|9|

2.8K 182 76
                                    

wrzesień 2 lata później

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

wrzesień
2 lata później

Jungkook tego dnia, jak zwykle szedł do szkoły, przez park, który o tej porze roku, był nadzwyczaj piękny. W tym roku jesień była niesamowita. Liście spadające z drzew miały przepiękne kolory. Patrząc na nie, na twarzy Jeona pojawiał się uśmiech, który później bardzo szybko zanikał.

Yoongi lubił jesień

Jungkook na samą myśl o Minie, czuł ból w sercu i łzy w oczach. Od momentu ich ostatniego dnia spędzonego razem nad morzem, Yoongi nie pojawił się, ani razu. Chociaż obiecał; obiecał nastolatkowi, iż spotkają się jeszcze nie raz, a gdy do tego nie doszło, serce chłopaka pękało, każdego dnia z bólu.

Jungkook po powrocie z nad morza do domu zrozumiał, że Min był dla niego wszystkim. Jednak co z tego, skoro do tej pory nie dane było im się spotkać?

Przez te dwa lata Jeon porzucił, każdą nadzieję na spotkanie barmana. Minęło zbyt wiele czasu, a chłopak nie chciał się łudzić, iż jeszcze kiedyś się spotkają. Robienie sobie fałszywej nadziei, bolało sto razy bardziej.

Te dwa lata, od pamiętnego wyjazdu nad morze, minęły bardzo szybko. Jungkook był w ostatniej klasie szkoły średniej i powoli planował już swoją dalszą ścieżkę. Zastanawiał się nad uniwersytetem i kierunkiem studiów. Jeon był osobą ambitną, dlatego od początku roku szkolnego, ciężko pracował, aby mieć, jak najlepsze wyniki.

Tego dnia idąc do szkoły, chłopak był naprawdę bardzo zmęczony. Miał dziś test z matematyki i chociaż szczerze nienawidził tego przedmiotu i tak uczył się prawie całą noc. Normalny nastolatek nie poświęcałby się, aż tak bardzo, jednak Jungkook w sprawie nauki był perfekcjonistą. Chłopak musiał się dobrze przygotować, bo inaczej miałby ogromne wyrzuty sumienia.

Wszyscy mu tego zazdrościli; tej pilności i systematyczności; tego uśmiechu na twarzy; życzliwości
i dobroci, jednak prawda była taka,
iż nie mieli pojęcia, jak bardzo chłopak w środku cierpiał. Nikt, prócz Jimina, nie wiedział, jak bardzo Jungkook tęskni za swoim Yoongim.

Jeon idąc przez park, był tak bardzo pogrążony w swoich myślach
i uczuciach, że nawet nie zauważył, gdy po prostu na kogoś wpadł. Lekko zaskoczony chłopak, przez chwilę stał z opuszczoną głową w dół i nie wiedział co zrobić.

-Przepraszam bardzo, to się więcej nie powtórzy- powiedział w końcu, po czym nawet nie spoglądając na drugą osobę ruszył przed siebie. Niestety nie dane było mu odejść zbyt daleko, ponieważ uniemożliwił mu to uścisk na nadgarstku.

Jeon nie wiedział co się dzieje. Był zaskoczony by zrobić cokolwiek. Chłopak dopiero po chwil podniósł swoją głowę ku górze i spojrzał wprost na osobę, na którą przez przypadek wpadł i wtedy całkowicie stracił grunt pod nogami.

- Jungkook, wreszcie cię znalazłem - usłyszał cichy szept.

-Y-Yoongi ? - zapytał, nke dowierzając w to, co właśnie się dzieje. - To naprawdę ty ? Czy może to znowu mój głupi sen ?

Jeon widząc Yoongiego był w totalnym szoku. W jednej chwili stał się wybuchową mieszanką uczuć.
Z jednej strony był cholernie zły na barmana, a z tej drugiej jego serce waliło tak mocno, jak nigdy dotąd.

-Nie Jungkookie, to nie jest sen. Jestem tutaj i już nigdy cię nie zostawię. - powiedział Min, ścierając łzy, które poleciały z oczu chłopaka.

Jungkook uważnie przyjrzał się Yoongiemu i wtedy zrozumiał, jak bardzo Min się zmienił. Nie miał już blond czupryny, tylko czarne włosy, które idealnie do niego pasowały. Barman wyglądał teraz o wiele dojrzalej; doroślej, jednak mimo to wciąż miał ten piękny błysk w oczach, który podbił serce niewinnego siedemnastolatka.

-Dlaczego mnie zostawiłeś? Dlaczego nie przyjechałeś wcześniej tak, jak obiecałeś ? - zapytał Jeon, czując kolejny potok łez, spływający z jego oczu.

-Przepraszam Kookie, zapomniałem zapytać o twój adres, a gdy chciałem cię odszukać, musiałem wrócić na uniwersytet. Przez te dwa lata ciągle o tobie myślałem. Jungkook jesteś jedyną osobą, która się dla mnie liczy. Teraz patrzę, jak bardzo się zmieniłeś przez te dwa lata i jestem na siebie cholernie zły, że mnie nie było. Jungkookie wybacz mi proszę Cię. Kocham cię, najbardziej na świecie. - powiedział Min, spoglądając wprost w czekoladowe oczy chłopaka.

-Ja też cię kocham Yoonie - wyszeptał Kookie, po czym przytulił Mina z całej siły.

Wtedy nie liczyło się dla nich, nic więcej, a czas jakby się zatrzymał.

-Yoonie ? - zapytał Jungkook, czując nagły przypływ odwagi.

-Tak kochanie ?

- Wciąż czekam, aż mnie pierwszy raz pocałujesz...













Koniec...



______________________________________

MOŻECIE NAZWAĆ MNIE POLSATEM

ALE

CHCIAŁAM, ABY TO SIĘ TAK SKOŃCZYŁO

Przepraszam za to. Pewnie niektórzy będą rozczarowani tym końcem, jednak naprawdę takie było moje założenie i bardzo chciałam to tak zostawić.

Dziękuję za, każdy komentarz
i gwiazdkę, to jak zwykle bardzo wiele dla mnie znaczyło. Mam nadzieję, że ff choć troszkę się podobało.

Dziękuję

vqbaeq

vqbaeq

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
dreams • jjk+mygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz