Wytykasz mnie palcem,
Mama nie powiedziała ci, że to nieładnie?
Myślisz o mnie jak o wariatce,
A może to ty jesteś powodem mojego dziwactwa?
Śmiejesz się z moich błędów,
Powoli przestaje sobie z nimi radzić, wiesz?
Oceniasz mnie,
Najwidoczniej czujesz się równy Bogu.
Ten wytknięty palec wycofał mnie do tyłu,
Twoje myśli stworzyły mojego przyjaciela,
Śmiech rechoczącej żaby podciął mi skrzydła,
Twoje oceny uświadomiły mi, że Bóg na mnie czeka,
Nie pozwolę mu czekać...
CZYTASZ
Wiersze spod czarnego pióra
PoetryWszystkie myśli Te złe i dobre, Wszystkie emocje Te złe i dobre, Przelewam na papier. I tak oto powstają... Wiersze spod czarnego pióra.