WINTER CAMP |5

638 35 24
                                    

WAŻNA NOTKA POD SPODEM, PROSZĘ O PRZECZYTANIE.

Wczesnym rankiem obudziło mnie głośne pukanie do drzwi. Widząc, że Sylwi nie ma w pokoju musiałam otworzyć. Nie było dla mnie to zaskoczeniem, że w drzwiach stał Dominik. Za długo go znałam, by nie wiedzieć jakie ma pomysły.

Gestem zaprosiłam chłopaka do środka.

-Siadaj, rozgość się. Przepraszam za mój wygląd, ale przed chwilą wstałam.- uśmiechnęłam się lekko.

-Wyglądasz cudownie, jak zawsze z resztą. To dla Ciebie, mam nadzieję, że nadal należą do Twoich ulubionych.- podał mi czerwone róże, które były symbolem wielkiej miłości, wiedział o tym, nadal są moimi ulubionymi kwiatami.

-Dziękuję, nie trzeba było.- poczułam dziwne uczucie w brzuchu.

-Trzeba, Julka dasz mi to wszystko wytłumaczyć?- spytał zrezygnowany.

-Siadaj, obiecuję, że nie ucieknę i nie będę Ci przerywać.- zaśmiałam się.

Może i to jest dziwne, że mimo naszej sprzeczki zachowuje się jakby nic się nie stało, mimo że wczoraj najchętniej bym go zabiła, no cóż okres jest straszny a emocje towarzyszące przy każdej sytuacji jeszcze gorsze.

-No więc słuchaj, zauważyłem jak wchodziłaś z Jeremim do jego pokoju, nie robiłem z tego wielkiej afery bo z całego serca Ci ufam, mimo że byłem zazdrosny, postanowiłem poczekać
w holu na kanapach. Siedziałem do momentu, aż przyszła Magda, która poprosiła o rozmowę. Wstałem, bo nie wypada, aby ona mówiła do mnie a ja będę siedział i nie słuchał jej, szacunek mam do wszystkich. Ona wtedy zaczęła mówić:

Dominik, stwierdzam że Twój związek z Julią jest toksyczny, i tylko udajecie idealną parę. To nie jest możliwe, aby nigdy się nie kłócić. Ona chyba ma innego i Ciebie zdradza, albo Cię okłamuje. Uwierz mi, znam ją. Znam kogoś lepszego, kto zasługuje na Ciebie a Ty na nią, jestem nią ja. Od zawsze Cię wspierałam i nigdy nie opuściłam, komentowałam i łapkowałam każdy Twój film na YouTube, chyba bardziej na to zasługuje, a przede wszystkim Cię kocham.

-Po tych słowach niespodziewanie mnie pocałowała, oczywiście nie odwzajemniłem tego pocałunku, źle się z tym wszystkim czułem i od razu odepchnąłem ją od siebie, mimo że mam szacunek do wszystkich, przesadziła, ogromnie przesadziła. Wiedziałem, że będzie chciała to wykorzystać przeciwko mnie, szukałem Ciebie wszędzie, jednak nikt nie dał mi nawet możliwości porozmawiania z Tobą, wtedy zacząłem podejrzewać, że już z Tobą rozmawiała Magda. Za każdym razem widziałem jej uśmiech posyłany w moją stronę. Wieczorem siedziałem z Arturem i mu wszystko powiedziałem, powiedział mi jaka była Twoja reakcja, Kochanie nigdy w życiu nie chciałem, abyś przeze mnie płakała. To co się stało nie powinno mieć nigdy miejsca. Cholernie Cię przepraszam..- powiedział po czym wtulił się w moje ramię.

-Dominik, ja nie wiem co ja mam powiedzieć...

-Obiecuję Ci, że nigdy więcej Cię nie skrzywdzę, pod warunkiem, że mi wybaczysz i nie skończymy tego związku.- powiedział i po chwili poczułam, że moje ramię staje się mokre, chłopak płakał.

-Dominik, obiecuję Ci, że to nie będzie i nie jest koniec. Kocham Cię, wierzę Ci i Ci wybaczam, bym się źle czuła gdybym tego nie zrobiła.-podniosłam jego podbródek do góry.- Tylko błagam Cię, nie płacz.

Chłopak mimo wszystko uśmiechnął się i po chwili złączył nasze usta w pocałunku, który był przepełniony tęsknotą i smutkiem. Kocham Go, przede wszystkim za to, że zawsze jest szczery i potrafi się przyznać do błędu.

Kik.. [Dominik Łupicki] (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz