Szkoła

52 3 3
                                    

Szłam po szkolnym korytarzem z rudzielcem Vee. Miała zielone oczy i mnóstwo piegów. Jej włosy były do linii żuchwy. Chociaż chodzimy do różnych klas tą lekcje miałyśmy w salach obok. Kiedy szłyśmy rozmawiałyśmy sobie o wszystkim i o niczym. Nagle pod moją klasą zobaczyłyśmy Jennifer. Była typem napompowanej barbie. Blond włosy i niebieskie oczy, które tylko dodawały jej wyglądu lalki. Przez to, że chodziła na bardzo wysokich szpilkach sprawiała wrażenie jakby miała się przewrócić. Stała tam i podrywała kolejnego chłopaka.

-Nie mogę uwierzyć, ona znów to samo!-warknęłam wkurzona

-Zakład, że jutro będą razem?-zapytała przez śmiech Vee

-Nie na mojej warcie!-powiedziałam zdeterminowana

Rudzielec spojrzał na mnie zdziwiona. Ruszyłam pewnie w stronę sali i popchnęłam lekko chłopaka. Spojrzał na mnie dziwnie, a ja szepnęłam "jesteś piąty w tym tygodniu". Spojrzał na barbie jak na szmatę i bez słowa odszedł. Jennifer spojrzała na mnie jak na diabła.

-Co ty do diabła wyprawiasz?!-wrzasnęła na mnie

-Ja?-zapytałam udając zdziwienie

-Zapłacisz mi za to!-wrzasnęła

Barbie wbiła we mnie wzrok. od dawna miałam z nią na pieńku, więc zaczęłam się trochę bać. Poszłam z Vee pod jej sale. Kiedy byłyśmy wystarczająco daleko Vanessa wybuchnęła śmiechem.

-Jeden uratowany.-powiedziała przez śmiech

Zaśmiałam się. Przytuliłyśmy się na pożegnanie i rozeszłyśmy się do sal. W klasie usiadłam na swoim miejscu. W klasie nie lubiłam oprócz Natalie i Will. Weszli do sali gadając. Przytuliliśmy się na przywitanie, pogadaliśmy chwilę i rozeszliśmy się. Nat jest niską szatynką z brązowymi oczami z ciemną skórą. Will za to był wysokim, bladym blondynem z błękitnymi oczami. Byli razem od miesiąca. Na ich widok zawsze robiło mi się ciepło na sercu. Byli słodką parą. po chwili zaczęła się lekcja. Do sali weszła pani McMayer nasza wychowawczyni i nauczycielka historii. Za nią wszedł jakiś chłopak. Kiedy go zobaczyłam poczułam motyle w brzuchu. Był wysokim, dobrze zbudowanym szatynem. Jego głębokie morskie oczy wpatrzyły się we mnie. Uśmiechnął się łobuzersko i sarkastycznie. Zarumieniłam się

-Witam moi drodzy! Zanim zacznie,my lekcje chcę wam przedstawić nowego ucznia, który będzie od dziś do naszej klasy.-powiedziała nauczycielka

-Cześć jestem Peter Evans. Mam 16lat. Uwielbiam morze i kolor niebieski. Nie mam tu chwilowo żadnych znajomych i mam nadzieję, że niedługo to się zmieni.-powiedział pewny siebie i spojrzał się na mnie wymownie

-Dobrze! Peter usiądź sobie na wolnym miejscu.-powiedziała McMayer

Barbie uśmiechnęła się do niego zalotnie, ale on przeszedł obok niej i usiadł obok mnie z uśmiechem. Jennifer spiorunowała mnie wzrokiem. Olałam to jak zwykle. Nowy uśmiechnął się do mnie. Nauczycielka zaczęła lekcje. Ja za to zaczęłam rozmawiać z Peterem. Śmialiśmy się po cichu co chwilę.

-Tak w ogóle jestem May.-przedstawiłam się mu

-Pierwszy znajomy po pięciu minutach od przyjścia. Wow, za tydzień będę w elicie!-powiedział

Zaśmiałam się szczerze. Chłopak był bardzo miły i pogodny. Był przystojny. Nie, nie zakocham się w nim. Rozmawialiśmy przez całą lekcje. Gadało nam się naprawdę dobrze. Po lekcji spakowałam się i wyszłam z klasy. Szłam korytarzem. Miałam czekać na Vee przed szkołą. Nagle zza rogu wyszła Jennifer, Charlotte i Amanda.

-Mówiłam, że się zemszczę!-wykrzykneła

Charlotte i Amanda przytrzymały mnie. Próbowałam się im wyrwać, lecz nie mogłam. Jennifer za to podniosła pięść by mnie uderzyć. Nagle ktoś złapał ją za rękę. Odwróciliśmy się. Stał tam Peter.

-Nie ładnie tak trzy na jednego.-powiedział ze spokojem

Dziewczyny spojrzały na niego i na znak barbie poszły sobie. Przytuliłam Petera mocno. On był zdziwiony, ale też mnie przytulił. Podbiegła do nas Vee, Nat i Will. Odsunęłam się od Petera i zarumieniłam się. Przedstawiłam im Petera, a oni się uśmiechnęli chytrze. Później poszliśmy każdy w swoją stronę. Okazało się, że on mieszka obok więc bardzo się ucieszyłam. Przytuliłam go mocno na pożegnanie i poszłam do domu. Tam po prostu poczytałam i obejrzałam serial. Zasypiając myślałam o Peterze.

Cześć! Tu Autorka! Mam nadzieję, że się podobało i fajnie się czytało. Do zobaczenia!

Z życia wzięteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz