• bleeding •

98 13 16
                                    

(a/n : rozdział nie sprawdzany

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(a/n : rozdział nie sprawdzany. bardziej wrażliwym duszom zalecam zaopatrzyć się w pudełko chusteczek)

Pierwszy raz od naprawdę długiego czasu Jungkook wstał odpowiednio wcześnie do szkoły i to z szerokim uśmiechem jaśniejącym na twarzy, w dodatku. Na powitanie wymienił kilka wiadomości ze swoim chłopakiem i umówili się pod domem starszego, aby razem pójść do szkoły. Nie zamierzali specjalnie kryć się ze swoim związkiem, byli przecież szczęśliwi, więc dlaczego ktokolwiek miałby to zaburzać swoimi ewentualnymi nieprzyjemymi komentarzami?

Jak ustalili, spotkali się piętnaście minut przed rozpoczęciem lekcji.

- Cześć Jungkookie. - ucieszył się na widok bruneta Taehyung od razu zapraszając go w swoje objęcia.

- Cześć. - powiedział niewyraźnie Jeon wtulając się w starszego.

Oderwali się od siebie z uśmiechami, uprzednio obdarowywując się jeszcze krótkim pocałunkiem. Ruszyli do ukochanej placówki wszystkich nastolatków trzymając się za ręce i rozmawiając o swoich zamiarach na najbliższy tydzień, głównie niestety powiązanych z nauką. Po dotarciu do szkoły nie musieli konfrontować się z żadnymi uwagami na temat ich splecionych dłoni, co pozwoliło bezproblemowo znaleźć się pod klasą, w której młodszy z pary miał zaraz uczestniczyć w zajęciach z biologii. Po dzwonku pożegnali się i Taehyung odbiegł w swoim kierunku. Jungkook patrzył za nim z głupim uśmiechem, który nie chciał odkleić mu się od twarzy odkąd wrócił poprzedniego dnia do domu.

Następna lekcja minęła im na wymienianiu ze sobą wiadomości pod ławką. Czuli jakby nie byli w stanie wytrzymać bez siebie nawet najmniejszej minutki. Na przerwie ponownie się spotkali, padając sobie w ramiona na samym wstępie, jakby nie widzieli się co najmniej kilka długich miesięcy. 

Przechadzali się korytarzem, kiedy w oczy rzucił im się idący od drugiej strony osobnik z charakterystycznym różem na głowie. Jungkookowi nagle znacznie przyspieszyło serce. 

Jak mógł być takim okropnym przyjacielem i nie wysłać nawet minimalnego SMSa, że coś tak ważnego stało się wczorajszego wieczora w jego życiu...?

Kim wyczuł, że coś jest ewidentnie nie tak, a Jungkook zrobił się jakiś niespokojny. Spojrzał w punkt, gdzie młodszy intensywnie wlepiał wzrok i niemal natychmiast zauważył zbliżającego się do nich chłopaka. Cała trójka uświadomiła sobie właśnie, że zaraz będą musieli ze sobą porozmawiać.

- Cześć hyung! - zaczął promiennie Jungkook.

Najstarszy uśmiechnął się ciepło na jego widok. Obserwowanie szczęśliwego brunetka momentalnie napawało go radością, która z każdym kolejnym gestem i słowem młodszego rozprzestrzeniała się coraz bardziej po zasnutym zwykle melancholią ciele Yoongiego. Szkoda, że obecnie nie wiedział co tak Jeona cieszy. Niestety nie była to jego obecność.

hugs and tears▪︎𝙮𝙤𝙤𝙣𝙠𝙤𝙤𝙠|𝙩𝙖𝙚𝙠𝙤𝙤𝙠Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz