~Rozdział 8~

2 1 0
                                    

💫Luis Fonsi- Calypso💫

--------------------------------------------------

Ethan pov's:
Zaraz po przyjściu babci, pojechałem do Jasona, mojego kumpla. Mieliśmy się spotkać już wcześniej, ale coś mu wypadło i to przełożyliśmy. Wyszedłem z domu i wsiadłem na mój motor, i skierowałem się w stronę domu Jasona. Coś czuję, że ci łowcy są coraz bliżej odnalezienia medium. Muszę się spytać Naliah, czy może wiedzieć coś o tym czego mogliby chcieć od jej siostry. No ale błagam, ona nie pasuje i łowcy o tym doskonale wiedzą, więc czego mogli chcieć? Sam już nie wiem, mam dość tego wszystkiego.
Po kilkunastu minutach byłem pod domem chłopaka, podszedłem do drzwi i zadzwoniłem. Otworzył mi on.

-Siema, co tam?

-Cześć, to co zwykle

-Czyli co? Bardzo wkurzony czy średnio?

-Mam ochotę rozwalić ci łeb o kant twojego stołu, który zrobiłeś z ojcem w tamtym tygodniu.

-Ulala, nie najlepiej z tobą. Wchodź.

Wszedłem do korytarza i ściągnąłem buty, i skierowałem się za chłopakiem do salonu. Zobaczyłem na stole pizze i napoje, chyba widział że będę wkurzony. Mimo tego moją głowę zaprzątała ta dziewczyna co była u babci, bo to dziewczyna z mojej szkoły. Łowcy nigdy nie porywali z tej szkoły, więc jest to bardzo dziwne.

-Dobra, mów co cię dręczy, bo stoisz od jakiś 5 minut patrząc w podłogę zamiast usiąść. - po jego słowach podszedłem do sofy i na niej usiadłem. Przetarłem ręką twarz. To będzie długi wieczór.

-Byłem u babci. Kolejna dziewczyna została porwana i trafiła do niej.

-Okej, rozumiem, ale czemu aż tak się nią przejmujesz? Wyglądasz jakby to była jakaś twoja siostra albo dziewczyna.

-Ha ha ha bardzo śmieszne Jason. Nie obchodziłoby mnie to gdyby ta dziewczyna nie była z naszej szkoły.

-Co kurde?! Znasz ją w ogóle?

-Kojarzę ja. Mijaliśmy się parę razy, ale chyba będzie trzeba się zapoznać z nią. Może być w niebezpieczeństwie, a ja nie chcę mieć nikogo na sumieniu.

-Powiem Ci stary, że blondynki maja przesrane. Na każdy kroku mogą ją porwać łowcy, bo mają jakieś swoje urojenia.

-Ale...

-Wszystko ok? Zrobiłeś jakąś dziwną minę.

-Ona nie była blondynka. Jej włosy były prawie że czarne, a oczy szmaragdowe.

-Co? Przecież to nie logiczne.

-Myślisz że tego nie wiem? To popierdzielone.

-Okej to od wtedy kiedy przyjdzie musimy na nią uważać.

-Ha, nigdy bym nie pomyślał, że to ja będę się za kimś uganiać.

-No widzisz? Robisz postępy do znalezienia normalnej dziewczyny a nie tylko do jednorazowej nocy.

-Wal się. A poza tym, ja? I stała dziewczyna? Błagam cię, już prędzej łowcy odkryją kim są medium.

Mój kumpel pokręcił tylko ze śmiechem głową i włączył jakiś mecz, wziął sobie pizze i otworzył picie. Po chwili rozmyślania o tej chorej sytuacji, zrobiłem to samo.

--------------------------------------------------

Dree pov's:

Zawsze Przy Tobie✓[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz