Gdy przekroczyłem próg drzwi, zobaczyłem chaos. Dowiedział się... Wiedziałem, co teraz nastanie. Wielka wojna, niezręczne spojrzenie YoonGi'ego. Wrzaski, niezadowolenie. To tego próbowałem uniknąć przez ostatnie miesiące. To właśnie takiego obrotu spraw się obawiałem.
Jednak teraz... Teraz musiałem się z tym zmierzyć. Wziąłem głęboki oddech.... i znalazłem się przyparty do ściany przez mego chłopaka.
Szybko wyzwoliłem się z jego uścisku i z wampirzą szybkością rzuciłem nim o podłogę. Biedni sąsiedzi....
-Zanim powiesz coś na temat, dlaczego tam byłem, albo co tam znalazłem, to z góry Ci mówię, spierdalaj. -warknąłem poprawiając kołnierzyk od Płaszczu, który został delikatnie przybrudzony poprzez poczynania Min'a. Nienawidziłem brudu... Unikam go tak bardzo, jak zarzutów miętowowłosego.
-Od kiedy zostałeś wampirem, stałeś się bardzo wredny, wiesz? Przestałeś patrzeć na mnie, tak jak kiedyś. Pofarbowałeś włosy na taki kolor, że pies sąsiada boi się na Ciebie nawet spojrzeć. TaeHyung, przemiana w wampira aż tak bardzo nie zmienia charakteru! Otwórz się przede mną maluchu. -podniósł się, uraniając pojedynczą łzę. Czuł niesmak.... Wiedział, że mam przed nim wiele tajemnic. Wiedział, że sam ma przede mną ich za dużo. I ja to wiedziałem... Jednak ja nie naciskałem, tak jak i on nie naciskał, do tego momentu.
-Nie pamietam wielu rzeczy.... Jedyny obraz, który widuję przez ostatni czas to płonące miasto i Twoje zmartwienie, gdy mnie ratowałeś. Tu już nie chodzi o to, że jestem wampirem... Tu chodzi o te luki i....-i te brązowe włosy, malinowe usta.... sylwetka osoby umięśnionej, ale zarówno wpływowej... Tak. To tej osoby szukam cały ten czas... -i to wszystko, chciałbym się dowiedzieć co tam się stało, skarbie... I CO CI SIĘ NIE PODOBA W MOICH PIĘKNYCH CZERWONYCH WŁOSACH TY TY TY..... TY GLUCIE KOSMITY! -kopnąłem go w okolice krocza i ruszyłem w stronę gabinetu. Muszę tu posprzątać, ogarnąć dokumenty.... i dowiedzieć się czegoś więcej o tym pierścieniu, z którym najprawdopodobniej łączy mnie wielka historia
-Melanie przychodzi na kolację o 20! Wychodzę na zakupy! - po usłyszeniu trzasku drzwi, delikatnie się uśmiechnąłem. Sprzątanie jednak poczeka...
CZYTASZ
Endless Christmas ~VKook/Taegi
Fanfiction"Wmawiam sobie, że jest ich wiele, Tłumaczę, że nawet jak wiatr wodą zaleje. To zawsze będzie ktoś Komu oddam swoje serce Jednak jak to zrobić Skoro ktoś już ma w nim miejsce. Jak mam poradzić sobie z miłością. Skoro jedyne co dostaję, To rozmo...