#11

6 6 0
                                    

Przygarnąłeś skrzywdzoną dziewczynkę pod swoje skrzydła.
Ona myślała, że są anioła.
Uderzyłeś w prawie wygojone szwy,
Pękły na nowo ukazując głębokie rany.
Teraz zauważyła błonę,
Błonę skrzydeł nietoperza.
Uciekła,
Nie chciała wrócić.
Teraz szuka innych skrzydeł anielskich,
Może znajdzie, nie wiem...  

Wiersze spod czarnego pióraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz