Kocham Cię

6 1 0
                                    

Siedzę na schodach prowadzących na górę, wszystkie swiatła są pogaszone a moja rodzinka ogląda film w salonie.
Jedyną osobą której nie ma jest jak zwykle Aron.
Właśnie miałam już wstawać i iść do pokoju spać ale drzwi od domu sie otworzyły po woli bez jakiego kolwiek dźwięku.
Nikt nie zwrócił na to uwagi tylko ja.
W drzwiach stanął Aron nie widzę go dokładnie bo jest ciemno ale wiem że to on.
Nie ruszam się więc nawet mnie nie zauważa.
Wchodzi po cichu po schodach by nikt go nie widział ani nie słyszał ale niestety potyka sie o mnie.
Upada na mój brzuch a ja odruchowo odsuwam głowę w tył i uderzam o stopień schodów.
Nie odzywam się tylko cicho syczę z bólu. Głowa Arona znajduję się idealnie na wysokości moich oczu i moge go ujrzeć.
Momentalnie się uśmiechnęłam ale uśmiech zniknął tak szybko jak się pojawił.
Kropelka krwi spadła na mój policzek.
Gdybym nie zdała sobie wczoraj sprawy z tego że się w nim zakochałam to bym sobie poszła i zaczęła krzyczeć gdzie był. Ale nie.
Ujęłam w dłonie jego twarz. Poczułam ciepłą ciecz na dłoniach którą była krew.
Dlaczego on nic nie mówi?

-Gdzie byłeś? - starałam się to powiedzieć najciszej jak umiałam by nikt ze zgromadzonych w salonie nie musiał odwracać uwagi od filmu.

-Przepraszam. Ja nie chciałem - czuć od niego alkohol ale pomimo to też zaczął szeptać.

- Za co ty mnie przepraszasz ?

- Ja Cię tak strasznie przepraszam... Ja nie chciałem się w tobie zakochiwać... To silniejsze ode mnie.

Po jego słowach poczułam jak łzy napływają mi do oczu. I właśnie w tym momencie nie wiem co mną kierowało ale go pocałowałam a on odwzajemnij pocałunek.
Nie odkrywając ust od moich objął mnie w tali i usadził na swoich kolanach. Obiema dłońmi błądził po moich udach i pośladkach.
Nigdy nie pozwalałam by ktoś dotykał mnie w ten sposób. Ale gdy robił to Aron to było przyjemne i miłe.

-Kocham Cię - przestał mnie całować i oparł swoje czoło o moja klatkę piersiową.
Podniosłam jego głowę do góry delikatnie. Nadal wyczuwałam krew.
Dlaczego nie moge zobaczyć teraz twojej twarzy?

- Ja Ciebie też

*Aron*

Wyszedłem z domu i pojechałem do klubu żeby się napić. Chciałem się po prostu upić i przestać myśleć o Oli.
Zamówiłem pierwszego lepszego najmocniejszego drinka i usiadłem przy barze.
Barman podał mi dringa. Już miałem go pić ale usłyszałem znajomy głos. Odwróciłem się i zobaczyłem nikogo innego jak Dereka w towarzystwie 4 dziewczyn gdzie było widać że chcą jednego.

To tak szukasz siostry?

Wypiłem drinka i już miałem wychodzić ale ten dupek musiał mnie zauważyć.

- Aron? Co ty tu robisz - Derek wstał i poszedł do mnie

- Stoje kurwa nie widać ?

- Spokojnie... Co taki poddenerwowany co ?

W tym momencie nie wytrzymałem i rzuciłem sie na niego z pięściami.

Oboje wpadliśmy na pobliski stolik wszyscy pouciekali na boki i albo kibicowali albo wychodzili z klubu.
W pewnym momencie ktoś podniósł mnie za kurtkę a jego za koszulke.
Był to Krystian tutejszy ochroniarz.

- Znowu ty Derek?!!

- A no ja bo co? - on zawsze musi ze wszystkiego robić żarty

Krystian wyrzucił nas z klubu
Derek pozbierał się i odszedł bez słowa ja zrobiłem to samo.

RevengeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz