42

1.4K 219 113
                                    

- Tylko ciiii — mamrotał Seokjin, przykładając palec do ust.
- Na tę chwilę jesteś jedyną osobą, która gada — syknął Namjoon, machając na niego ręką, aby szybciej wspinał się po schodach.
Było kilkanaście minut przed czwartą, kiedy rodzice Jimina przywieźli chłopców do pensjonatu.
- Myślicie, że Yoongi i Hoseok śpią? - wyszeptał Jungkook idący z tyłu.
On i Namjoon byli w najlepszym stanie z całego towarzystwa.
- Myślę, że tak — odparł Joon. - ale jeśli te pajace nie przestaną śpiewać głośnym szeptem piosenek Backstreet Boys to Hoseok na pewno się obudzi, żeby do nich dołączyć.
Jeon parsknął śmiechem i pokręcił głową, spoglądając na wygłupiających się przyjaciół.
- Hoseok to jeszcze nie taka tragedia. Lepiej niech nie budzą Yoongiego.

Docierając na odpowiednie piętro, Jungkook zgarnął Taehyunga i Jimina do ich pokoju i życzył powodzenia Namjoonowi. Ten, zanim uchylił drzwi, pogroził jeszcze palcem Seokjinowi, że jeśli jeszcze raz usłyszy 'backstreet's back' z jego ust tej nocy, to wyleje na niego wiadro zimnej wody rano. Po ostatnim ostrzeżeniu, po cichu nacisnął klamkę i wszedł do środka, rozglądając się po pokoju. Wszystko było na swoim miejscu. Jedyną zmianą była butelka wody stojąca przy łóżku Hoseoka, który grzecznie spał, podobnie jak Yoongi.
- Idź się przebrać — rozkazał Namjoon, rzucając w Seokjina jego piżamą.
Starszy, marudząc coś pod nosem, wykonał polecenie i ruszył w kierunku łazienki, a Joon, korzystając z chwili ciszy, opadł na jedno z krzeseł i przymknął oczy, a jedynymi dźwiękami, które docierały do jego uszu, były oddechy śpiących przyjaciół. Chwilę relaksu przerwał Namjoonowi cichy szept jednego z nich.
- Namjoon?
Chłopak otworzył oczy i spojrzał na opierającego się na łokciach Hoseoka.
- Obudziłem cię? — zapytał, kucając obok jego łóżka.
- Nie ty — odparł Jung. — usłyszałem śpiewanie Jina.
- Okej, no to go uduszę.
- Nie! To znaczy, to nawet dobrze. Muszę cię o coś zapytać. To dobra okazja — wyjaśnił, najciszej jak potrafił, zerkając co chwilę na Mina, żeby upewnić się, że chłopak śpi.
- O co chodzi?
- Pomożesz mi? Dzisiaj się upewniłem.
- W czym mam ci pomóc? — zapytał podekscytowany, domyślając się, o co chodzi.
Jako najlepszy przyjaciel Hoseoka, Namjoon doskonale wiedział, jak wygląda jego przyjaciel, kiedy coś, lub ktoś, sprawia, że jest szczęśliwy. To wszystko było w jego oczach. Kiedy tańczył. Kiedy bawił się ze swoim psem. Kiedy dostawał wymarzone prezenty od przyjaciół i rodziny, których tak kochał, albo kiedy dawał im prezenty i patrzył, jak je rozpakowują. Ten błysk w oku nigdy nie był jednak tak silny, jak wtedy, kiedy Jung patrzył na Mina.
- Muszę mu powiedzieć — odparł Hoseok, tym razem wbijając wzrok w Yoongiego. — że go kocham.

•an

nieuchronnie zbliżamy się ku końcowi.
albo początkowi.

• starry night 2 • yoonseok ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz