Rozdział 1

603 18 2
                                    

(Pokój Maddie w mediach)

Słysząc okropny, znienawidzony przez nie jedną osobę dźwięk budzika, podnoszę się z łóżka. Patrzę na zegarek 07:00.

-O nie dziś rozpoczęcie roku- jęknęłam

Gdy stawiam stopy na lodowatej podłodze, po moich plecach przechodzi dreszcz. Szybkim krokiem kieruję się w stronę swojej łazienki:

Zamykam drzwi, rozbieram się z piżamy, wchodzę do wanny napełnionej już ciepłą wodą z truskawkowym żelem do mycia ciała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zamykam drzwi, rozbieram się z piżamy, wchodzę do wanny napełnionej już ciepłą wodą z truskawkowym żelem do mycia ciała. Myję włosy swoim ulubionym szamponem o zapachu zielonej herbaty i wychodzę z wody. Wycieram się moim, puszystym, fioletowym ręcznikiem. Stojąc przed lustrem rozczesuje swoje, gęste, blond włosy i zaczynam je suszyć.

Schodzę na dół po schodach do kuchni, witam się z moją mamą. Patrzę na zegarek: 07:53.

- Nie jest tak źle - pomyślałam i zaczęłam przygotowywać kanapki i kawę.

Gdy zjadłam już swoje kanapki z żółtym serem i wypiłam kawę, pozmywałam naczynia i pobiegłam na górę. Weszłam do łazienki, umyłam zęby, włosy zaplotłam w dwa dobierane warkocze

 Weszłam do łazienki, umyłam zęby, włosy zaplotłam w dwa dobierane warkocze

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.




Zrobiłam swój codzienny makijaż:

I psiknęłam się swoimi ulubionymi cytrusowymi perfumami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I psiknęłam się swoimi ulubionymi cytrusowymi perfumami.

Godzina 08:27

W swoim pokoju ubrałam się w to:

Pościeliłam łóżko, zabrałam moją torebkę i wrzuciłam do niej długopis, szczotkę do włosów, telefon i portfel

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pościeliłam łóżko, zabrałam moją torebkę i wrzuciłam do niej długopis, szczotkę do włosów, telefon i portfel.

Wychodząc z domu zgarnęłam z szafki klucze do mieszkania, pożegnałam się z mamą i wyszłam. Do szkoły miałam 10 minut spacerem. Dotarłam na miejsce 10 minut przed apelem. Zobaczyłam dziewczyny więc do nich podeszłam.

- Cześć dziewczyny

-O cześć Maddie. Jak wakacje? - zapytała Diana

- Zajebiście. A u was?

- Nawet, nawet.

Dyrektor wszedł na „scenę" i zaczął swoją nudną przemowę, którą i tak każdy miał w dupie.

- Witam wszystkich, mam nadzieje, że wszyscy wypoczęli, bo ten rok będzie jeszcze cięższy niż poprzedni. Mam nadzieje, że obejdzie się bez bójek i wyzywania - tu spojrzał na mnie i moje przyjaciółki, Willa, jego paczkę i ich dziwki oraz na parę innych osób - ode mnie to wszystko, a teraz zapraszam do swoich sal.

Gdy weszłyśmy do klasy przy biurku już siedział nasz wychowawca - pan David O'Brien. Rozdał nam plany lekcji i potem rozeszliśmy się do domów.

Do domu wróciłam około godziny 10:00, a na 12:00 umówiłam się z dziewczynami do naszej ulubionej kawiarni „Coffee and Cake" Poszłam do garderoby, przebrałam się w szarego crop-topa, ciemnoniebieskie, jeansowe spodenki z wysokim stanem, białe superstary i białą czapkę. Z szuflady wyciągnęłam jeszcze biały zegarek na skórzanym pasku i okulary przeciwsłoneczne.

 Z szuflady wyciągnęłam jeszcze biały zegarek na skórzanym pasku i okulary przeciwsłoneczne

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Położyłam się na łóżku i zaczęłam przeglądać social media.

________________________________________________________________________________________________________


C.D.N.

Cześć, chciałabym wiedzieć czy ktoś to w ogóle czyta, więc proszę zostawcie gwiazdki.

Wasza ~ _anonimowa_girl_x

Mój wrógOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz