Epilog

332 21 3
                                    


Obecnie jestem na Moskiewskim lotnisku i czekam na Otabeka. Ja rozumiem, że to jest Rosja ale dlaczego tu musi być tak cholernie zimno? Lekko zmarznięta siedziałam na plastikowym krześle w kawiarence na lotnisku i piłam kawę. Całą noc nie spałam, nie mogłam się doczekać aż zobaczę Kazacha na finałach Grand Prix.

Moje przemyślenia przerwały oplatające mnie z tyłu ramiona pocałunek w policzek. Chyba nie muszę opisywać kto wreszcie raczył się po mnie pofatygować. Gdy zobaczyłam Altina z uśmiechem na twarzy od razu pocałowałam go. Spokojnie można było wyczuć, że strasznie za nim tęskniłam. Niestety nie było mnie na zawodach kwalifikacyjnych taki jak np. Cup of China. Niestety, studia to studia.

Chwilę ze sobą porozmawialiśmy i poszliśmy do taksówki, która zawiozła nas do hotelu znajdujące się obok jednego z najbardziej prestiżowych lodowisk w Moskwie. Nie zdążyłam się dokładnie rozejrzeć po moim tymczasowym mieszkaniu ponieważ Otabek zaprosił mnie na kolację razem z innymi łyżwiarzami. Podobno miały tam jeszcze być oprócz zawodników narzeczona JJ, siostra Michaele'a oraz Mila Babicheva.

Po parominutowym spacerze ośnieżonymi ulicami Moskwy dotarliśmy do średniej klasy restauracji. Jak weszliśmy do środka zobaczyłam, że przy dużym stole siedzieli łyżwiarze. Od razu rozpoznałam JJ, Chrisa, Victora, Yuriego, Jurija, Georgiego oraz tego jednego chłopaka co w poprzednim sezonie wyglądał jak szczotka do kurzu (To jest Segun-gil Lee moja droga Reader ~ dop. YAKUSHI).

- Zamknij mordę pieprzony geju! – od razu usłyszałam Jurija krzyczącego na Victora.

- Ale czego ty chcesz? Idź do swojej dziewczyny i przestań się denerwować – odparła Vicia przytulając się do Yuriego.

- Cześć wszystkim! – powiedziałam przerywając kłótnie Rosjanom.

- Hejo! – krzyknął jak zwykle rozentuzjazmowany Victor.

- Witam piękną panią – odparł Chris podchodząc i całując mnie w czubek dłoni na co się lekko zarumieniłam. Beka posłał mu od razu mordercze spojrzenie.

- No cześć Otabek. A kto to jest? – zapytał Jurij uważnie mi się przyglądając.

- To jest [Imię] [Nazwisko], moja dziewczyna – odpowiedział a ja uśmiechnęłam się wszystkich przy stole. Od razu podeszła do mnie czerwonowłosa kobieta przytulając mnie jak najlepszą przyjaciółkę.

- Część kochanieńka! Ja nazywam się Mila i będziemy przyjaciółkami, prawda? – powiedziała wywołując na mojej twarzy uśmiech.

Przypominała Nastie kiedy akurat była wesoła, co nie zdarzało się zbyt często. Moja przyjaciółka z Rosji to wulkan emocji. Bez większych rozkmin usiadłam na krześle obok Kazacha i rozpoczęłam rozmowy z łyżwiarzami.

Wszyscy razem dużo rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Tematów do rozmów było dużo. Najwięcej zachwytu budziła plotka o tym, że Jurij Plisetsky ma najprawdopodobniej dziewczynę (Jurij x Reader XDDD ~dop. YAKUSHI). Po około 3 godzinach nasz kolacjo-obiad dobiegł końca i wszyscy razem wróciliśmy do hotelu.

Specjalnie zmusiłam Bekę aby wcześniej się położył i zabroniłam mu jeść żelki. Jeszcze by rozbolał go brzuch na jutrzejszych finałach i ca ja bym z nim zrobiła. Miał spore szanse na podium z tego względu, że Yuri skręcił kostkę spadając ze schodów i nie może jeździć przez najbliższy miesiąc. Plisetsky w akcie buntu postanowił go zepchnąć i niechcący skutki wypadku okazały się bardziej poważne niż planował.

Gdy mój Kazachstańczyk wreszcie zasnął ja zaparzyłam herbatę i wpatrywałam się w zaśnieżone ulice Moskwy przez okno. Po parudziesięciu minutach już moje oczy zaczęły odmawiać posłuszeństwa i położyłam się do łóżka wtulając w umięśnioną klatę Otabeka.

*następny dzień; lodowisko; finały Grand Prix*

Stałam przy barierce i obserwowałam końcówkę występu JJ'a. Za chwilę miał wejść Otabek więc zaczęłam się denerwować. Gdy moje ręce zaczęły się delikatnie trząść poczułam męskie ramię oplatające moją talię. Odwróciłam głowę i ujrzałam Bekę uśmiechającego się, ubranego w bluzę reprezentacji Kazachstanu. Przez łyżwy był wyższy niż zazwyczaj co mnie trochę denerwowało. Gdy już miałam cos powiedzieć usłyszałam wypowiedz speakera.

„Jak zwykle JJ oczarował publiczność swoim tańcem na lodzie otrzymując punktu. Obecnie przewyższył reprezentację Szwajcarii zdobywając 2 miejsce" chwila ciszy „A teraz wystąpi przed wami bohater Kazachstanu – Otabek Altin!"

Głośno przełknęłam ślinę. Otabek tylko przelotnie pocałował mnie w policzek i ruszył na lód.

W głośnikach zabrzmiała muzyka Eros podobna do tej Yuriego z poprzedniego sezonu. Otabek zaprezentował się w czarnym stroju ze złoto-srebrnymi wykroczeniami.

I się zaczęło. Najpierw Flip i Lutz, czysto! Potem przyszła pora na kombinację potrójnego Salchowa z potrójnym Lutzem. Znów czysto! Weszły elementy choreograficzna z różnymi piruetami oraz mniejszymi skokami. Druga połowa, Toe Loop, Rittberger, Lutz... Znów pięknie wylądowane! Chwila elementu choreograficznego w postaci przeplatanki i na koniec potrójny Axel, który ćwiczył bardzo długo... Pięknie! Na koniec piruet i końcowa poza z rękami w górze.

Ja oczywiście nie rozróżniałam nazw skoków ale i tak patrzyłam na wszystko ze łzami w oczach. W jego spojrzeniu można było zobaczyć, że kocha lód i nie wyobraża sobie życia bez niego. W moich oczach zebrały się jeszcze większe łzy. „Więc to tak wygląda gdy człowiek spełnia swoje marzenie" – pomyślałam i od razu podeszłam do schodzącego z lodowiska Beki trzymającego w swoich rękach bukiet fioletowych róż, które idealnie komponowały się z jego strojem.

Szybko przytuliłam i pocałowałam Otabeka dając mu do zrozumienia, że to był piękny występ i jestem z niego dumna. On uśmiechnięty wręczył mi bukiet mówić „to dzięki tobie udało mi się stworzyć ten program". Ruszyliśmy razem do Kiss&Cry.

Po chwili usłyszeliśmy głos speakera.

„Jak na bohatera Kazachstanu przystało osiągnął zdumiewający wynik 123.69 punku przebijając JJ o 0.02 i wspiął się na drugie miejsce"

Szczęśliwa popatrzyłam na Kazacha i pocałowałam w usta. Na koniec został już tylko Segun-gil oraz Phichit więc Otabek miał spore szansę na srebro. Oczywiście jak można było się spodziewać pierwsze miejsce zajmował obecny mistrz czyli Jurij Plisetsky. Nie dziwię się – ten chłopak potrafił robić takie rzeczy ze swoim ciałem, że nie mieści to się w głowie.

Z tego co widziałam „Rosyjski Punk" też był zadowolony, że to akurat jego przyjaciel stanie obok niego na podium a nie JJ. Choć Kanadyjczyk dalej zajmował 3 miejsce i raczej nikt nie pobije jego wyniku chodź Yurio dalej miał tą iskrę nadziei.

Wreszcie ogłoszono ostateczne wyniki. Stałam przy barierce i obserwowałam jak mój chłopaka wchodzi na podium i zakładają mu na szyję srebrny medal. Byłam szczęśliwa, z tego co wiem Otabek pierwszy raz zdobył srebro na finałach Grand Prix. Obserwowałam wszystkich trzech zawodników stojących na podium i wsłuchiwałam się w lecący w tle hymn Federacji Rosyjskiej.

Gdy muzyka przestała grać Altin podszedł zadowolony do mnie a ja rzuciłam mu się na szyję namiętnie całując. Spojrzenia widowni skierowały się na nas. Miałam gdzieś te parę tysięcy zaskoczonych osób i nagrywające nas kamery. Byłam szczęśliwa, teraz liczył się tylko on... mój srebrny medalista.


---------

Dziękuję za przeczytanie tej książki i za wszystkie gwiazdki i komentarze.

Teraz jaki x Reader byście chcieli? Może tak... JJ?!

Niespełnione marzenie ||Otabek x reader [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz