Tym razem rozdział jest
dedykowany dla otaku_kankuro
która chciała krasnoludka.
SAMaRA: Sisi mamy narysować krasnoludka.
Natalie: Krasnoludka? XD
SAMaRA: Tak krasnoludka xD
Natalie: No dobra XDD
SAMaRA: *rysuje*
Natalie: *rysuje*
SAMaRA: *spogląda na to co sisi robi* Ło ciurma ●-○
Natalie: Co?
SAMaRA: *patrzy na swój rysunek* ●~○
Natalie: Co jest?
SAMaRA: *Gniecie kartkę* Ciurma nie ma już czystych kartek! Ah no dobra wyrwe z zeszytu i tak dzisiaj będę na mieście to kupię kartki *otwiera zeszyt* ciurma ostatnia kartka w zeszycie! A ciul z tym *rysuje na nowo*
Natalie: *nie może powstrzymać się od śmiechu* XDD
SAMaRA: Śmiej sie śmiej i tak jak zwykle musisz rysować najładniej.
Natalie: Nie ;-;
SAMaRA: Nie w cale.
Natalie: -,-
SAMaRA: *śpiewa fragment piosenki z dzieciństwa, którą podarowała mi mamha* ZABIJ MNIEEEEEE ONA TO ZROBIIII !!!!!
Natalie: Jak ty krzyczysz xD
SAMaRA: To się nazywa śpiew.
Natalie: Raczej pisk paznokcia o tablice XDD
SAMaRA: ,●~○, *w głowie* chyba trzeba powtórzyć moją śmierć...
Natalie: *macha jej przed oczami* E sisi znowu zastygłaś w miejscu XDD
SAMaRA: =_= *w głowie* ciekawe dlaczego i przez kogo.
Natalie: *pokazuje swoje DZIEŁO*
SAMaRA: Ludzie mówią ze nie można mieć wszystkiego jedni mają dar rysowania inni posługiwania się na komputerze jeszcze inni ładnie śpiewają kolejni wykwintnie piszą a ja ciurma nic z tych rzeczy nie potrafię wiec głupi zawsze będzie głupim.
Natalie: Pokazuj swój a nie gadasz znów coś co jest bez sensu.
SAMaRA: *pokazuje ŚMIERĆ OSTATNIEJ KARTKI Z ZESZYTU*
Natalie: Ale fajne!
SAMaRA: Yhym.. *w głowie* kłam se tak dalej. *na głos* wg pokolorowałam to kredkami sprzed 5 lat xD
Natalie: Jak je znalazłaś?
SAMaRA: Nwm ale pamiętam jak w wakacje chodziłam codziennie do szkoły i tam podpisałam kredki, że to niby moje, i je wzięłam xD
Natalie: XD z kim ja żyję?
SAMaRA: Z potworem ●^○
Natalie: To wszystko wyjaśnia XDD
SAMaRA: ,●~○,
Natalie: No to koniec! Basta! Pa!
CZYTASZ
Artbook i związane z nimi historie
De TodoTutaj są rysunki przedstawiające to samo, w tych samych barwach, rysowane przez nas oddzielnie.