Łatwo jest myśleć, że rozwiązywanie problemów i myślenie o rozwiązaniu sprawy w perspektywie kryminalnej jest proste i łatwe. Cóż, nie jest. Pytania zawsze roją się od mojego umysłu.
Gdzie byłabym, gdybym zamordowała tę osobę?
Gdzie jest najlepsze miejsce na skradzione skarby?
Gdzie mam się udać, jeśli policjanci mnie znajdą?
Myślenie jak przestępca jest trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Po prostu biegają i niszczą, robiąc to. Czy to zabójstwa, rozboje, wandalizmy, nadużycia, zawsze wiążą się z ukrywaniem. Przestępca zawsze się ukryje. Nie można oczekiwać, że staną na środku ulicy, kiedy detektyw ma dobre referencje na temat tego, jak wyglądają. To nie jest takie proste. Gdyby tylko mogło być.
To moja praca. Detektyw. Poszukiwanie wskazówek, jak znaleźć przestępcę, a także noszenie broni po drodze. Miałam do czynienia z najgorszymi możliwymi przypadkami. Psychopaci, seryjni mordercy, rabusie, uzależnieni. Każda pojedyncza sprawa, z którą miałam do czynienia, była połączeniem pomiędzy kryminalistą a mną. Oni wiedzą kim jestem. Wiedzą, że ich złapię. Nie tylko moje umiejętności strategiczne prowadzą mnie przez ciemne lasy zwane moją pracą, która pozwala mi to robić. To także moja gotowość i odwaga.
Nie siedzę w biurze i nie patrzę na zdjęcia przez cały dzień, tak jak wszyscy myślą. Nie, wychodzę z tamtąd. Patrzę z resztą sił. Stoję w obliczu śmierci w każdym pojedynczym przypadku. Przestępcy są niebezpieczni. Ludzie są niebezpieczni, a moim zadaniem jest postawienie ich przed sądem. Mózg i fizyczne aspekty są tym, co utrzymuje mnie przy życiu i jestem pasjonatką tego.
~*~*~*~*~*~*~*~*~
Moje stopy przenoszą mnie do dużego budynku. Przychodzę tu sześć dni w tygodniu. Czasem nawet siedem, jeśli skończy się moje szczęście. Tak, departament policji. Podłogi i podłogi różnych sekcji, w których różne przypadki mają zostać rozwiązane. Gdy jesteś detektywem, nigdy nie wiesz, co przyniesie kolejne zlecenie. Mój następny przypadek może mnie zabić.
Otwieram drzwi i wchodzę. Mój różowy kucyk kołysze się wzdłuż moich pleców. Noszę długi rękaw, czerwoną koszulę i spodnie. Zwykły strój. Wygodne, ale profesjonalne. Po dotarciu na dziewiąte piętro, gdzie znajduje się moje biuro i współpracownicy, zajmuję miejsce przy moim małym biurku. Nie mam własnego biura. W moim dziale pracuje kilku detektywów, więc w dużym pokoju jest kilka biur. Mój jest najbliżej okna, co uwielbiam.
-Hej piękna.- usłyszałam, gdy wieszałam kurtkę z tyłu mojego krzesła.
To oczywiste, kto do mnie mówi.
-Naruto, umawiasz się z tą dziewczyną Hinatą, prawda? Powinieneś już zachowywać się doroślej.- odpowiedziałam, czytając kartkę papieru.
- Prawda, ale wiesz, że nie mogę się oprzeć - zachichotał.
Dźwięk otwierających drzwi ostrzegł mnie, ale wszyscy już wiemy, kto przyszedł.
-Ludzie.- szefowa Tsunade zaczęła. - Mamy jeszcze jednego.
~*~*~*~*~
Zmrużam oczy na rany na szyi , oglądałam je z leżącego zimnego i bezwładnego ciała przede mną.
- Mamy taśmę na górze. - poinformował mnie Naruto.
-Dobra.- odpowiedziałąm, nie patrząc na niego, tylko ciągle patrząc na ranę.- Jakaś identyfikacja?
-Yuki Mahashi, trzydzieści trzy lata.
Nadal badałam ranę szyi.- Zauważyłam coś.- zaczęłam.- Nasze ostatnie trzy przypadki również były zabójstwami, a każda ofiara miała tę samą ranę. -wskazałam na nią.
- Też to zauważyłem. To były jedyne przypadki, których nie mogliśmy rozwiązać.
-Katana.
-Co?- zapytał Naruto.
-Ta rana.- znów wskazałąm.- Jest zrobiona Kataną.
- Skąd masz taką pewność?
- Wspomnienia, ale mogę cię zapewnić, że to Katana.
Naruto stukał stopą w ziemię.- Kto użyłby Katany, by zabić swoją ofiarę?
Wstłam ze sceny i popatrzyłam na Naruto.- Jest cicha i ostra.
- Ma sens ... - odpowiedział Naruto z głębokim zamyśleniem.
-Haruno, Uzumaki! - wrzasnął Shikamaru. Często nawołujemy się nawzajem naszymi nazwiskami.
Oboje odwróciliśmy głowy i zobaczyliśmy Shikamaru idącego leniwie z rękami w kieszeniach, w naszym kierunku . Kiedy był już blisko nas, zatrzymał się przed nami.
- To kłopotliwe.- powiedział, drapiąc się po głowie.
- Nie obchodzi mnie to.- odpowiedziałam z całą powagą. -W czym jest problem?
-Ach, szefowa chce rozmawiać z wami w biurze.
Naruto i ja wymieniamy zdecydowane spojrzenia. Zwykle, gdy zostajemy wezwani do biura Szefowej, oznacza to poważną sprawę.
~*~*~*~*~*~*~
- Wejść - zażądała Szefowa.
Naruto i ja weszliśmy do małego pokoju tylko z biurkiem i średniej wielkości oknem. W pokoju wszystko było brązowe, a tylko mała lampka na biurku i okno sprawiały, że w pokoju było ciemno. Ogólnie rzecz biorąc, nie było to wygodne.
- Wołałaś.- powiedział Naruto.
-Tak. Jestem pewna, że twoje ostatnie trzy przypadki zabójstw nie zostały rozwiązane.
- Tak, proszę pani - kontynuowałam.- Nie byliśmy nawet w stanie zrozumieć, kto za tym wszystkim stoi.
-Dobre wieści. Znalazłam go.- uśmiechnęła się.
Lekko sapnęłam i otworzyłam usta. Jej palce zostały umieszczone na teczce z manilą, po czym wsunęła ją w naszą stronę. Chwyciłam ją szybko i spojrzałam na zdjęcie. Moje oczy obejrzały osobę na zdjęciu. Wyglądał na około dwudziestkę, czyli na mój wiek. Ciemne włosy, dobrze zbudowany, oczy pełne nienawiści.
-Sasuke Uchiha.- zaczęła Szefowa.- Jest odpowiedzialny za te trzy przypadki zabójstw.
Zmróżyłam oczy.
Szefowa Tsunade kontynuowała.- Nie tylko te, ale piętnaście kolejnych morderstw i niezliczone napady rabunkowe. Nie mamy dokładnej liczby, ale wiemy, ile kradnie.
- To szalone - wykrzyknął Naruto. - I nigdy go nie złapano ?!
-Nie. Raz.- odpowiedziała. -Szukaliśmy go i zbieraliśmy więcej dowodów każdego dnia. Ufam tylko najlepszym, aby to zrobić. Ta sprawa jest zdecydowanie najniebezpieczniejsza, jaką widziałam od kilku lat - pochyliła się na swoim biurku. - Dołączacie?
Uśmiechnęłam się.- Zawsze.
-Dottebayo! - Naruto zawołał po raz kolejny.
Oparła się na krześle.- Dobrze, po prostu wiedzcie, jak niebezpieczny jest ten człowiek. Jeśli uda mu się uciec z morderstwem tych ludzi, może uciec także z waszym morderstwem. Bądźcie ostrożni w tej sprawie. Zgłaszajcie mi wszelkie dowody.
Naruto i ja przytaknęliśmy.
~*~*~*~*~*~
.
.
.
.
Zostawcie po sobie ślad kochani⭐📝😘
CZYTASZ
Criminal Case ~ sasusaku~ (Polish translation) ✔
FanfictionDetektyw Haruno jest znana z rozwiązywania problemów i dużej odwagi, odgrywa dużą rolę w postawieniu przestępców przed wymiarem sprawiedliwości.Niezależnie od tego, czy pozostaje w biurze i rozmyśla, czy też gra w chowanego z przestępcami, zawsze je...