Poprawione
Moi ludzie wysadzili nas pod Arkham , złapałam jokera za rękę , no co się lekko zdziwił .
Jak mają nas złapać bez walki to niech przynajmniej będzie zabawa powiedziałam śmiejąc się .
Kiedy byliśmy już przy bramie do Arkham Asylum spojrzałam na jokera , weszliśmy do środka , odrazy otoczyli nas strażnicy , zaczęłam się śmiać jak opentana .
Przyszliśmy tu dobrowolnie więc kochani nie musicie w nas celować , powiedziałam śmiejąc się .
Kiedy byliśmy już przy naszych celach musiałam jak zwykle coś odpierdolić , wyrwałam się strażnikom , wskakując na jokera , poczym całując go , widziałam że powstrzymywał śmiech , odsunęłam się od niego poczym szepnęłam mu na ucho , jaki jest plan .Kochanie plan jest taki żeby się z tąd wydostać , i zabrać ze sobą Ivy powiedział ale poczułam jak strażnicy mnie odciągają od jokera .
Kiedy byłam już w mojej celi postanowiłam się zdrzemnąć ,
Obudziłam się rano , było już jasno wstałam i zaczęłam się śmiać .
Zamknij się wariatko krzykną jakiś strażnik , oj nie ładnie nie ładnie .
Kochanie , chyba nudzi ci się twoje życie , bo właśnie skazałeś się na śmierć zaśmiałam się znowu .
Po chwili do mojej celi wszedł jakiś facet około 23 lata , był przystojny nawet bardzo .Witam nazywam się Luke , i będę twoim doktorem powiedział siadając na krześle .
Część powiedziałam w miarę normalnie , moją gra wchodzi w życie , widziałam że mu się podobam , co ułatwiało mi zadanie .
Opowiesz mi coś o sobie zapytał ,
Z miłą chęcią Luke , lecz ja nic o sobie nie wiem , jestem jedną wielką zagadką zaśmiałam się niewinnie .
Luke posłuchaj mnie , chce się zmienić dlatego tu przyszłam , musisz mi pomóc , ja nie chcę już być taka chce mieć normalne życie . Sama nie wierzę że powiedziałam to z taką łatwością , Jezu powinnam dostać Oskara pomyślałam na co się uśmiechnęłam .
Wiem , obiecuje pomogę ci , ale musisz trochę poczekać .
Wierzysz w miłość zapytałam .
Wierzę powiedział szybko poczym mogę się założyć że ugryzł się w język . Umiem prowokować ludzi do powiedzenia prawdy , niestety na Jokerze to nie działa .
A kochasz kogoś zapytałam patrząc na niego .
Kocham odparł nie pewnie .
Kim jest ta szczęściara , powiedziałam wstając i siadając mu na kolanach .
Ty jesteś tą szczęściarą powiedział .
Nie wierzę że poszło tak szybko i tak łatwo pomyslałam .
Przyjdziesz do mnie jutro zapytałam słysząc strażników podchodzących do mojej celi .
Przyjdę powiedział poczoczym wyszedł . Zaczęłam się głośno śmiać .
Zobaczyłam że otwierają moją cele , idziesz do świetlicy ślicznotko , odezwał się strażnik na co się zaśmiałam .Grabisz sobie Thomas , powiedziałam , widziałam że był zdziwiony że znam jego imię ale się nie odezwał .
Kiedy byłam w świetlicy , widziałam przestraszone wzroki spoglądające na mnie .
Podeszłam do stołu gdzie siedział joker poczym usiadłam do niego .
Dziwne że wpuścili nas do świetlicy powiedziałam do jokera .
On zaśmiał się głośno poczym powiedział .
Dzisiaj nie zrobisz mi takiego przywitania co wcześniej zapytał śmiejąc się .
CZYTASZ
Jesteśmy identyczni Joker
Ficção CientíficaOpowieść o dziewczynie wrzuconej przez Batmana do chemikaliów. Z dnia na dzień, coraz bardziej upodabnia się do postrach Gotham. Co jednak kiedy ich drogi się połączą? W trakcie poprawy...