#4

639 33 8
                                    

Uszczęśliwiony pogodzeniem się z Hermioną i nadal jeszcze z lekka rozbawiony na wspomnienie czerwieniącego się Rona, Harry kompletnie zapomniał o zostawionej w toalecie paczce. Nie przypomniał sobie o niej ani w drodze do Pokoju Wspólnego, ani w trakcie długiej rozmowy ze swoją najlepszą przyjaciółką.

W końcu, kiedy wchodził właśnie do dormitorium chłopców, zdał sobie sprawę z tego, że jego super - tajne znalezisko nadal spoczywa w toalecie Jęczącej Marty lub też ktoś je zabrał - myśląc o tej ostatniej ewentualności zrobiło mu się gorąco.

Wyszedł z wieży Gryffindoru i pobiegł do toalety zamieszkiwanej przez Martę.

- Marto! Marto! - zawołał wchodząc.

- Harry? Co Ty tutaj robisz? - sylwetka ducha wyłoniła się nagle ze ściany obok umywalek.

- A, tutaj jesteś Marto. Posłuchaj: Byłem tutaj dzisiaj i miałem ze sobą paczkę owiniętą w brązowy papier prawda?

- Rzeczywiście byłeś, widziałam Cię. I co z tego?

- Potem wszedłem do tamtej kabiny - wskazał na środkowe drzwiczki - i siedziałem tam jakiś czas tak?

- Yhm

- A potem wbiegła tu moja przyjaciółka, Hermiona i kiedy mnie zobaczyła uciekła, a ja pobiegłem za nią, tyleże bez tego pakunku. Widziałaś, aby ktoś go ruszał?

- Hmmm... Niech pomyślę... - Harry wiedział, że trzymanie go w niepewności sprawia Marcie radość. W między czasie wszedł do kabiny w której ukrył paczkę. Okazało się, iż jej tam nie ma. "Jak mogłem być taki głupi! Przecież wystarczyło wziąść ją ze sobą!" - pomyślał ze złością

- A no tak przypominam coś sobie - zaczęła mówić Marta
- Siedziałam w odpływie i płakałam, bo przypomniałam sobie, jak wyśmiewali mnie inni uczniowie. I wtedy ktoś tu wszedł. Z początku myślałam, że to Ty i się dyskretnie wychyliłam. Nie wiem co on tu robił, ale to był woźny. Wszedł akurat do kabiny w której byłeś wcześniej Ty.

- No dobrze, ale czy wyniósł coś z tamtąd?

- Wyszedł z tamtąd z jakimiś zawiniątkiem. Tym twoim. To było jakieś pół godziny po Twoim wyjściu.

- Dzięki Marto!

Harry wyszedł z łazienki i udał się do kantorka Filcha.

                           ***
Kochani!

Przepraszam za opóźnienie publikacji tego rozdziału, ale nie wyrobiłam się z napisaniem go. Mam nadzieję, że się spodobał.

Do następnego! <3



Czy to Ty, Mamo? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz