Rozdział piąty: myju myju

545 15 8
                                    

Rano Kasia obudziła się i zdała sobie sprawę, że nie ma przy niej Wixy. Wstała i rozejrzała się po pokoju. Była sama. Ziewnęła i podrapała się po głowie. Zaraz zaraz. Coś jest nie tak. Szybko sięgnęła po telefon, włączając aparat. Po ustawieniu przedniej kamery, nie mogła uwierzyć własnym oczom. 

- To sen, to tylko sen. Wstawaj! Wstawaj! - Kasia pukając się ręką po głowie.

Jej włosy były krótko obcięte, przez co lekko przypominała chłopaka. Dziewczynie naleciały łzy do oczu.

- Jak ja wyglądam... Czemu, kiedy, kto mi to zrobił?

- Podoba ci się twoja nowa czuprynka?

Dziewczyna zobaczyła Wixę stojącą w drzwiach. Początkowo zrobiła się czerwona, ale gdy przypomniała sobie o nowej fryzurze, rumieniec szybko zniknął z jej twarzy.

- Wyglądasz tak słodko, jak się denerwujesz. Szczególnie w tych włoskach.

- To ty mi to zrobiłaś!

- Może... Jedno jest pewne. Teraz jesteś przecudna.

Po usłyszeniu tych miłych słów, Kasi zrobiło się ciepło na sercu. Wzięła głęboki oddech i uspokoiła się.

- Nie potrafię się na ciebie gniewać... To po prostu niemożliwe...

- Wiem - powiedziała Wix, podchodząc bliżej do dziewczyny.

Usiadła obok i objęła ją.

- P-przepraszam, że wam przeszkadzam panienki, ale już chyba czas na śniadanie.

Służąca wniosła do pokoju tacę pełną naleśników z bitą śmietaną i z dwoma kubkami gorącej czekolady. Kobiecie pod wpływem emocji zaczęły trząść się ręce. Zaczęła iść w kierunku dziewczyn. Niestety, gdy już miała położyć tacę, ta jej się wyślizgnęła i całe śniadanie wylądowało na podłodze.

-  Japierdole. Jesteś z siebie dumna? Marsz po szmaty i wodę. Ten syf ma zniknąć za 5 minut.

- Tak jest - i wyszła ze spuszczoną głową.

Dziewczyny zostały same. Siedziały przez chwile w ciszy. Po chwili Wixa obróciła się w stronę Kasi i zrobiła zboczony uśmieszek.

- Chyba czas się umyć.

- Masz racje. Gdzie masz łazienkę? Zaraz, przecież ja nie mam ręcznika i ciuchów na zmianę. Może lepiej będzie jak umyję się u siebie.

- O to się nie martw. Na pewno znajdzie się coś dla ciebie.

- Ale naprawdę, nie chce sprawiać problemu...

- Ciiii... - Wix chwyciła zarumienioną Kasię za rękę i pociągnęła za sobą.

Dziewczyny opuściły pokój. Szły przed siebie. Kilka razy skręciły. Raz w prawo, raz w lewo aż w końcu dotarły na miejsce. Łazienka, jak można było się spodziewać wyglądała równie bogato niczym reszta pomieszczeń domu poznanych wcześniej przez Kasię. Dużo miejsca, prysznice i wanny z masażem. Ściany i podłoga wyłożona rzeźbionymi w fale kremowo - brązowymi kafelkami.

- Masz tutaj nawet SPA?

- Bez przesady. To zwykła łazienka. Co preferujesz? Szybki prysznic, czy dłuższa kąpiel w jacuzzi?

- Ojej... Myślę, że prysznic będzie lepszym pomysłem.

- Nie musisz być taka skromna.

- Heh. Ale też nie wiem jak z czasem. Moi rodzice będą zdenerwowani, jeśli pojawię się w domu zbyt późno.

- Masz racje. Lepiej żeby nie było tego rodzaju nieprzyjemnych sytuacji. Wtedy może już nigdy więcej byś mnie nie odwiedziła. Cóż... starych się nie wybiera. Dobra koniec gadania. Poczekaj chwilę. Zaraz przyniosę ci ubrania i ręcznik - Wixa puściła oczko dziewczynie i szybko wyszła z łazienki.

