Stałem przed wejściem do miejsca, gdzie miała się odbyć nasza pierwsza sesja razem. Była to sesja próbna, żeby sprawdzić naszą chemię, ale byłem niesamowicie zestresowany. Na przykład tym, że palnę jakąś głupotę przed chodzącym ideałem! Wtedy jego pierwsze wrażenie o mnie będzie dla mnie niekorzystne. I jak ja go wtedy uwiodę?! W ogóle nie brałem pod uwagę, że może być hetero. Z dobrych źródeł , patrz Kim Namjoon, mój bardzo dobry przyjaciel, który jest menadżerem/asystentem V, wiem, że Tae jest 100% gejem. Jednak nie ogłasza tego publicznie, żeby nie stracić fanek, którym robi się mokro w majtkach jak widzą tą twarz, która własnoręcznie wyrzeźbił chyba Michał Anioł.
No to raz kozie śmierć. Pełen obaw przekroczyłem próg studia i z podziwem patrzyłem na plan zdjęciowy jaki dla nas przygotowano. Tematem przewodnim tej sesji było naturalne piękno. Więc była replika mieszkania i łąki z kwiatami.
Kiedy dotarłem do strefy stylistów i zasiadłem na fotelu gotowy oddać się w ręce wizażystów i fryzjerów zobaczyłem go. Był już cały odpicowany i ubrany w luźna błękitna koszulę, z lekko pofalowanymi włosami w odcieniu szarości. Chciałbym je przeczesać i sprawdzić czy są takie miękkie na jakie wyglądają. Może uda mi się to zrobić pod pretekstem pozowania! Oj Chim ale ty zmyślny jesteś.
W końcu nadszedł czas wyczekiwanej przeze mnie sesji. Miałem na sobie podobnie jak V błękitną koszulę, więc byliśmy do siebie podobnie, ale jednak tak różni.
Najpierw porobili nam osobne zdjęcia wśród kwiatów.
Potem przenieśliśmy się na plan imitujący mieszkanie.
Zdjęcia wyszły perfekcyjnie. Potem przyszedł czas nam grupowe zdjęcie, gdzie o dziwo towarzyszyli nam inni, w tym dwie osoby mi znajome mój ziomek Namjoon i jego narzeczony Jin oraz Suga, który tym razem wyjątkowo nie pełnił roli fotografa, zdziwiło mnie to trochę no ale cóż nie mam co narzekać!
Nasze wspólne zdjęcia wyszły uroczo.
Po zakończonej sesji mieliśmy okazję chwilę pogawędzić, więc postanowiłem podbić do V i użyć na nim moje uroku mochi.
-Cześć~ Postanowiłem sam się oficjalnie przedstawić. Jestem Jimin, ale inni mówią na mnie Mochi Boy~ - zagadałem słodko.
-Witaj słodziaku. Zapewne wiesz kim jestem, więc nie muszę Ci się przedstawiać prawda? - odpowiedział pochylając się lekko w moją stronę.
-Oczywiście, kto by cię nie znał! Ale może poznamy się bliżej po sesji, na jakiejś kawie czy coś? W końcu będziemy razem przez długi czas pracować.
-Jasne, nie ma sprawy, z chęcią dogłębniej poznam takiego słodkiego maluszka jak ty~ - odpowiedział z błyskiem w oczach, praktycznie przypierając mnie do ściany.
A ja tylko pokiwałem głową, czując jak na moich powiekach zaczynają pojawiać się wypieki spowodowane tym jak blisko i w jakiej pozycji znajduje się V.
-I jeszcze tak słodko się rumienisz. - nachylił się i wyszeptał mi jeszcze - Schrupałbym Cię jak słodkie ciasteczko.
A ja poczułem jak moje ciało przebiega dreszcz podniecenia, kiedy powiedział to swoim głębokim głosem wprost do mojego ucha.
Nie wiem co we mnie wstąpiło ale odpowiedziałem mu po chwili milczenia:
-Mogę być twoim deserem po tej kawie jak chcesz...
A on nic nie odpowiedział tylko złapał mnie za rękę i wyciągnął ze studia w nieznanym mi kierunku.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Coś mi dziś sprzyja wena na vminki i cały ten świat mody! Zdjęć w dalszych rozdziałach pewnie będzie mniej ( bo w takim tempie zaraz mi się skończą ich wspólne sesje pasujące mi do mojego wyobrażenia o tym co ma czekać na szych bohaterów, raczej więcej opisów i smsów.
Nie bójcie się komentować bo kocham wasze komentarze . Dziękuję wszystkim którzy po przeczytaniu dają gwiazdkę, to na prawdę motywuje do dalszego pisania.
Pozdrawiam,
~Ola
YOU ARE READING
Gucci boy x Mochi boy • k.th x p.jm • [Zawieszone]
FanfictionŚwiat high-fashion i dwóch modeli , całkowicie od siebie różnych lecz jedno ich łączy. Oboje gustują w tej same płci. V , czasem nazywany Gucci Boyem, słynny model domu mody Gucci i początkujący model Jimin, przez swojego agenta nazywany Mochi Boye...