otuliliśmy się kocami i zasnęliśmy przytuleni. 
Następnego dnia mieliśmy wyjechać. Szkoda mi było żegnać się z Montauk. Percy jakby się domyślić.
-Jeśli będziesz chciała możemy tu razem przyjechać na dłużej na wakacje.-zaproponował
Uśmiechnęłam się, zarzuciłam mu ręce na szyję i pocałowałam go. Odwzajemnił pocałunek. Pachniał morzem bardziej niż zwykle. Złapał mnie w talii. Odsunął się ode mnie trochę i powiedział.
- To chyba znaczy tak.-powiedział pozbawiony
- To znaczy tak.-odpowiedziałam
Zaczęliśmy się pakować, aż w końcu o 13:00 wyjechaliśmy. Do domu wracaliśmy bardzo długo. Przespałam połowę drogi. W naszym mieście Percy podprowadził mnie pod mój blok. Pocałowaliśmy  się na pożegnanie i ruszyliśmy do swoich mieszkań. Przebrałam się i pogrążona w myślach zasnęłam.

Życie śmiertelnika || WOLNO PISANE Where stories live. Discover now