Kasia została sama. Postanowiła się wyszczać. Potem stała bez ruchu wpatrując się w ziemię. Próbowała sobie poukładać myśli. Jeszcze kilka dni temu marzyła o tym, by chodź raz zamienić słowo z Wixą, a tym czasem będzie brać kąpiel w jej domu. To wszystko tak szybko się dzieje. Czuła jak łzy napływają jej do oczu. Gdy usłyszała czyjeś kroki, szybko je wytarła ręką.

- Już jestem! Ręcznik i ubrania kładę ci tu - Wix położyła rzeczy na półce obok prysznica - Przyniosłam też swoje.

- D-dziękuję. Naprawdę przepraszam za kłopot...

- Oj daj spokój - dziewczyna podeszła do drzwi łazienki i zamknęła je na klucz - teraz żadna zasrana pokojówka nas nie zobaczy.

- Yyy... A dlaczego miała by...

- Nieważne! Idziemy się myć  - Wixa zaczęła się rozbierać.

- Zaraz, my razem...?!! - Kasia zrobiła się cała czerwona - Aaa... no tak. Masz tu niejeden prysznic.

- Nie martw się. Są wyłączone. Działa tylko ten jeden.

- To może tu siądę i poczekam - siada na podłodze - Zapewniam, nie będę patrzeć - zakryła oczy dłońmi.

- Nie zgadzam się.

Półnaga Wixa podeszła do Kasi i zdjęła jej spodnie.

- Pomóc ci z resztą?

- Dz-dzięki, dam radę sama. Tylko nie patrz.

- Tsaa...

Kiedy dziewczyna nie miała już nic na sobie, spojrzała przed siebie. Goła Wixa. Jej ciało było czymś tak niezwykłym dla Kasi, że aż pociekła jej krew z nosa ( czy to wgl możliwe xxDDDDDDFGBH ). Ta również patrzyła się na nią. Gdy Kasia zrozumiała co się stało, bardzo się zawstydziła i ponownie ukryła twarz w dłoniach.

- M-miałaś się na mnie nie patrzyć...

- Daj spokój. Ty też mnie widziałaś. Chodź chodź...

Wix podała jej rękę. Dziewczyna lekko trzęsąc się, niepewnie chwyciła jej dłoń. Powoli weszły razem do kabiny.

- Nie ma się czego bać - odkręciła wodę i mocno przytuliła się do Kasi.

Kasia czuła, że jej serce zaraz eksploduje. Postanowiła zdać się na odwagę i spojrzeć przed siebie. Widząc twarz Wixy ponownie poczuła łzy. Była tak blisko. Co raz bliżej. Po chwili ich usta się złączyły. Czas jakby stanął w miejscu. Uczucie, którego nie da się opisać. Kasia zapomniała o strachu. Była już spokojna. Pocałunek stawał się co raz bardziej namiętny. Dziewczyny nie mogły się od siebie oderwać. Wixa na ślepo starała się znaleźć żel do kąpieli. Chwyciła go z półki i wciąż całując i obejmując Kasię nalała sobie jego spora część na rękę. Zaczęła wsmarowywać w ciało dziewczyny. Na początek ramiona. Robiła powolne ruchy. Następnie zajęła się plecami. Przycisnęła do siebie Kasię jeszcze mocniej na co ta cicho pisnęła.
Zjechała rękami niebezpiecznie nisko. Kasia już miała zaprotestować, ale w ostatniej chwili się rozmyśliła.

- Mogę?

- T-ta...

Ponownie zaczęły się lizać. Wixa dotknęła pośladków Kasi. Przeszła do mycia całej dolnej części ciała dziewczyny. Ta z podniecenia przycisnęła dłoń do swoich ust w obawie przed kolejnym wydaniem z siebie jakiegoś dziwnego dźwięku. Po jakimś czasie Kasia stwierdziła, że coś jest nie tak.

- To nie fair - powiedziała po czym również szybko sięgnęła po żel.

Polała nim Wixę i również zaczęła ją smarować.

CDN... xDDVBBGFGTR (w natepnymm rozdziale)

kurwa n umiem pisać takich scenngnh6tgf

Mówcie jak sa jakieś błędy

Miłosne życie tych dwóch lesb - romantyczna lesbijska opowiescWhere stories live. Discover now