Rozdział 8

322 7 0
                                    

UPEWNIJCIE SIĘ, ŻE PRZECZYTALIŚCIE INFORMACJĘ W POPRZEDNIM ROZDZIALE!!!
______________________________________

Podeszłyśmy z dziewczynami pod gabinet dyrektora, z którego wydobywały się krzyki, należące do dyrektora i Will'a.
Ciekawe o co chodzi.
- Słyszycie to?
- Przecież to Will.
- Dobra wbijamy tam.
Stella zapukała, otworzyła drzwi i weszłyśmy . Pierwsze co zauważyłam to wkurzonego dyra i Willa siedzącego na krześle.
- Mam już dość twojego zachowania. Lekceważysz nauczycieli, dokuczasz wszystkim dookoła, zaczynasz bójki i niszczysz mienie szkoły. - zrobił przerwę i dodał za chwilę - Dlatego też jestem zmuszony cię ukarać i od jutra codziennie po lekcjach będziesz pomagać panu woźnemu sprzątać w szkole.
- Ale.. - zaczął Will
- Żadnych ale Will. Twoje zachowanie jest karygodne, więc taka jest moja decyzja.

Po chwili po brunecie nie było śladu i słychać było tylko trzask drzwi gabinetu, huk od rzutu plecaka i przekleństwa rzucane przez chłopaka.
- A wy panny? - pan Hood zwrócił się do nas
- Przysłała nas tutaj pani od matmy.
- Dobra idźcie na lekcje nie mam już na was siły. Wystarczy mi sprawa z Peetersonem.
- Dziękujemy - rzuciła Ali do dyra po czym wyszłyśmy z gabinetu.

Do końca lekcji zostało 15 minut, także stwierdziłyśmy, że nie opłaca się wracać do sali. Usiadłam razem z dziewczynami na ławce na korytarzu i czekałyśmy na dzwonek oznaczający przerwę.
- Co mamy następne? - spytała Diana
- Gegre - powiedziała Stella, która jako jedyna znała nasz plan lekcji
Ucieszyło mnie to, ponieważ jestem bardzo dobra z tego przedmiotu.
Kiedy zadzwonił dzwonek i przyszła nauczycielka usiadłam z Dianą w przed ostatniej ławce, a za nami miejsca zajęły Alison i Stella.

Pani Meyer usiadła na krześle przy biurku i zaczęła sprawdzać obecność. Gdy upewniła się, że wszyscy są zaczęła pytać nas z materiałów z ostatnich 3 lekcji.
- Madison zapraszam pod tablicę. - powiedziała po chwili patrząc w dziennik
Wstałam z krzesła i podeszłam pod tablicę.
- Dobrze, a więc mam nadzieję, że jesteś przygotowana. - rzuciła jeszcze za nim zaczęła zadawać pytania - podejdź proszę do mapy i wskaż wskaźnikiem gdzie jest Wybrzeże Kości Słoniowej.
Zrobiłam to bez najmniejszego problemu na co pani uśmiechnęła się lekko.
- Dobrze, widzę że nie masz z tym problemu. Może coś trudniejszego. - zaczęła się zastanawiać - Wiem! Powiedz mi proszę co to jest minerał, tylko dokładnie - uśmiechnęła się przebiegle, bo dobrze wiedziała, że jest to materiał z następnej klasy.
No to się zdziwi.
- Minerał jest to naturalny składnik skorupy ziemskiej, również Księżyca i meteorów, będący związkiem chemicznym lub pierwiastkiem chemicznym. Posiada on określony skład chemiczny oraz własności fizyczne i chemiczne. Jego charakterystyczną cechą jest również krystaliczna struktura.  Jednak jeśli dany związek nie spełnia tego warunku to nazywany jest mineraloidem.
- Wow Maddie dostajesz szóstkę. Jestem pod ogromnym wrażeniem twojej wiedzy. Siadaj. - za
- Dziękuję pani.

Kiedy zadzwonił dzwonek, oznaczający koniec lekcji zaczęłam zbierać swoje rzeczy do torby. Już miałam wychodzić kiedy pani Meyer zawołała - Maddie poczekaj chwilę, chciałabym z tobą porozmawiać.
- Tak pani profesor?
- Usiądź proszę - wskazała ręką na ławkę przed jej biurkiem.
Usiadłam na miejscu i nastała niezręczna cisza.
- O co chodzi proszę pani? - spytałam wreszcie
- Wiem, że możesz nie chcieć tego zrobić, ale chciałabym żebyś jutro oprowadziła po szkole nowego ucznia. Mogłabyś to zrobić? - zapytała z błagającą miną
- Pani profesor, a czy nie mógłby zrobić tego ktoś z samorządu szkolnego? - spytałam, bo naprawdę nie chciało mi się tego robić
- Niestety samorząd ma wtedy ważny wyjazd, a wiem że jesteś osobą popularną w tej placówce i ułatwiłoby to nowemu uczniowi zaklimatyzowanie się.- tłumaczyła dalej
- No dobrze, ale mogą pójść z nami Stella, Diana i Alison? - poprosiłam
- Jasne, nie ma problemu. - uśmiechnęła się
- Dobrze, coś jeszcze pani profesor czy mogę już iść na przerwę?
- Tak tak, idź już. Tylko zgłoś się do mnie jutro z dziewczynami po 1 godzinie lekcyjnej.
- Jasne, do widzenia.
Po tych słowach wyszłam z sali. Coś czuję, że to będzie ciekawe...

______________________________________
Proszę zostawcie gwiazdki i napiszcie w komentarzu jak wam się podobają zmiany i nowy rozdział. To mega motywuje. Następny rozdział za tydzień w czwartek o 15:00.
Wasza ~ _anonimowa_girl_x





Mój wrógOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz