Harry Pov
No więc o godzinie 19;00 byłem pod domem Tomlinsonów. Zapukałem do drzwi i otworzył mi uśmiechnięty Louis.
Cześć skarbie -powiedział i pocałował mnie w usta
Cześć Lou -odpowiedziałem wchodząc do jego domu
Jesteś głodny? Chcesz pić?-Zapytał
Jeśli masz sok to chętnie -powiedziałem
Jabłkowy -powiedział stawiając przede mną szklankę i sok.
Hej Harry, nie mówiłeś ze dziś przyjdziesz -powiedziała Lottie Wchodząc do kuchni
Bo Harry jest dziś moim gościem -powiedział Louis
Mhm-mruknęła Lottie
Dobra idź do pokoju -powiedział Louis
Lou.. -Powiedziałem cicho
I tak już wychodziłam, wrócę o 22-powiedziała i wyszła z domu
Musisz się tak zachowywać? -Zapytałem
O co ci chodzi? -Zapytał zdziwiony
To jest twoja siostra do cholery -powiedziałem wstając
Uspokój się-powiedział a ja zamknąłem oczy i wypusciłem głośno powietrze.
Przepraszam -odpowiedziałem przytulając się do Louisa
Może oglądniemy tv?-Zapytał
Cokolwiek -odpowiedziałem
Harry coś się stało?? -Zapytał
Nie nie wszystko okej -odpowiedziałem ale to nie była prawda
Zawsze możesz ze mną pogadać -powiedział
Powiesz mi o czym rozmawiałeś z Zaynem? -ZapytałemNo wiesz Harry namawiał mnie na tą imprezę -powiedział
Mhm-mruknąłem
No juz uśmiechnij się-powiedział całując mnie w żuchwe
Uśmiechnąłem się sztucznie, ciągle myślałem o tej "rozmowie" z Malikiem.
Chodź ze mną jutro na tą imprezę -powiedział
Louis rozmawialiśmy juz na ten temat-powiedziałem
Dlaczego taki jesteś?-Zapytał
Po prostu nigdy nie byłem na imprezie okej!-krzyknąłem
Louis był zdziwiony moim tonem, w sumie sam byłem zdziwiony.
Rozumiem-powiedział cicho
Prze-przepraszam -powiedziałem niepewnie
Harry, skarbie nic się nie stało -powiedział podnosząc mój podbródek
Ja... Ja po prostu naprawdę nie byłem na żadnej imprezie...-powiedziałem
Spokojnie Hazz, będę przy tobie -powiedział
Dziękuję -powiedziałemZa co?-Zapytał
Za wszystko Louis...za wszystko -powiedziałem a on zlączył nasze usta w czułym pocałunku
Zagramy w fife?-Zapytał
Okej-powiedziałem z lekkim uśmiechem
No więc przez dwie godziny graliśmy w fife, później przyszedł Niall z Liamem, musze przyznać ze są oni naprawdę spoko.
Powiedziałes mu?-szepnął do mnie Liam gdy Louis wyszedł do kuchni po piwo
Nie, Liam to nie takie proste -powiedziałem
Właśnie ze to jest proste Styles, nawet nie wiesz jak bardzo proste -powiedział Niall
Powiem mu, nie wiem kiedy ale powiem -powiedziałem
Obiecujesz?-Zapytał Liam
Obiecuje -odpowiedziałem
Dobra chłopaki to po jeszcze jednym -powiedział Louis z uśmiechem
Harry może się skusisz? -Zapytał Niall
Nie... No nie wiem-powiedziałem
Przyniosę ci jednego -powiedział Louis
Napilem się łyka i trochę mnie skrzywiło
No dawaj kochanie to nie takie złe -powiedział Louis.
Po chwili wypiłem juz pół butelki, w sumie nie jest to takie złe.
Jutro na imprezie napoje się innego alkoholu okej-powiedział Louis obejmując mnie ramieniem
Louis ja...-powiedziałem ale mi przerwał
Idziesz na tą imprezę i nie denerwuj mnie -powiedział całując mnie w policzek
No dobra -odpowiedziałem i wypiłem do końca butelkę piwa
Dobry chłopiec -powiedział Louis
Ja musze iść do domu -powiedział wstając
Napisz do mamy, że zostajesz tu na noc, Odwioze cie rano, potem pojedziemy razem do szkoły, nie wypuszcze cie teraz do domu nie ma mowy -powiedział, wiec napisałem sms do mamy
Ja: zostaje na noc u Lottie, będę rano. H
Mama: wiem kto pisze, nie musisz dawać pierwszej literki swojego imienia na końcu zdania Harry. Dobrze możesz zostać :)
Mogę zostać -powiedziałem
Dobra wy bierzecie gościnny, Harry u mnie-powiedział Louis
Chodź Nini dziś śpimy razem moja irlandzka księżniczko-powiedział Liam całując Nialla w policzek, blondyn zrobił się cały czerwony
Dobra szczerze nie chce wnikać co jest pomiędzy wami, wiec chodź Hazz, dobranoc -powiedział Louis
Wziąłem szybki prysznic i w samych bokserkach położyłem się obok Louis który kąpał się przede mną.
Naprawdę bardzo podobaja mi się te twoje jaskółki i twój motyl -powiedział dotykając mojej klatki piersiowej
Ty też masz świetne tatuaże i ten napis "It is what is It" -powiedziałem
Dobranoc Hazz-powiedział całując mnie w noc
Dobranoc Lou-odpowiedziałem przytulając się do niego
Louis mocniej objął moje ciało i tak właśnie zasnąłem.
______________________________________________
Aww Larry...
Buziaki xx
CZYTASZ
All in Love // Larry Stylisnon
Teen FictionLouis to taki typowy "bad boy", jest mega popularny i należy do szkolnej elity, lubi imprezy,dziewczyny na jedną noc i jest kapitanem szkolnej drużyny piłkarskiej. Harry to zwykły chłopak,który ma dobre oceny i kocha czytać książki, przyjaźni się z...