Obudziłaś się na kanapie w jakimś miłym salonie....usiadłaś i popatrzyłaś przed siebie....stała mała dziewczynka mająca ok.8-9 lat...
[P]-Ymm...przepraszam dziewczynko nie wiesz może gdzie ja się znajduję...?
[S.W(Sally Williams)]-Emm...w salonie w rezydencji...mojego wujka...Slendermana...*pokazała szeroko białe ząbki*
[P]-Slenderman to t-twój w-wujek..?!
[S.W]-Wujek kolejny Hoodi...!!
Do pokoju przyszedł Slenderman tak ten sam...co spotkałaś go w lesie...zaraz...co...jesteś w rezydzie...jegoo...?! OMG!!
[P]-C-czekaj...S-Slenderman t-ten c-co w-w l-lesie...? T-ten kt-który...rozdzielił chłopaków...?!
[S/O(Slenderman/Operator)]-Tak...*podrapał się po karku...* przepraszam że cię wystraszyłem i cię przyćmiłem chciałem Jeffa żeby nie zrobił głupot ale wypadło na ciebie...bo się z nim przedtem całowałaś i wiesz jego ślina połączyła się z twoją...
[P]-Że co...!! Proszę pana ale to on mnie pocałował...
[S.W]-To znaczy że pani Patrycja jest moją ciocią jej..^^ Wujek Jeff gratuluję dziewczyny...^^-pobiegła mała dziewczynka i wydzierała się na całą rezydencję aż do salonu wpadli ci nowi ze szkoły...
Zobaczyłaś Jeffa w ich tłumie i bardzo się zarumieniłaś i było to bardzo widać i się obróciłaś...
[J]-Nic ci nie jest...-podbiegł do ciebie i cie przytulił i zrobiłaś się cała czerwona...
[P]-Hey panie Jeffrey a ja panu nie miałam za coś wtłuc...?
[J]-Nic nie pamiętam...
[P]-To ja ci przypomnę...boisko...szereg....twój...wzrok...mój....ekhm tyłek...pamiętasz...?
[J]-Hmm...twój tyłeczek był...eee nie pamiętam...*zobaczyłaś na jego twarzy rumieńce*
[P]-O ty...*zaczęłaś go czochrać i gilgotać...* teraz pamiętasz...hmm...
[J]-Haha...nic księżniczko....*przewrócił cie nie postrzeganie...i siedziałaś pod nim...* haha i co ja mam przewagę....*zbliżył swoją twarz na niebezpieczną odległość...*
[P]-Panie Jeffrey nie podoba mi się pana pozycja...prosiłabym o opuszczenie tego stanowiska haha...
[J]-A co jeśli odmówię...mogę całować swoją księżniczkę...
[P]-Ej stop nie co ja robię muszę iść do domu bo się na pewno martwią...puszczaj Jeffrey...nie jestem twoja i nikogo...muszę iść proszę puść bo ci coś zrobię...*pojawiły ci się rumieńce na twarzy...*
[J]-Nie możesz Slender prawda...?
[S/O]-No nie wiem...jeśli bardzo chce iść to ją puść...nie zachęcam nikogo ale jak pójdzie to umrze....
[P i J]-C-co?!*zarumieniliście się*
[E.J]-Haha parka...parka Sally..!! Masz ciocie i wujka...XD
[S.W]-Yey^^ jednak prawda!!*przyszła i uścisnęła nas tak że ty i Jeff normalnie się pocałowaliście...*
[S/O]-No jak nie zostanie muszę ją zabić...
[B.P]-Chyba księżniczka Jeffa zostaje haha...patrzcie na Sally..^^XD
[S/O]-Sally...!! Chodź tu niegrzeczna...nu nu...nie wolno...*wziął Sally w swoje macki i poszedł z nią na górę..*
[P]-Czyli mam zostać tak...*poleciała ci łza...*