8

515 37 12
                                    

-Ale ty nie możesz umrzeć...
-Czemu?
-Nie moge cie skrzywdzić
-Bo mnie kochasz?
-po prostu nie moge cie skrzywdzić. Nikt nie powinien cierpieć za mnie.
-Nie rób sobie nic to ja też sobie nic nie zrobię.
Zaczęłam powoli- ze strachem, przerażeniem i łzami w oczach- odkładać nóż, on zrobił to samo
-Prze...przepraszam-wyszeptałam i podbiegłam do niego by mocno się przytulić. Zaczęłam płakać- Przepraszam, nie chce być taka, a powoli staje się potworem
Przemilczał to, a ja na swoim karku poczułam jego łzy.
Odsunęłam się od niego.
-Nie płacz przeze mnie-otarłam jego łzy, a po jego policzkach spłynęły kolejne-prosze nie płaczacz, serce mi się kraja jak widze, że przeze mnie płaczesz-znów przetarłam jego łzy i się przytuliłam. Wtuliłam się mocno w jego tors.
KOCHAM CIE PRZEPRASZAM, ŻE CI TEGO NIE UMIEM POWIEDZIEĆ.
-Obiecaj mi coś...
-tak?
-Nigdy więcej nie będziesz przeze mnie płakał, bo ze mną będzie jeszcze gorzej
-Dobrze, skarbeńku-nie chciało mi się protestować, ponieważ to było przyjemne, że tak do mnie mówi
-Kocham cię-wyszeptałam prawie niesłyszalnie i miałam nadzieję, że nie słyszał
-ja ciebie też-usłyszałam głos przy moim uchu i poczułam kolejne łzy na moim karku
-Była umowa-przetarł łzy-ale jak ci ulży to ten jeden raz ci pozwolę
Usłyszałam szloch.
W jednej chwili mnie przerzucił przed ramię i poszedł do sypialni. Rzucił mnie na łóżko i położył się obok mnie. Mocno wtuliłam się w jego tors, a on oddał tą przyjemność.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 09, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nie znam cię |BTS[Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz