Zayn: Um, Niall, tak? Słuchaj kolego, mam wrażenie (całkiem spore), że zaszła jakaś pieprzona pomyłka, wiesz? Z tego, co wiem to nie jestem Zayn, a Dominic. I również nie przypominam sobie, abym znał kogoś o imieniu Aiden czy Grace.
(nie)Zayn: Myślę, że w pamięci również nie umknęła by mi informacja o związku z niejakim Niallem, pochodzącym z Irlandii (jesteś z Irlandii skoro się tam wybierasz, prawda?). Ogólnie nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek był w związku z chłopakiem.
(nie)Zayn: Całkiem prawdopodobne jest to, że twój nijaki kumpel Louis pomylił kilka cyferek. Prawdopodobieństwo jest duże, zważając na fakt, że był podobno tamtego dnia w klubie.
(nie)Zayn: Od dobrych trzech tygodni nie miałem telefonu w ręku, gdyż zostawiłem go u kumpla w mieszkaniu. Impreza i takie tam. Oczywiście odebrałbym go wcześniej, gdyby nie fakt, że ten kumpel mieszka po drugiej stronie półkuli. Śmieszna sprawa, ale mam wrażenie, że mało cię to w tym momencie obchodzi.
(nie)Zayn: Jest dopiero dziesiąta (w Londynie), więc mam nadzieję, że jeszcze nie wyleciałeś. Przeczytałem każdą twoją wiadomość i myślę, że powinieneś spotkać się z tym całym Zaynem i z nim na spokojnie porozmawiać.
(nie)Zayn: Nie znam ciebie ani dokładnie tej całej chorej sytuacji, ale myślę, że... jesteście w stanie do siebie wrócić. Widać, że żałujesz i widzę, że ten cały Zayn również chce do ciebie wrócić.
(nie)Zayn: Ta laska mogła być jedynie na twoje zastępstwo, więc nic się nie przejmuj. Laska nie ściana, można zlikwidować c:
(nie)Zayn: Choć ścianę również można zburzyć. Dobra, nieważne. Zjebałem porównanie.
(nie)Zayn: Straszna sytuacja, stary. Szkoda mi cię, jednak na odległość niewiele mogę zdziałać :/ Trzymam za ciebie kciuki i napisz mi później, jak te wszystkie sprawy dalej się potoczyły.
(nie)Zayn: Działaj póki jeszcze nie jest za późno. Dominic x
Niall: Oh.
KONIEC.
• • •
zawsze marzyło mi się takie zakończenie w tych smsowych fanfikach. nie zabijajcie mnie pls, zapraszam was do swoich innych prac i... doceńcie fakt, że nie musieliście czekać do czwartku!