mindfulness
~×~- Jak myślisz, dlaczego ludzi cały czas ciągnie do złego?
Pytanie, które Yoongi zadał podczas ich czwartego spotkania. Pierwsze z nich pachniało papierosami i rześkim powietrzem o czwartej nad ranem, drugie słodka kawą, trzecie potem i alkoholem, a te było wypełnione aromatem zagraconego mieszkania Yoongiego i szarlotki, która stała na stoliczku przy łóżku. Jimin siedział na podłodze oparty o ścianę pod oknem, a czarnowłosy chłopak zajął miejsce na skraju łóżka, bawiąc się w dłoni oryginalną zapalniczką zippo.
- Mam ci odpowiedzieć na to pytanie poważnie? - spytał Jimin, patrząc na plakaty na ścianach ciasnego pokoiku. Yoongi uwielbiał kinematografię, kiedyś studiował reżyserkę, ale po tej pasji miał jedynie pamiątkę w postaci kilku plakatów filmów Kubricka i muzyki Hansa Zimmera na zdartych płytach CD. Teraz pozostał mu już tylko rap, stare pianino w salonie i porozrzucane wszędzie kartki ze szczerymi wersami i pokreślonymi zdaniami.
- Tak - odparł Yoongi, patrząc na zapalniczkę i obracając ją w dłoniach. W ustach miał odpalonego papierosa, którym zaciągał się czasem i wypuszczał dym nosem. Jimin dał mu całe dwie paczki fajek w ramach okazania wdzięczności za zaproszenie do mieszkania. Tak był nauczony, zawsze pełen grzeczności, nawet jeśli niepoprawnej. - Dlatego pytam. Dlaczego lubię jarać, skoro to niszczy moje płuca i doskonale o tym wiem?
- Kiedy pierwszy raz palisz, zauważasz, że to cię uspokaja. A później kiedy czujesz się źle, zaczynasz sięgać po papierosy i czujesz się lepiej, więc twój mózg prosi, żebyś powtarzał ten proces ilekroć czujesz się źle, a potem... potem nie możesz przestać... - urwał, kiedy Yoongi spojrzał na niego krzywo. - W twojej korze przedczołowej jest zapisana informacja, że to co robisz jest szkodliwe, ale to fragment mózgu najmłodszy ewolucyjnie i kiedy w grę wchodzi stres albo złe samopoczucie, wyłącza się jako pierwszy. Dlatego tak ciężko to rzucić.
Yoongi przez chwilę milczał, lustrując wzrokiem blondyna, który nerwowo ocierał o siebie dłonie. Wyglądał na sfrustrowanego i lekko zdezorientowanego, jakby od Jimina oczekiwał odpowiedzi godnej przelania jej na papier w postaci kilku nowych wersów, jakby chciał stworzyć z niego źródło nowej inspiracji. Ale Jimin był szczery i zupełnie chłodny, jakby jedyne co miał do zaoferowania to szeroka wiedza i uczucia zepchnięte na jak najdalszy plan. Ale tak nie było.
Nie w tamtym momencie. Wtedy był skulony i prawie normalny.
- Naprawdę nie wiem, czego się spodziewałem - powiedział, dopalając fajkę i wgniatając niedopałek w popielniczkę. - Chcesz ciacho?
- Jadłem już w domu, nie dam rady.
- Ale jest dobre.
- Trenuję - oznajmił Jimin, spinając wszystkie mięśnie. - Jestem na diecie, wybacz.
CZYTASZ
Chłopiec bez wiary▪️yoonmin
Fanfiction[ukończone] rzeczy, które wiesz i świat, któremu ufasz będą takie same nawet wtedy, kiedy twoje oczy pozostaną zamknięte motywy: angst, zaburzenia odżywiania; bulimia, alkoholizm, slowburn jimin jako idealny dziedzic ogromnej fortuny i w oczach rod...