18. Chętnie Pokażę Ci Jak Było

93 5 0
                                    

Schyliłam się po swoją, leżącą obok krzesła, torebkę i nie śpiesząc się, zaczęłam pakować do niej kolejno zeszyt, książkę oraz piórnik. Wstałam, zasunęłam za sobą krzesełko i wyszłam z klasy za innymi uczniami. Powolnym korkiem skierowałam się na dziedziniec. Aktualnie moim celem był murek, na którym spędzamy razem z Kendall praktycznie każdą przerwę. Jednak dzisiaj spędzę je sama, ponieważ dziewczyna z powodu naprawdę kiepskiego samopoczucia nie pojawiła się w szkole.
Będąc już na miejscu wskoczyłam na murek, który swoją drogą na szczęście nie był zbyt wysoki. Torebkę ułożyłam obok siebie, uprzednio wyciągając z bocznej kieszonki telefon. Napisałam szybką wiadomość do Kendall, z pytaniem o jej aktualne samopoczucie. Uśmiechnęłam się lekko, zdając sobie sprawę z tego, że odpowiedz otrzymam najwcześniej około godziny dwunastej. Przez ostatni miesiąc byłam zmuszona wysłuchiwać codziennie rano narzekań brunetki na fakt, że musi wstawać tak wcześnie. Dlatego odsypiała w weekendy. I jeśli wychodziłyśmy gdzieś w sobotę, to nigdy wcześniej niż po południu.
Zdziwiłam się więc, kiedy mój telefon zawibrował powiadamiając mnie o nowej wiadomości.

Od: Kendall
Lepiej nie pytaj…

Do: Kendall
Wpadnę do Ciebie po szkole.

Równo z raportem dostarczenia wiadomości do moich uszu dobiegł głos dzwonka, oznajmiający mi, że czas przerwy dobiegł końca. Zeskoczyłam z murka i wolnym krokiem ruszyłam w stronę odpowiedniej klasy. Czas na angielski.  Ogółem lubię ten przedmiot, ale nauczyciel jest do bani. Na każdej lekcji jest to samo. Każe nam przeczytać coś w podręczniku i zrobić kilka ćwiczeń, a sam siedzi przez całą godzinę lekcyjną i pisze coś w swoim „tajemniczym notatniku”, jak to zazwyczaj go nazywa. Na szczęście siedzę w ostatniej ławce, w rzędzie od okna, więc mogę używać telefonu tak, by on tego nie zauważył. Fakt, nie przykłada się do prowadzenia lekcji, ale jeśli chodzi o dyscyplinę, to w klasie zawsze ma być idealna cisza i spokój, a my mamy wykonywać dane na początku lekcji polecenie.
Czując wibracje w kieszenie moich spodenek, upewniłam się, że nauczyciel na mnie nie patrzy, a następnie wyciągnęłam urządzenie i położyłam je na ławce przed piórnikiem.

Od: Jake
Jakie plany na dziś? J

Od spotkania, podczas którego „zostaliśmy znajomymi” zmieniło się naprawdę sporo. W sumie mogę nazwać go kolegą. Przez ostatni miesiąc chłopak pisał do mnie praktycznie codziennie pytając o to, jak minął mi dzień, jak moje samopoczucie lub cokolwiek innego. Udało mu się nawet kilkukrotnie wyciągnąć mnie na spacer, co było po prostu wow, bo przecież tak bardzo go nienawidziłam, a teraz? Dopiero, gdy poznałam go bliżej zauważyłam, że wcale nie jest taki jak go ludzie opisują, a że jest naprawdę miłym i zabawnym chłopakiem.
To jest nawet trochę śmieszne, bo jakim cudem tak szybko mi przeszło i się do niego przekonałam?
Ale prawda jest taka, że jaki by ktoś nie był na początku to pod wpływem spędzania czasu z tą osobą przywiązujemy się. Czy tego chcemy, czy też nie. A ja faktycznie się do niego odrobinę przywiązałam. Nie na tyle by mu do końca zaufać, ale jednak przywiązałam.

Do: Jake
Idę po szkole do Kendall.
Od: Jake
Wieczór też masz zajęty?
Do: Jake
Skąd to pytanie?
Od: Jake
Może mam dla ciebie małą niespodziankę?

Niekontrolowanie uniosłam brwi ku górze, patrząc ze zdziwieniem na ostatnią otrzymaną wiadomość. Po chwili jednak moje usta wykrzywiły się w delikatnym uśmiechu. Kiedy miałam już odpisać, przerwał mi dzwonek świadczący o końcu tej lekcji. Pośpiesznie zebrałam swoje rzeczy i pierwsza rzuciłam się w stronę wyjścia z klasy. Zanim jednak wylądowałam na korytarzu usłyszałam jeszcze nauczyciela, mówiącego o jutrzejszym mini sprawdzianie z trzech ostatnich tematów. Zignorowałam resztę jego wypowiedzi i ruszyłam w stronę wyjścia z budynku, chcąc znaleźć się na murku jak najszybciej. Idąc tam, przy okazji odpisywałam na wiadomość, co jakiś czas unosząc głowę znad ekranu, by na kogoś przez przypadek nie wpaść.

Love Me AnywayOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz