• i want you to be happy •

132 17 17
                                    

Yoongi dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że Jungkook będzie teraz próbował kleić się do Taehyunga

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Yoongi dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że Jungkook będzie teraz próbował kleić się do Taehyunga. Specjalnie nie pojawił się na obiedzie, chociaż jakoś w połowie pomyślał, że może jednak tam przyjdzie. Zapytał się nawet Yoonji czy warto. I zrezygnował.

genius.min
Przychodzić teraz czy lepiej nie?

m_.yoonji
Zdecydowanie nie.

Chyba, że masz ochotę się udenerwować to zapraszamy

Mi też się tu nie podoba, Taehyung zarywa do Jungkyo

genius.min
Zazdrość? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

m_.yoonji
Nawet nie wiesz jak bardzo ugh

Zabiję

genius.min
Mogę pomóc spalić na stosie :D

m_.yoonji
Lepiej żywcem

genius.min
Dasz radę

Siostrzyczka, fighting!

m_.yoonji
Dzięki

Dobra, wpakuję jej się na kolana, może szanowny pan Kim się ogarnie.

Yoongi ucieszył się jak głupi kiedy Jungkook przyszedł zapytać czemu go nie było. A kiedy znalazł się w jego objęciach, całkowicie zapomniał o smutku.

Tego dnia Yoongi postanowił wracać do domu odprowadzając Namjoona. Ufał mu i stwierdził, że Namjoon i Yoonji jako jedyni nadają się, żeby wiedzieć o problemach Yoongiego. I tak by było gdyby Yoonji nie wygadała się Jungkyo. Ale już jej to wybaczył. Dobrze wiedział, że jej obecność odbiera Yoonji zdolność racjonalnego myślenia. Rozumiał to. Także teraz wiedziały o tym już trzy osoby. To czemu by nie poprosić ich o pomoc?

- Moje życie mnie wykańcza. - westchnął Min kiedy razem z wyższym opuścili budynek szkoły. - Sam nawet nie wiem co mam robić.
- Najpierw powinieneś zdecydować czego chcesz. - stwierdził Namjoon. Kiedy włączał się u niego tryb filozofa-psychologa, warto było słuchać co ma do powiedzenia. Bo kiedy działał na trybie ameby, raczej nie było po co.
- Jungkooka. - odpowiedział Yoongi trochę ciszej.
- Tyle już wiem. Czyli chcesz swojego szczęścia? - zapytał Kim. Yoongi zawahał się chwilę, zanim udzielił odpowiedzi.
- Niby tak. Ale szczęście Jungkooka stawiam ponad swoje, dlatego jeszcze mu o tym nie powiedziałem. I nie zamierzam. Znienawidziłby mnie i straciłbym wszystko, co póki co daje mi szczęście. - powiedział.
- Zastanów się tylko, czy tego wszystkiego co masz teraz, jest więcej niż cierpienia, które ta sytuacja Ci funduje czy odwrotnie. - Namjoon wiedział co powie Yoongi, ale mimo wszystko chciał żeby jakoś dotarło to do świadomości starszego.
- Odwrotnie... - niemal wyszeptał różowowłosy.
- Więc wolisz trwać w takiej, nie ukrywajmy beznadziejnej sytuacji, gdzie więcej cierpisz niż się cieszysz, a Jungkook niby jest szczęśliwy, ale i tak nie ma Taehyunga, czy wolisz spróbować zapewnić szczęście i sobie i Jungkookowi?
Yoongi przez chwilę nic nie mówił.
- Jungkook nie czuję tego co ja, więc nie zapewnił bym żadnemu z nas szczęścia, tylko spotkał się z odrzuceniem, a Jungkook byłby szczęśliwy z Taehyungiem. Czyli ja bym był jeszcze bardziej nieszczęśliwy, a Jungkook byłby w identycznym położeniu jak teraz. - odparł.
- Nie prawda. Jungkook straciłby wspaniałą osobę. A jeśli widzi Cię tylko jako przyjaciela, nigdy nie trafiłby już więcej na tak świetnego. - powiedział głośno Namjoon, a kąciki ust Yoongiego uniosły się nieznacznie.
- Dzięki Nam. - Min poklepał go po ramieniu.

Szli jeszcze przez chwilę w milczeniu, a w jakieś piętnaście minut znajdowali się już pod blokiem, w którym mieszkał Namjoon. Pożegnali się typowo przyjacielskim uściskiem, Kim powiedział jeszcze ,,Będzie dobrze. Fighting hyung!" i Yoongi ruszył do swojego domu, myśląc nad tym co usłyszał od blondyna. Po wejściu do domu, zaraz po zdjęciu butów, rzucił się na łóżko. Nie było mu jednak dane umierać w ciszy i spokoju, bo do pokoju weszła bez pukania Yoonji.

- Yoonji, wyjdź. - wymamrotał Yoongi, nie podnosząc twarzy z poduszki.
- Nie. - zaprotestowała dziewczyna, opierając się o framugę drzwi.
- Wiesz, że nie potrzebuję teraz towarzystwa. - powiedział chłodno Yoongi.
- Wiem i też nie lubię jak ludzie mnie obsiadają kiedy chcę być sama, ale dobrze Ci zrobi jak ze mną porozmawiasz. - wyjaśniła.
- No dobra... - zgodził się niechętnie Yoongi i podniósł się do siadu. Miętowowłosa zajęła miejsce na krześle przy biurku i obróciła się twarzą do brata. Yoongi szybko opowiedział jej swoją rozmowę z Namjoonem.

- Myślisz, że powinienem mu mówić, czy dla dobra wszystkich siedzieć cicho? - zapytał z żalem w głosie.
- Słuchaj Yoongi, bez ryzyka nie ma zabawy. - roześmiała się. - A tak serio to moim zdaniem powinieneś. Jak będziesz siedział cicho to pewnie, pomijając fakt że widząc Jungkooka szczęśliwego z Taehyungiem będziesz rozjebywał wszystko na swojej drodze nawet gorzej niż Namjoon, będziesz poprostu cierpiał. Będziesz kochał tylko Jungkooka i tylko jego, i to jak wariat i nigdy sobie nikogo nie znajdziesz. Chcesz stać się samotnym dziadkiem Minem, który całe życie topi się w swoich łzach i wylewa ich tak dużo, że mógłby spokojnie używać ich do parzenia sobie meliski na uspokojenie, tylko dlatego że przed laty nie powiedział pewnemu chłopaczkowi, że kocha go do szaleństwa? I będziesz mówił ,,Trzeba było słuchać swojej małej siostrzyczki, która nie bała się miłości i teraz ma kochaną żonkę i razem mieszkają w odizolowanym od podłego społeczeństwa domku w górach z piątką swoich adoptowanych kotków?''

Yoongi przez chwilę się nie odzywał, zszokowany słowami siostry. Yoonji często z nim rozmawiała, ale nigdy tak żeby Yoongiego zamurowało. Swoją drogą Yoonji też była zdziwiona, bo jak tylko próbowała powiedzieć coś mądrego, to w jej mniemaniu brzmiało to gorzej niż starodawne piosenki po francusku, których słuchała ich mama. A Yoonji ich nie lubiła.

- To brzmi jakbyś miała rację. - westchnął starszy. - Ale nie masz. Znaczy masz, ale dla mnie szczęście Jungkooka jest ważniejsze.
- Jungkook byłby z Tobą szczęśliwy, kretynie! Tylko ty poprostu nie dopuszczasz tej myśli do siebie, tłumacząc to swoją samooceną. Wierz mi albo nie, ale moja również jest bardzo niska i co. I gówno z tym! Mam chyba prawo być szczęśliwa! Ty tym bardziej, bo jesteś fajniejszy. - wykrzyczała Yoonji.
- Nie prawda. Jestem dla Jungkooka tylko przyjacielem, rozumiesz? - zapytał Min zdenerwowany. Dziewczyna westchnęła.
- Właśnie nie rozumiem. Ale skoro tak ci zależy, żeby Jungkook był tego całego Taehyunga, a nie Twój to proszę bardzo. Mnie odpowiada gejoza w każdej postaci, więc chętnie pomogę w swataniu. Ale musiałbyś się wyrzec uczuć do Jungkooka. Nie czekaj, nie wyrzec. Pozbyć się. Zabić coś tak silnego. Przestać o nim myśleć w każdej wolnej chwili. Przestać się do niego przytulać. Przestać nazywać go słodkimi zdrobnieniami. Przestać o nim śnić. Przestać...
- Wystarczy! - krzyknął Yoongi, oddychając ciężko. Sama myśl o tym, że miałby tak zrobić, sprawiała że było mu niedobrze, a jego serce zaczynało się samookaleczać.
- Widzisz? Nawet nie możesz o takim czymś rozmawiać. A co dopiero zrobić. Przejrzyj na oczy człowieku! - zamachała mu dłonią centralnie przed twarzą, przez co Yoongi instynktownie zamknął oczy i dziwnie się skrzywił. Yoonji parsknęła śmiechem.
- Nie. Jungkook ma być szczęśliwy z Taehyungiem i koniec kropka. - stwierdził różowowłosy.
- A rób co chcesz, nie mam już do Ciebie siły. - piętnastolatka westchnęła zrezygnowana i wstała z krzesła. W połowie drogi do drzwi jednak się zatrzymała.
- A co do tych Twoich snów, co mówiłam że masz przestać, to wziąłbyś sam zaczął robić pranie. - powiedziała z pretensją. Yoongi zamrugał zdezorientowany, nie wiedząc przez moment o co chodzi siostrze. Kiedy zrozumiał, co miała na myśli, na jego twarzy pojawiła się odraza.
- Jesteś okropna.
- Wiem. - Yoonji zaczęła chichotać jak głupia i wybiegła z pokoju.
- I sama napewno nie jesteś święta! - krzyknął jeszcze za nią.
- To prawda, ale ja chociaż zamykam się w łazience! - odpyskowała zza ściany. Yoongi prychnął, ale mimo wolnie na jego twarzy zagościł uśmiech. Pokręcił głową, śmiejąc się cicho.

W sumie to ten rozdział wyjaśnił chyba kilka kwestii

I kochajcie Yoonji, bo to tak jakbyście kochali mnie (jest na mnie wzorowana)

+ proszę o info czy mam dodawać na górze każdego rozdziału piosenkę do klimatu czy raczej nie?

Rozdział będzie jak napisze dwa zapasowe
Czyli pewnie w czwartek

@ sugarjungkook

hugs and tears▪︎𝙮𝙤𝙤𝙣𝙠𝙤𝙤𝙠|𝙩𝙖𝙚𝙠𝙤𝙤𝙠Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz