7

281 19 2
                                    

Przypomnienie:

Rozglądam się po zebranych.

- Nicky! Pytanie czy wyzwanie?

Pytam z głupim uśmiechem, na co chłopak się śmieje.

*****

- Niech będzie wyzwanie.

Odpowiada z uśmiechem.

- Widzę że od razu lecisz na level hard.

Śmieje się.

- Jakże by inaczej.

Porusza zabawnie brwiami.

- Dobra, skończcie flirtować i dawaj to wyzwanie.

Mówi trochę wkurzona Dawn.

- Wcale nie flirtujemy.

Odpowiadam z pretensją w głosie.

- Ale dobra, to na początek...

Robię przerwę na zastanowienie się.

- Zamknij oczy i daj się nam pomalować kosmetykami.

Podaje wyzwanie, na co Nicky patrzy się wielkimi oczami, a reszta się śmieje.

- Przyjmujesz czy chcesz coś bardziej wstydliwego?

Pytam.

- Wolę malowanie.

Odpowiada i zamyka oczy, a Dawn idzie po swoje kosmetyki i zaczynamy nasze dzieło. Po około piętnastu minutach, chłopak miał piękny makijaż z różowymi cieniami do powiek i czerwoną, matową pomadką.

- Skończone!

Oznajmia Mae z uśmiechem.

- Chcesz zobaczyć jak wyglądasz?

Pytam.

- Zdecydowanie tak.

Odpowiada i bierze lusterko,  które mu podaje.

- Co wy mi zrobiłyście?

Pyta piskliwym głosem po zobaczeniu swojego odbicia.

- Piękny makijaż, prawda chłopaki?

Pyta Dawn pozostałych dwóch swoich braci.

- Cudowny.

Przyznają Ricky i Dicky jednocześnie się śmiejąc.

- Tak śmiejcie się, to nie wy macie makijaż.

Mówi jakby trochę urażony, ale zaraz potem się śmieje.

- Dobra gramy dalej, Dawn pytanie czy wyzwanie?

Pyta siostry.

- Po tym co masz na twarzy i wiedząc, że też się do tego przyłożyłam, biorę pytanie.

Mówi patrząc na niego.

- Czy nadal masz pamiętnik?

Zadaje pytanie. Blondynka spuszcza głowę i odpowiada.

- Tak.

A inni robią głośne "uuu".

- Dobra, cicho, Cat!  Pytanie czy wyzwanie.

Dziewczyna przerywa i zadaje pytanie.

- Pytanie.

Odpowiadam.

- Czy podoba ci się Dylan?

Szczerze, to zaskoczyła mnie tym pytaniem. Zauważyłam jak na wspomnienie o nim, Dicky bardziej zainteresował się grą, ponieważ spojrzał centralnie na mnie i nie spuszczał wzroku, a wcześniej rozglądał się po całym pokoju, jakby nie mógł się skupić.

Dlaczego Ona? | Dicky HarperOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz