Harry Pov
Obudziłem się o 7:00, to znaczy obudził mnie budzik. Ubrałem czarne rurki i białą koszulkę, do tego szarą bluzę. Umyłem zęby twarz i ogarnąłem włosy. Spakowałem potrzebne mi książki i razem z plecakiem i telefonem zbieglem na dół.
Cześć synku -powiedziała moja mama
Cześć zaraz wychodzę na autobus -powiedziałem
Ja idę do pracy, będę wieczorem -powiedziała ubierając kurtkę
Zjadłem śniadanie, ubrałem kurtkę i schowalem do kieszeni portfel. Ubrałem czarne Vansy i wyszedłem z domu.
Pomimo tego że był styczeń to ja nienawidzę chodzić w zimowych butach. Włożyłem do uszu słuchawki i włączyłem moją ulubioną playliste.
Harry Styles, ma siedemnaście lat i mieszka w Londynie. Chodzi do drugiej klasy liceum.
Na przystanku była już Lottie wiec szybko do niej podszedłem.Hej Hazz -powiedziała
Cześć Lottie, jak tam? -Zapytałem
Źle-powiedziała
Znowu kłótnia z Louisem?-Zapytałem
Tak, man nadzieje ze przyjdziesz do mnie po szkole, mamy jutro sprawdzian z matmy i no wytłumaczyłbys mi to bo tego nie umiem -powiedziała
Okej -odpowiedziałem i zajęliśmy miejsce w autobusie.
Pierwsza lekcja czyli Historia, bardzo lubię ten przedmiot. Dziś czeka mnie najgorszy przedmiot czyli W-f ze starszą klasą. Czyli klasa Louisa.
Podczas długiej przerwy poszliśmy na stołówkę.
Harry znowu to robisz -powiedziała blondynka
Ale co?-Zapytałem
Gapisz się na mojego brata, Harry ja wiem ze jesteś gejem ale no nie trać czasu na mojego brata -powiedziała
Uwierz mi nie zamierzam -powiedziałem
Teraz najgorsza ostatnia lekcja, czyli wf. Bylem w jednej szatni z Louisem. Gdy przebierał koszulkę mogłem podziwiać jego tatuaże i piękne umięśnione ciało.
No dobrze dziś drużyny wybiera pan Malik i pan Tomlinson. Zagramy w piłkę nożną -powiedział nauczyciel.
Nerwowo stałem w jednym miejscu modląc się żeby do drużyny wziął mnie Malik, w drużynie Louisa był już Niall, Liam i Jakiś Justin.
Dobra Styles chodź-powiedział Louis a moje serce się zatrzymało
O-okej -powiedziałem
Mam nadzieje ze umiesz grać -szepnął gdy stanąłem obok niego.
Dobra gramy! -Krzyknął nauczyciel, niestety Lottie dziś nie ćwiczyła.
Zostałem dwa razy przewrócony i miałem poobijane prawe kolano.
Tomlinson weź Harry'ego do pielęgniarki -powiedział nauczyciel
No nie!-krzyknął Louis
Ja sam trafię -powiedziałem
Tomlinson! -Krzyknął mężczyzna
Chodź Styles -warknął Louis
Szliśmy w ciszy przez korytarz, Louis był zdenerwowany, a ja po prostu bałem się odezwać.
Jesteś zwykłą ciotą, jak można nie potrafić okiwać Malika -powiedział Louis
Przepraszam -powiedziałem cicho
Dobra dzieciaku, jesteśmy na miejscu ja spadam -powiedział i odszedł a ja wszedłem do pokoju pielęgniarki
Harry! -Krzyknąła Lottie gdy wróciłem pod sale
Poczekaj przebiore się i pogadamy -powiedziałem
Wróciłem do szatni i Przebrałem się w swoje ubrania, mega nie lubię wf, a jeszcze w dodatku łączonego ze starszą klasą.
No to idziesz od razu do mnie? -Zapytała Lottie
Pójdę do siebie i potem do ciebie przyjdę -powiedziałem i Przytuliłem Lottie na pożegnanie.
Jak na złość zaczęło padać, dlatego ubrałem na głowę kaptur i włożyłem do uszu słuchawki.
______________________________________________
Witam w nowym ff mam nadzieje ze się podoba :)
Buziaki xx
CZYTASZ
All in Love // Larry Stylisnon
Novela JuvenilLouis to taki typowy "bad boy", jest mega popularny i należy do szkolnej elity, lubi imprezy,dziewczyny na jedną noc i jest kapitanem szkolnej drużyny piłkarskiej. Harry to zwykły chłopak,który ma dobre oceny i kocha czytać książki, przyjaźni się z...