(7) "...Maciej to dobry chłopak..."

458 21 2
                                    

Odwzajemniłam pocałunek, jednak w głowie miałam mętlik i zastanawiałam się czy dobrze robię, czy może jednak powinnam to przerwać i się odsunąć. Decyzję za mnie podjął jednak braciszek, wparowując w jednej chwili do kuchni, a gdy zobaczył co robię wraz z Maciejem, chwycił go za koszulkę i odciągnął ode mnie.

Staliśmy po obu stronach Grzegorza i słuchaliśmy wywodów na temat całego naszego zachowania, podchodów i bezpiecznego seksu. Nie wiem po co skoro i tak mnie i Macieja nic nie łączy, prócz tego jednego niewinnego pocałunku.

Wyłączyłam się z tej rozmowy i z powrotem myślami do nich wróciłam, gdy Zengota wręczał Janowskiemu, sami wiecie co. Ciekawe tylko na co mu to. Do panienki pod latarnię pójdzie? Brat spojrzał się najpierw na mnie, następnie na Macieja i znowu na mnie. Potem odwrócił się na pięcie i odszedł. W progu jednak się odwrócił i wygłosił jeszcze jedno przemówienie, bez którego naprawdę nie mogłabym żyć.

- Szczęścia gołąbeczki. Tylko proszę, nie chcę być jeszcze wujkiem. Eee, Maciej dbaj o nią dobrze bo nogi z dupy Ci powyrywam. Nie chcę żeby było tak jak z Pawlickim. Siostra, wiem że ciężko będzie ci komuś zaufać, ale Maciej to dobry chłopak. Uwierz mi. Znam go od dawna.

Po skończeniu swojego monologu, odwrócił się i wyszedł z kuchni, z salonu, z mieszkania. Zniknął pewnie na kolejne długie dni, bo przecież jest zawsze w kręgu zdarzeń, kiedy coś się dzieje. Nie żebym coś do tego miała, bo jest to całkiem urocze (?) że się martwi, jednak chciałabym porozmawiać i pobyć trochę z nim sam na sam. Widocznie jednak to jeszcze nie ten czas.

Przyłapałam się, że wpatruję się dokładnie w to samo miejsce, w którym 5 minut temu zniknął Grzegorz. Z transu wyrwał mnie Janowski, który postanowił mnie opleść swoimi mackami, ups, przepraszam, ramionami w talii i przytulić do siebie. Było mi tak idealnie w jego ramionach, jednak wiedziałam, że ten moment nie będzie trwał wiecznie. Przecież w rzeczywistości nic mnie z nim nie łączyło.

Maciej zauważył co się dzieje i chyba zrozumiał czemu jestem taka zawieszona bo złapał mnie za ramiona, odwrócił przodem do siebie i zapytał czy zostanę jego dziewczyną.


Zgodzi się czy się nie zgodzi?

Muszę wam się pochwalić że pisząc ten rozdział przeczytałam na szybko całe opowiadanie w poszukiwaniu imienia głównej bohaterki. I śmiem twierdzić że takowe nigdy nawet nie powstało. Oczywiście ja o tym nawet nie pamiętałam. Brawa dla mnie!!

Proponujecie jakieś imię dla głównej bohaterki?

ZdradaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz