Część 4

3.9K 152 46
                                    

Zobaczyłam jak otwierają cele Jokera i Ivy . Możecie iść powiedziała Waller , podeszłam do jokera , popatrzył się na mnie podejżanie .

Co zrobiłaś zapytał .

Dla ciebie bym zrobiła wiele , powiedziałam .

Ale już wiem że jesteś moją słabością szepnęłam żeby tylko on usłyszał , popatrzył się na mnie zadowolony poczym mnie pocałował i szepnął .

Wrócę po ciebie księżniczko . I odszedł .

Widziałam podejżanym wzrok Waller ,

Nie mówcie mu o mojej mocy , powiedziałam .
Poszłam za nimi , odziwo bez żadnych kajdanek i innych zabezpieczeń . Kiedy wyszliśmy na dwór zobaczyłam dwa chalikoptery , wsiedliśmy do niego poczym polecieliśmy w jakieś dziwne miejsce . Kiedy dolecieliśmy , zobaczyłam związanego Floyda , blond sukę , dziwne że ona tu jest , Joki nie będzie zadowolony pomyślałam .
Zobaczyłam że z jakiegoś worka wychodzi bumerang , zaśmiałam się widząc że zaczyna się bić .

Amando a to kto , powiedział jakiś typek wyglądający na jakiegoś kapitana .

Jest jeszcze jedna osoba , dużo bardziej przydatna od nich powiedziała .

Niby co ona robi , umie strzelać z broni zaśmiał się patrząc na mnie .

Chce pan zobaczyć powiedziałam szczerząc się do niego . Podeszłam do około 20 strażników , machnęłam ręką i wszyscy leżeli martwi .

UPS powiedziałam śmiejąc się .

Amando ona zabiła nam ludzi , nie ważne że jest potrzebna masz ją zamknąć krzykną .

Poczekaj jeszcze nie skończyłam zaśmiałam się poczym znowu machnęłam ręką lecząc wszystkich strażników .

Magia powiedziałam widząc że powoli się podnoszą , zaczęłam się głośno śmiać , lecz mój śmiech ucichł jak przypomniałam że siedzi tu Harley , mam nadzieję że nie powie Jokerowi o moich mocach .

Poczułam energię , dziwną energię .
Szczena mi opadła jak zobaczyłam Diablo .

Diablo krzyknęłam rzucając się mu na szyję .
Czyli nie zginełeś powiedziałam uśmiechając się do niego .
Szalinnas , co ty tu robisz warkną zły , diablo był moim pierwszym i najlepszym udanym dziełem , dostał ogień , ale w bardzo młodym wieku , dlatego teraz jest taki potężny .

Nie cieszysz się że mnie widzisz zaśmiałam się patrząc na niego .

Nie nawidzę cię , ty zniszczyłaś mi życie powiedział odpychając mnie od siebie .

Diablo nie tym tonem , wiesz że w każdej chwili mogę ci zabrać moc .
Powiedziałam śmiejąc się z jego zachowania .

Przez ciebie zabiłem rodzinę powiedział , pomyślałam że mogę zrobić jeden dobry oczynek .

Odsuńcię się powiedziałam , wszyscy odsunęli się odemnie nawet diablo , chyba bał się co zrobię . Oczy zaczęły mi świecić na niebiesko , za pomocą mojej magi przyleciały ciała jakiejś kobiet i dzieci, a raczej ich szkielety .

Wszyscy patrzyli na mnie z przerażeniem , położyłam je na ziemi poczym zaczęłam machać rękami , po chwili zamiast szkieletów były ciała dwójki dzieci i jakiejś dziewczyny , po chwili cała trójka zaczęła kaszleć , kiedy się uspokoiła spojrzeli na mnie .

Zobaczyłam jak diablo zaczyna płakać , podbiegł do nich poczym ich mocno przytulił .

Kochanie przepraszam za to , obiecóję że nigdy już tego nie zrobię powiedział zapłakany diablo ,
Wybaczam ci ten pożar , ale co mi się stało i gdzie ja jestem powiedziała diablo pocałował ją w usta poczym przytulił się do swoich dzieci .

Jesteśmy identyczni JokerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz