Niall: Przyszedłeś dzisiaj do księgarni, wow.
Niall: Układałem książki w czasie, kiedy Susan cię obsługiwała. Rozglądałeś się nerwowo po całym pomieszczeniu.
Niall: Nie chciałeś mnie spotkać, prawda? To wiadome. Nawet nie liczyłem, że to za mną się rozglądałeś.
Niall: Ostatnio Louis powiedział mi, że dowiedziałeś się o tym, jak potraktowali mnie Aiden i Grace.
Niall: I o tym, jak wściekły i zrozpaczony byłem, gdy dowiedziałem się całej prawdy.
Niall: Cholerne rodzeństwo potrzebowało rozrywki i atencji.
Niall: Spośród wszystkich oszukanych przez nich ludzi ja wyszedłem na tym najgorzej. Harry mnie nienawidzi za to jak potraktowałem ciebie, a Louis zadaje się tylko ze mną z litości. Widzę pogardę w jego oczach, kierowaną w moją stronę.
Niall: Chyba wrócę do Irlandii. W Londynie nic mnie już nie trzyma, czuję się taki martwy i samotny.
Niall: Nawet nie wiem czemu wciąż do ciebie piszę. Chyba tylko, dlatego, abyś wiedział, że żyję i że naprawdę mi zależy.
Niall: Kocham cię Zayn.
