Część 1

240 12 4
                                    

Wróciłam, Boże jak tęskniłam za tym miejscem! Szukam słuchawek w plecaku i wychodzę z taksówki. Widzę starszego bruneta opierającego się o ogrodzenie, zapatrzonego w swój telefon. Ledwo go poznaje, bardzo się zmienił przez te trzy lata, nie wygląda już jak chłopak z liceum, on.. wydoroślał.

W pewnym momencie mnie dostrzegł uśmiechnął się i pomachał, podbiegłam do niego z dwoma walizkami i rzuciłam się na niego ze łzami w oczach.

-Tak bardzo tęskniłam- zaczęłam piszczeć jak mała dziewczynka i skakać z radości
-Ja za tobą również siostrzyczko- po czym dodał- A ty nadal się nie zmieniłaś, jak zwykle piękna i młoda
-A ty jak zwykle przesładzasz i tak już za słodką herbatę- powiedziałam zadzierając głowę do góry
Cicho się zaśmiał i wziął mi jedną walizkę

Podeszliśmy do niebiesko-czarnego domu średniej wielkości z dużym ogrodem, szczerze? Aż zaniemówiła, ale szłam dalej

Gdy weszliśmy do domu brat zaprowadził mnie do pokoju na pietrze, ale ostrzegł mnie, że tam czeka na mnie niespodzianka, ale najpierw mam się umyć i przebrać, ponieważ jak Jack cytuje: „Walisz potem" i co gorsze.. Miał racje.
Więc pierwsze co zrobiłam to wzięłam jakąś szarą bluzkę z logiem nike'a oraz krótkie, czarne, luźne spodenki wraz z kosmetyczką i zaczęłam szukać łazienki. W międzyczasie zapoznałam się z pokojem mojego brata, dodatkową sypialnią, jakimś magazynkiem, dosłownie pokój miał metr na metr, aż w końcu weszłam przez beżowe drzwi do pięknego błękitnego pomieszczenia z czarnymi akcentami. Łazienka była po prostu boska, była tam wanna z masażem i szary ręcznik z moim imieniem, nowym szamponem oraz szczotką do włosów. Mój brat wiedział co lubię.

Po półgodzinnej kąpieli spięłam moje długie blond włosy w kok i zeszłam ma dół, było już po 22 i poczułam robiące się na dole gofry, jechałam tutaj przez ponad 8h, a byłam tak podekscytowana, że nawet zapomniałam o jedzeniu. Dopiero teraz zauważyłam jak bardzo byłam głodna.

Wzięłam gorące gofry z bananem i polewą truskawkową, które przygotował mi mój kochany braciszek i cichutko dziękując czmychnęłam na górę.

Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam jasno-szare ściany, białe zasłony, czarne pułki oraz kolejne dwie pary szarych drzwi. O dziwo brat zdążył mnie już rozpakować i wszystko poukładał mi na pułkach, co mnie bardzo miło zdziwiło. Gdy chciałam usiąść na łóżku zauważyłam małą, włochatą szaro-białą kulkę. Był to mały bordel colli, zawsze marzyłam o takim piesku, niestety rodzice nienawidzili zwierząt..
Nie chciałam budzić pieska, więc wyszłam z pokoju z moją kolacją i usiadłam na schodach. Po chwili usłyszałam za sobą kroki i obok mnie usiadł Jack, przytuliłam go i podziękowałam mu za wszystko co dla mnie zrobił.

Gdy zjadłam poszliśmy oglądać jakąś komedie, więc usiedliśmy w pięknym lazurowym pokoju filmowym na dole i po chwili poczułam się strasznie senna, więc oparta o ramie odpłynęłam i jedyne co czułam to silne ramiona niosące mnie do mojego pokoju..

🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡

Z góry dziękuje za wszystko ❤️
Miłego dnia

472 słów

SąsiadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz