~1~

529 12 10
                                    

Mari: Mamy pierwsze pytania ^^ 

Mari: Mamy pierwsze pytania ^^ 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Natsumi: Okey

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Natsumi: Okey... To może się rozdzielimy? Będzie szybciej.

MK: Ale mniej bezpieczne dla ciebie. Ktoś (czytaj Sato) może ci zrobić krzywdę...

NK: Bla bla bla. Ideę do Togamiego. Nara *znika*

MK: I jak tu się nią zajmować...? Dobra trzeba znaleźć Komaede... Hm... NIGDY NIE STRACE NADZIEI!!!!

Nagito: Czy ktoś powiedział nadzieja? :3

MK: Dobra jest.

Junko: Nigdy nie mów nigdy!

MK: I jest też Enoshima... Dobra Komaeda masz pytania.

NaK: Naprawdę chciał ktoś wiedzieć cokolwiek o takim śmieciu jak ja?

MK: Po pierwsze nie jesteś śmieciem, po drugie tak. No więv powiedz mi Komaeda... Kochasz Hinatę? :3

NaK: *rumieniec* J-ja... Na-Na pewno kocham jego nadzieje...

JE: Fuj! Nadzieja... PrZeJdŹ nA sTrOnE rOzPaCzy!

NaK&MK: Wyjdź. :)

JE: Dobra *skacze przez okno* W imię rozpaczy!

MK: Dobra dalej... Zostanie Onii-chan (starszym bratem) Kuro Kodoko?

NaK: Jak chce takiego śmiecia jak ja na brata to pewnie ^^

MK: Nie jesteś śmieciem -_- Chcesz utworzyć koło Nadziei? 

NaK: TAK!

MK: Czy Kodoko może byś światkiem na waszym ślubie z Hinatą?

NaK: Wątpię żeby tak wspaniała osoba jak Hajime-kun chciał się ożenić z takim śmieciem jak ja, ale spoko.

MK: Przyrzekam. Jak jeszcze raz powiesz że jesteś śmieciem wyrzucę cię przez te okno przez które skoczyła Junko.

NaK: ... Jestem śmieciem!

MK: ... Ciekawe jak sobie moja pani radzi...


*W tym czasię*


NK: *wbija z buta do biblioteki*

Togami: *patrzy na nią jak na idiotkę*

NK: Hej! Blond Maćku okularniku! Masz pytania.

BT: Po pierwsze jak śmiesz mnie tak nazy...

NK: Po pierwsze to zamknij mordę. Po drugie to ja tu zadaję pytanie. Masz do wyboru. Umówić się jedną za swoich fanek o nicku Kuro czy umówić się z Fukawą?

BT: Z ża...

NK: Nie możesz odpowiedzieć z żadną lub z obiema bo Monokuma cię rozstrzela. :3

BT: ... *analizuje* Chyba wole zostać rozstrzelany...

NK: Okey, ale i tak musisz odpowiedzieć na pytania. Udzielisz jej pozwolenia na pobicie Touko?

BT: Tak, ale jak zginie ja nic nie mówiłem.

NK: W skali od 1 do 10 na ile kochasz nadzieję?

BT: Powiedz jej Naegi!

NK: Go tu nie ma... 

BT: Cicho. Jeszcze jakieś pytania?

NK: Jedno czy Kuro Kodoku cię irytuje?

BT: Oddycha?

NK: Raczej.

BT: Więc tak.

Monokuma: Upupupu... *ma broń palną*

Genoshider Syo: Nie pozwolę skrzywdzić Byakuyi-sama! *psuje Monokume* Wszystko dobrze Byakuya-sama? ^^

BT: *już dawno go tam nie ma*

GS: Byakuya-sama!!!!!!! *goni go*


*na koniec*


MK: Dziękujemy Kodoku-san za pytania ^^

NK: No.

BT: *przebiega w tle*

GS: *goni go*

NK&MK: ...

MK: To... Robimy coś z tym?

NK: Nieeeee... No to nara!

MK: Sayonara

Ronpa na wesoło! - pytanie czy wyzwanieWhere stories live. Discover now