"...rozbierz się, zdejmij wszystko,
zdejmij skórę, teraz chcę Twojej duszy.."
Po ostatniej nocy jeszcze bardziej nie mogłeś normalnie funkcjonować. Każdy dotyk brunetki doprowadzał cię do szaleństwa, a ty pragnąłeś jej coraz więcej. Kolejna noc z Tośką sprawiła , że jeszcze bardziej byłeś spragniony jej dotyku, potrzebowałeś obecności i chciałeś delektować się każdym jej uśmiechem. Wiedziałeś, już wcześniej, że gdy ponownie jej zasmakujesz doprowadzisz siebie na skraj wytrzymałości, ale nie żałujesz tego, że ponownie mogłeś miąć twoją pościel wraz z brunetką i doprowadzać was oboje do ekstazy przepełnionej rozkosznymi westchnieniami. Zdawałeś sobie sprawę z tego, że nie znaczysz dla niej zbyt wiele, ale z drugiej strony musi być jej z tobą dobrze, skoro po raz kolejny cię uwiodła, szepcząc ci tamtej nocy czułe słowa do ucha. Jednak to nie zmienia faktu, że nie masz pojęcia, dlaczego ona się tobą w pewien sposób bawiła, ale chciałeś by robiła to dalej, bo tylko tak mogłeś mieć ją choć chwilę przy sobie, nawet jeśli każdego ranka będziesz się budził sam, otumaniony jedynie jej zapachem. Tak było wczorajszego poranka, po raz kolejny nie zobaczyłeś obok siebie smukłego ciała brunetki, które chciałbyś całować na dzień dobry. Tym razem została po niej jedynie kartka papieru, która mimo wszystko wywołała uśmiech na twojej twarzy, a słowa zapisane przez nią w pośpiechu granatowym atramentem czytałeś jeszcze kilkukrotnie.
Latte Macchiato w Twoim mieszkaniu smakuje mi w wyjątkowy sposób Tomaszu.
T jak Tosia.
Powtórzyłeś w myślach tekst z karki, który krążył po twoich myślach, nie dając o sobie zapomnieć podobnie jak jego autorka. Wiedziałeś, że nie możesz tego wszystkiego tak zostawić. Musiałeś się dowiedzieć czegoś więcej o kobiecie, która gościła w każdej twojej myśli i która swoją osobą mąciła twój spokój. Zdawałeś sobie sprawę, że istniał tylko jeden sposób, by choć w niewielkim stopniu poznać rąbek tajemnicy na temat Antoniny. W tym celu postanowiłeś skorzystać z zaproszenia Michała i wpadłeś do niego po treningu na piwo. Celowo przyszedłeś wcześniej, miałeś nadzieję, że Kamila jeszcze nie będzie, chciałeś podpytać Filipa o jego piękną koleżankę a nie chciałeś by ktokolwiek o tym wiedział na wypadek, gdyby Misiek powiedział coś niestosownego. Usiadłeś wygodnie na niewielkiej szarej kanapie i rozejrzałeś dookoła w poszukiwaniu właściciela mieszkania, który kilka chwil temu zaginął w swojej kuchni. Przewróciłeś oczami, słysząc jak z głośników podłączonych do laptopa popłynęła kolejna piosenka Sławomira. Nie dość, że Norbert cię tym katował, to jeszcze ten...
- Trzymaj mordo. Prosto z lodówki. - usłyszałeś obok siebie i wziąłeś od Michała chłodną butelkę, którą z szerokim uśmiechem ci podawał.
- Dzięki. - powiedziałeś siląc się na uśmiech. Nie potrafiłeś się rozluźnić w głowie kołatały ci się myśli, a ty cały czas zastanawiałeś się jak podpytać Filipa o dziewczynę, która zawładnęła całym tobą.. Miałeś cichą nadzieją, że Michał posiada jakieś informacje o niej, które pomógłby ci ją rozgryźć i lepiej poznać. On był jedyną osoba, która mogła coś wiedzieć o twoim ideale kobiety, choć było ci niezręcznie o tym wszystkim mówić. Możne najlepiej będzie jak zapytasz go prosto z mostu? - Ta twoja koleżanka... - zacząłeś niepewnie - Tośka... Długo się znacie?
CZYTASZ
Smakujesz i pachniesz Latte Macchiato
FanfictionWypite Latte Macchiato wraz z tajemniczą brunetką, kończy się wyjątkowym miłosnym uniesieniem, które dla Tomka będzie niezapomnianym przeżyciem, a słodkawy smak wypitej kawy stanie się dla niego uzależnieniem. Mimo tego po namiętnej nocy spędzonej z...