Mountains

698 39 2
                                    


Było ci wszystko jedno. Wszystkie twoje marzenia legły w gruzach w ciągu zaledwie jednego dnia... Z jednym krótkim: „I am sorry." Krzyknęłaś z wściekłości, rzucając waszym wspólnym zdjęciem o najbliższą ścianę. Potem zwinęłaś się w kłębek na łóżku, cicho pochlipując.

Minęły dwa dni. Nie odbierałaś telefonów od nikogo. Nie chciałaś słów pocieszenia. Były bezsensowne. Usłyszałaś stukanie do drzwi, ale nie ruszyłaś się z łóżka. Zamiast tego, nakryłaś twarz poduszką, by zagłuszyć wszelkie dźwięki. Na darmo. Usłyszałaś znajome pukanie w okno. Musiał obejść dom, wiedząc, że ukrywasz się w sypialni.

- (Y/N), open the door, please.

- Go away! - krzyknęłaś wychylając się spod poduszki i układając ją pod głową

Wszystko ucichło. Ale nie na długo. Po chwili usłyszałaś dźwięk kluczy przekręcanych w zamku. Oczywiście, że miał zapasowe. Wszedł do środka, ignorując bałagan i stanął w drzwiach sypialni.

- I believe that you promised me to be on the premiere. It was yesterday.

W odpowiedzi tylko westchnęłaś, nakrywając się kołdrą po samą głowę.

- It's rude. - oznajmił

- Whaterver. - mruknęłaś – I want to be alone.

- No, you don't. Alright, I'll make some tea.

Wiedział, że fakt, że tu jest sprawi, że się pozbierasz. Nawet jeśli nie naprawdę, to dla pozorów. Westchnęłaś ponownie, wygrzebując się z łóżka i idąc pod prysznic.

Pół godziny później, odświeżona i ubrana stanęłaś w salonie, który w tym momencie przedstawiał sobą jedno wielkie pobojowisko. Zaczęłaś zbierać pozostałości tego, co było pamiątkami pięciu lat twojego życia. Trafiłaś na ostry kawałek ulubionej dotychczas filiżanki z waszą podobizną i syknęłaś, gdy ostra krawędź przecięła twój palec.

- Leave it. - usłyszałaś – Show me that, please. - poprosił, gdy postawił na stoliku dwa kubki z herbatą

- It's nothing. - stwierdziłaś

Podszedł do ciebie i sięgnął po twoją dłoń.

- Weakling.

- Tom!

Roześmiał się i ruszył po apteczkę, by przynieść ci plaster. Kiedy rana została opatrzona sięgnęłaś po kubek i usiadłaś w fotelu, podwijając nogi pod brodę. Tom usiadł na sofie z drugim kubkiem. Przez dłuższy czas żadne z was się nie odzywało.

- I wanted to have kids with him. And he just...

- He is a scoundrel. He's not worth you. He never was.

- He said that I am selfish. Am I selfish?

- No, you're not. Alright, enough. - wstał – Where are your keys for mountain house?

- Over there. - wskazałaś na komodę przy drzwiach wejściowych – Second drawer. Why?

- Go pack yourself. We'll get my things on our way.

- What?

- We are going for a trip. Like in old days...

W Wielkiej Brytanii mieszkałaś od dwunastu lat. Na początku byłaś wściekła, gdy rodzice oznajmili ci, że wyjeżdżacie. Szybko jednak się zaaklimatyzowałaś. Mieszkaliście w Kensington, twój tata pracował w szpitalu Cromwella. Mieliście domek i psa. Wszystko układało się wspaniale. W College'u zdecydowałaś się wyprowadzić do mieszkania studenckiego, by poczuć jak to jest żyć samodzielnie. To wtedy poznałaś Toma. Był szkolnym przyjacielem twojego współlokatora. Kiedy go poznałaś nie był jeszcze znanym aktorem. Dopiero kończył RADA i stawiał pierwsze kroki w artystycznym świecie. Po skończeniu studiów założyłaś firmę artystyczną. Przerabiałaś stare, używane meble na prawdziwe arcydzieła. I nieźle na tym zarabiałaś. Tom w tym czasie stał się popularny i zaczął wyjeżdżać, by grać u tak znanych reżyserów jak Spielberg. Zawsze jednak znalazł czas dla przyjaciół, gdy wracał do Londynu. Czasem wydawało ci się, ze znasz go od zawsze. Często wyjeżdżaliście całą paczką do twojego domku w górach. Tam mogliście wszyscy odpocząć i poczuć się jak za dawnych czasów. Wyjście na miasto zazwyczaj kończyło się tym, że Tom musiał przez kwadrans lub dłużej rozdawać autografy. Twój ex był jednym z twoich klientów. Chciał wyposażyć mieszkanie odziedziczone po babci. Zakochaliście się w sobie i byliście razem ponad pięć lat. Za miesiąc miał być wasz ślub... A teraz... On tak po prostu spakował walizki i wyszedł oznajmiając ci, że to koniec, bo poznał miłość swojego życia. Choć zawsze myślałaś, że to ty nią jesteś.

Imaginy Tom HiddlestonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz