Kolejnego dnia.
Wstałam około godziny dziewiątej, kompletnie niewyspana dodatkowo w nocy nie mogłam spać. Myślę, że mogło to być spowodowane wydarzeniem z poprzedniego wieczoru.
Zaskoczył mnie tym pocałunkiem, nie wiem jak mam się teraz zachować. Może lepiej jak będę udawać, że nic się nie stało. Przecież nic wielkiego się nie stało i zrobił to przez alkohol i pod wpływem emocji.
Przestałam w końcu się nad tym zastanawiać i zwlekałam się z łóżka.
Poszłam do łazienki by się ogarnąć.
No muszę przyznać, że nie wyglądałam dobrze. Było widać, że się nie wyspałam. No cóż, trudno. Udało mi się ukryć zmęczenie makijażem, a moje długie brązowe włosy związałam w kucyk. Założyłam zwykłe krótkie jeansowe szorty i białą bluzkę na ramiączka.
Gdy byłam gotowa zeszłam na dół na śniadanie. Śniadanie już czekało na stole, Thomasa nie było. Może jeszcze śpi.-Emma dzień dobry. - powiedziałam widząc kobietę.
- Jak tam kochana? Zmęczona? - zapytała stawiając na stole sałatkę.
-No, nawet bardzo. Ale było bardzo miło. - powiedziałam uśmiechając się do niej. Po czym usiadłam do stołu. Nalałam sobie kawę i zaczęłam jeść sałatkę.
-Smacznego Rosie. Smacznego Emmo. - usłyszałam głos Thomasa, który właśnie wszedł do jadalni.
Usiadł naprzeciwko mnie i zaczął jeść tosty.- Jak się czujesz Rosie? - zapytał patrząc na mnie.
-Niewyspana, ale dobrze. - powiedziałam uśmiechając się. Potem zapadła cisza.
- A opowiadajcie, jak było? Co się działo? - przerwała ciszę Emma.
- No więc, wylicytowałam obraz. Potem ci go pokaże. - powiedziałam.
-A ja zegarek. - wtrącił Thomas.
Po śniadaniu pomogłam Emmie sprzątnąć.
- Rosie, jedziesz ze mną do moich rodziców po Lily? Na pewno się ucieszy gdy cię zobaczy. - zapytał Thomas.
- Tak jasne mogę jechać, zabiorę tylko torebkę. - powiedziałam i poszłam na górę po torebkę.
Gdy byłam gotowa ruszyliśmy w drogę.
Nie wiem czemu, ale trochę się stresowałam. Miałam poznać jego rodziców. A co jeśli powiedzą, że nie nadaje się na nianię dla Lily?- Jacy oni są? - zapytałam ciekawa.
- Kto? - zapytał, nie wiedząc o co chodzi.
- No twoi rodzice. - powiedziałam.
-Mama jest kochana, uwielbia zajmować się Lily, wciąż i narzeka, że jestem sam i czeka, aż znajdę idealną kobietę. Czasem jest to męczące. A tata jest nieco bardziej wymagający prowadzi własną firmę, cieszy się, że sam osiągnąłem tyle co on. - powiedział krótko i zwięźle.
- Masz rodzeństwo czy jesteś jedynakiem?- zapytałam znowu.
- Co ty taka ciekawa? - zapytał śmiejąc się.
- Tak tylko pytam. - powiedziałam.
- Mam starszą siostrę, Annę. Nie mieszka z nimi, ma już męża i synka. - powiedział i na tym skończyła się nasza rozmowa.
Po pewnym czasie dojechaliśmy do dużego domu.
Wyszliśmy z samochodu i podeszliśmy do drzwi.
Thomas bez pukania wszedł do środka, a ja za nim.-Mamo jesteś? - zawołał będąc w środku.
- W salonie jesteśmy. - usłyszeliśmy wołanie i poszliśmy w stronę tego głosu. Weszliśmy do pokoju i zauważyłam jak Lily z babcią siedziały tyłem do nas na kanapie i układały puzzle.
CZYTASZ
Moja idealna Niania ( ZAKOŃCZONE)
RomanceMłoda dwudziestoczteroletnia Rosie Hyland, poszukuje pracy, natrafia na ciekawą ofertę. Postanawia zostać nianią pięcioletniej Lily. Dziewczynka jest wychowywana przez samotnego ojca, Thomasa, a jednocześnie największego biznesmena w Los Angeles...