25.

452 17 13
                                    

Tydzień później

Louis Pov

Od tygodnia nie chodzę do szkoły, nie potrafię nawet napisać do Harry'ego, po prostu leżę i patrze w sufit.

Cześć Louis -powiedział Liam wchodząc do pokoju

Cześć -powiedziałem cicho

Louis musisz wstać -powiedział Liam

Po co?-Zapytałem

Dziś jest impreza u Nialla-powiedział

Nie chodzę na imprezy -powiedziałem

Louis ty nie chodzisz na imprezy? -Powiedział ze śmiechem

Weź wyjdź -powiedziałem

Louis proszę cię-powiedział podchodząc do mnie

Wyjdz-powiedziałem

Impreza jest o 20 u Nialla, mam nadzieje ze będziesz-powiedział i wyszedł

Ja: Zamknij oczy

Hazz: po co

Ja: co widzisz?

Hazz: nic

Ja: tak wygląda moje życie bez ciebie....

Hazz: Louis przestań...

Odłożyłem telefon na szafkę i postanowiłem się podnieść. Wszystko zaczęło mnie boleć, zabrałem czyste ubrania i poszedłem do łazienki.

Wziąłem długi prysznic, wytarłem ciało ręcznikiem i wysuszyłem suszarką włosy, umyłem zęby i poprawiłem fryzurę.

Ubrałem czarne rurki, białą koszulkę i jeansową katane. Wziąłem telefon, ubrałem buty i wyszedłem z domu.

Louis dobrze cie widzieć!-krzyknął Michael przytulając mnie mocno

Ciebie tez dobrze widzieć-powiedziałam uśmiechając się.

Luke zobacz kto przyszedł! -Krzyknął Michael

Louis!-krzyknął Luke i rzucił się na mnie, Luke zaczął się śmiac gdy oboje leżelismy na podłodze

Martwilem się-szepnął

Wszystko okej-powiedziałem

Będziesz na imprezie u Nialla?-Zapytał Michael gdy wstałem

Nie wiem a co?-Zapytałem

Bo my chyba będziemy prawda kochanie?-Zapytał Luke Michaela

Macie zaproszenie? -Zapytałem zdziwiony

No, dziwne prawda?  Wiecie zadzwonił do nas Zayn i powiedział żebyśmy wpadli na imprezę do Nialla a my ze okej-powiedział Michael obejmując w pasie Luke'a

Czekajcie jest coś o czym nie wiem?-Zapytałem

Jesteśmy razem-powiedział Luke

Gratuluję -powiedziałem z uśmiechem

To co jedziesz z nami prawda?-Zapytał Michael

Która godzina? -Zapytałem

19 my się zbieramy -powiedział Luke

Dobra to mogę jechać z wami -odpowiedziałem

Daj nam dwadzieścia minut i jedziemy -powiedział Michael

Usiadłam na krzesełku barowym i wyciągnąłem telefon. Przeglądnąłem Twittera, Instagrama i Facebooka, po trzydziestu minutach chłopcy byli już gotowi. Opuściliśmy dom Michaela i pojechaliśmy autem Luke'a.

Tommo wiedziałem ze wpadnie! -Powiedział radośnie Niall gdy weszliśmy do jego domu

Taa tez się ciesze-powiedziałem z trochę sztucznym uśmiechem, ale tylko trochę.

Cześć Michael Cześć Luke-powitał chłopaków blondyn.

Weszliśmy do salonu w którym było sporo osób. W karcie zauważyłem Harry'ego który siedział z Alex'em

Louis! -Krzyknął Liam przytulając mnie

Cześć Liam -powiedziałem

Dobrze cie widzieć -powiedział

Was wszystkich tez dobrze widzieć a teraz się napijmy!-krzyknąłem i zobaczyłem zdziwienie Harry'ego

Następnego dnia rano.

Obudziłem się w łóżku i kompletnie nic nie pamiętam. Boli mnie głowa i jest mi niedobrze. Podniosłem się i zobaczyłem ze na podłodze leżą Luke i Michael.

Ej chłopaki -powiedziałem lekko kopiąc Michaela

Widzę ze król imprezy się obudził -mruknął Luke

Stary ja nic nie pamiętam -powiedziałem

Wypiłeś najwięcej z nas wszystkich, robiłeś sceny zazdrości Stylesowi i jeszcze chciałeś całować się z Zaynem na oczach Harry'ego, co prawda potem gdy Harry poszedł się położyć ty calowales się z Zaynem ale to szczegół -wyjaśnił Michael a ja usiadłem na łóżku zakrywajac twarz dłońmi

O mój Boze-szepnąłem

Jestem głodny, wstajemy -powiedział Luke całując Michaela w policzek

Zeszliśmy na dół, przy stole siedział Zayn, który robił coś na telefonie.

Siema-powiedział

Cześć -odpowiedziałem

Jeśli Chcesz tabletkę na ból głowy to leżą tam na ladzie -wyjaśnił Mulat

Dzięki-odpowiedziałem

Gdzie reszta? -Zapytał Luke

Liam i Niall poszli do sklepu po coś na śniadanie Alex Poszedł do domu a Hazz śpi -powiedział Zayn

W którym jest pokoju? -Zapytałem

Louis to nie jest dobry moment żebyś z nim rozmawial-powiedział Michael

Usiadłem na krześle i Napilem się wody, czułem się źle z tym co robiłem wczoraj, choć kompletnie nic nie pamiętam.

Szczerze, to żałuję że w ogóle przyszedłem na tą imprezę.

______________________________________________

Zbliżamy się do końca....

tenczofy_loczek

Buziaki xx

All in Love // Larry Stylisnon Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz