|| D W A ||

3.3K 82 14
                                    

"Kiedy spotkacie się po raz drugi."

Anglia:

Niedawno wykupiłaś dom niedaleko swojej ulubionej herbaciarni, gdzie pracował blondyn który ostatnio ci pomógł. A dzisiaj przyjechałaś by obejrzeć go od środka i wnieść tam kartony z ubraniami, pamiątkami i drobiazgami. Meble stoją tam już od dwóch dni po ustawiane więc masz mniej roboty. Podjechałaś dosyć dużym czarnym autem pod mały domek, i zaczęłaś przenosić kolejno pudła z zawartością. Nagle z domu obok podszedł do ciebie znajomy zielonooki chłopak z herbaciarni za rogiem. Popatrzyliście na siebie trochę zdziwieni że od teraz będziecie sąsiadami. Ciszę przerwał chłopak.

-Pomóc może, Lady ?-zapytał grzecznie i uśmiechnął się ciepło.

-Umm...Tak dziękuje - odpowiedziałaś ciesząc się że ktoś ci z tym pomoże.

Pomógł ci je wnieść,potem nawet poukładał niektóre pamiątki na szafki. W ramach podziękować zaprosiłaś go na herbatę i ciastka. Z chęcią się zgodził i spędziliście miło czas rozmawiając przy poczęstunku.

Ameryka:

Była premiera twojej ukochanej gry na której wydanie czekałaś bardzo długo. W końcu z samego rana poszłaś do najbliższego sklepu, by móc wykupić jej pierwsze wydania. Przy kasie była już długa, prawie na pół sklepu, kolejka a w niej ludzie z wymarzoną grą. Podeszłaś do półki gdzie leżał ostatni egzemplarz, jednak kiedy chciałaś ją wziąść do ręki ktoś w tym samym czasie również po nią sięgnął. Gdy się obróciłaś w bok zauważyłaś znajomego już chłopaka z kina, z którym tak dobrze się dogadywałaś. Uśmiechnęłaś się ciepło i powiedziałaś że należy do niego i może śmiało brać. Rozpoczęła się wtedy mała sprzeczka pomiędzy wami. Jednak w końcu ustaliliście że to ty ją weźmiesz i pójdziecie razem do ciebie i wspólnie pogracie. W końcu doszliście do kasy, po jakimś czasie zapłaciliście i podrodze wskoczyliście do sklepu by kupić przekąski i napoje. Potem poszliście do twojego domu i tak jak uzgodniliście zagraliście razem, miło spędzając czas.

Polska:

Wcześniej wymieniliście się numerami telefonów. I w któryś dzień stwierdziłaś że w sumie nie masz dzisiaj żadnych planów więc postanowiłaś do niego zadzwonić. Po krótkiej rozmowie umówiliście się na kawę/herbatę w pobliskiej kawiarence. Potem poszliście jeszcze na spacer po parku.

Litwa:

Nie spodziewałaś się że jeszcze kiedyś spotkasz dwóch mężczyzn z ostatniego razu, ale to się stało.
Przechodziłaś alejkami w poszukiwań czegoś. Nagle w jednej z nich zauważyłaś bruneta kulącego się wręcz pod wzrokiem białowłosego, wysokiego mężczyzny, dziwnie uśmiechającego się do niego. Westchnęłaś i przybierając przyjazny wyraz twarzy podeszłaś do nich. "Czy coś się stało? " Spytałaś a zielonooki najwidoczniej szczęśliwy z twojego wtrącenia się, posłał ci dziękujące spojrzenie. Po krótkiej wymianie zdań zostałaś zaproszona do rezydencji Rosjanina. Stwierdziłaś że może być całkiem przyjemnie więc się zgodziłaś.

Niemcy:


Spotkałaś go drugiego dnia na przerwie przed lekcjami. W końcu okazało się że chodzicie razem do klasy i będziecie spotykać się codziennie. Dodatkowo siedzisz z nim praktycznie na wszystkich lekcjach.

Norwegia:

Jak tylko przyjeżdżasz to spotykacie się z Emilem prawie codziennie, zazwyczaj w ich domu więc często się spotykacie z jego bratem. Od czasu do czasu nawet pogadacie na wasze wspólne tematy.

Japonia:

Ostatnim razem jak się spotkaliście to wymieniliście się numerami telefonów. Więc gdy tylko ponownie przyleciałaś do tego kraju, od razu się z nim skontaktowałaś. Poszliście razem na ramen, a potem Japończyk pokazał ci najciekawsze miejsca

Kanada :

Że względu na to że mieszkacie tylko ulicę od siebie, często do niego wpadasz. Wtedy robicie naleśniki, gracie w jakieś gry, oglądacie jakieś seriale/filmy i się wygupiacie. Czasami dołącza do was jego brat Alfred, którego poznałaś w kinie.

Włochy północne:

Stwierdziłaś że w sumie ten Włoch był całkiem miły i czemu by jednak do niego nie zadzwonić? Wybrałaś jego numer i wcisnęłaś zieloną słuchawkę. Po kilku sygnałach traciłaś nadzieję że jednak odbierze, ale w ostatniej chwili usłyszałaś znajomy, wesoły głos.
"Słucham? ". Rozmawialiście tak chwilę, po czym brunet spytał czy wpadniesz do niego po skończeniu przez niego pracy, a ty z uśmiechem na ustach zgodziłaś się.

Włochy południowe:


Z nudów poraz kolejny poszłaś na ten sam basen co ostatnio. Jednak zdziwiłaś się widząc romano siedzącego na płatkach rozmawiającego z siedzącym w wodzie Antonio. Hiszpan od razu cię zauważył ale pokazałaś mu by zachował ciszę. Zaczęłaś skracać się od tyłu do nieświadomego niebezpieczestaw chłopaka. Gdy byłaś wystarczająco blisko zielonooki latynos delikatnie odsunął się od niego a po chwili ty z całej siły wypchnęłaś bruneta do wody.
Z jego ust wydobyło się jedynie głośne " Kurna". Razem z Toni'm zaczęliście się głośno śmiać.
Po chwili chłopak wypłyną a wam udało się jako tako uspokoić.
"Bella, co to do cholery miało być? " Krzyknął wkurzony. Przeprosiłaś go tylko i obiecałaś że pójdziecie razem na pastę a ty będziesz stawiać.


***

Uf nareszcie to skończyłam! Wyszło łącznie 932 słowa! Musiałam pisać wszystko od nowa bo watt mi się zepsuł i dał jakąś starą wersje ;-; i nie udało mi się tego zmienić ;v; mimo wszystko mam nadzieje że się spodobało i do zobaczenia!

~Bayo


🌈 Zaglibiste Preferencje Z  Hetalii !🌈√Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz