2 •Pan Przystojny Ninja w akcji •

58 3 3
                                    

Oooow - ziewnełam i zaczęłam się rozciągać. Spojrzałam na zegarek.
-Mam 3 godziny na ogarnięcie się - pomyślałam.
Usłyszałam krzyki z dołu. Zaciekawiona sytuacją zeszłam na dół.
- Nie ubiore tego! - krzyknęła moja siostra
- Masz to ubrać i koniec kropka - powiedziała mama trzymając w ręce czarno-białą w sukienkę do kostek
- Emily! Powiedz mamie że w tym będę wyglądać jak jakaś cyganka! - zwróciła się do mnie oburzona dziewczyna
- Eh... No nie wiem...
- Ugh...
- Masz rację, nie będziesz w tym dobrze wyglądać ale nie powinnaś krzyczeć na mamę tylko jej to na spokojnie wytłumaczyć - odpowiedziałam tak aby żadna z stron się na mnie nie zdenerwowała.
- No dobrze Olivia... Ubierz się tak jak chcesz... - wzdechneła kobieta
Razem z Olivią poszłyśmy do swoich pokojów się przygotować.
Chwilę się zastanawiałam w co się ubrać, w końcu zdecydowałam się na zwykłą białą koszulę i czarne jeansy. Gdy już byłam ubrana, zdecydowałam pójść w kierunku łazienki zrobić włosy i make - up.
Postawiłam na rozpuszczone, proste włosy, jasne cienie i jasno różową pomadkę.

| Godzina 9:40 |

- Mamo, pod jaką salę ja mam się udać?
- 60
- Okej a najpierw na salę gimnastyczną czy pod tą salę?
- Od razu na salę gimnastyczną
- Okej dzięki - uśmiechnęłam się lekko
20 minut później wyszłam, tak jak mi mama wspominała mam iść całym czas prosto aż dojdę do wiaduktu, wtedy skręcić w prawo, przejść obok bloków i zobaczę biały budynek z odcieniami jasnej żółci.

Po 15 minutach byłam na miejscu. Tak jak mi wytłumaczyła mama doszłam do sali gimnastycznej. Przepchnełam się przez tłum i usiadłam na krześle. Podczas apelu blondyn o zielonych oczach ciągle na mnie spoglądał co mnie rozpraszało. Apel minął po pół godzinie.
Gdy wychodziłam z sali niespodziewanie ktoś objął mnie w talii, a ja z prędkością światła się odwróciłam
- Puść mnie
- Widzę że mamy nową w szkole - uśmiechnął się zadziornie
- Nie, starą wiesz? - powiedziałam ironicznie
- Już mi się podobasz - dziwnie się uśmiechnął
- A ty mi nie, spadaj - powiedziałam poirytowana
- Wiesz wogóle gdzie jest twoja sala?
- Umm... Tak
Idąc w stronę sali zgubiłam się i dopiero sobie zdałam sprawę że ten idiota ciągle za mną idzie
- Odwal się ode mnie - powiedziałam nie patrząc mu w oczy
- Ja idę tylko pod swoją salę
- Eh... Wiesz gdzie jest sala 60?
- Idź za mną
- Okej... - powiedziałam niepewnie
Po niecałej minucie doszliśmy pod salę gdzie widniał napis "60"
- My lady - powiedział kłaniając się dając mi znak że mam wejść pierwsza, w tym momencie zauważyłam jego piękne zielone oczy. Śmiejąc się pod nosem, lekko się zarumieniłam. Weszłam do sali, czułam że patrzy się na mnie pełno osób.
- O, Emily! - uśmiechneła się do mnie starsza kobieta - Przywitajcie nową uczennicę.
- Cześć - powiedziałam lekko zawstydzona. Po chwili wszedł blondyn i znowu objął mnie w talii. Odsunęłam się od niego i spojrzałam na niego morderczym wzrokiem.
- Uuuu - usłyszałam chłopaków z tylnich ławek
- A więc... Emily, opowiedz coś o sobie... - zwróciła się do mnie wychowawczyni
- Eh.... Jestem Emily, co już wiecie, mam 18 lat. Wcześniej mieszkałam w Gdańsku i... Nie gapcie mi się na biust bo to się robi żenujące - ostatnie zdanie powiedziałam poirytowana
- Haha - usłyszałam śmiechy chłopaków
- A czemu nie mielibyśmy się patrzeć? Jakoś innym to nie przeszkadza - popatrzył w stronę 2 dziewczyn, raczej takich typowych "księżniczek"
- Bo ja nie jestem taką zdzirą jak one.... Wracając do tematu.... Mieszkałam w Gdańsku i interesuję się fotografią.
- Dziękuję ci, usiądź na chwilę
Nie wiedząc gdzie usiąść rozglądnełam się po sali. Jedyne miejsce gdzie mogłam usiąść to obok zielonookiego, wcześniej wymienionego. Szłam w jego stronę. Po tym jak ten to zauważył uśmiechnął się szeroko.
- Tak prędko ode mnie nie uciekniesz - uśmiechnął się zadziornie
- Mam taką nadzieję - powiedziałam pod nosem
- A więc... Młodzieżo, jak już wiecie mamy nową uczennicę ale oprócz tego mam dla was 2 wiadomości. Pierwsza to taka że macie nowego nauczyciela od wychowania fizycznego a druga to że co drugą lekcje będziecie jeździć na lodowisko.
- Lodowisko, brzmi okej - powiedziałam do chłopaka
- Ta... Wolałbym grać wtedy w kosza alee... Widok ciebie przewracającej się na tą śliczną buźkę będzie bezcenna - zaczął śmiać się chłopak
- Bardzo śmieszne.... Tak wogóle jak masz na imię?
- Pan Przystojny Ninja - powiedział zabawnie poruszając brwiami
- A więc Panie Przystojny Ninja zdradź mi swoje prawdziwe oblicze jeżeli jest mi to pisane - odgrywałam jego amatorską scenkę
- Dla ciebie zrobię wyjątek, mam na imię Adam
- Czemu? - powiedziałam to przypominając sobie o pewnym fragmencie który mi ciągle wygadywała Maja, moja przyjaciółka z Gdańska.
- Bo za...- niedokończył gdyż nauczycielka podeszła do nas.
- Powtórz mi Adamie co przed chwilą mówiłam
- Yyy.....
- Właśnie się pytałam kto oprowadzi Emily po szkole jeżeli jest nowa.
- A to jest oczywiste że ja - wzdrygnął ramionami
- A może ona wybierze?
- Jak pani chce ale i tak to będę ja
- Możesz sobie pomarzyć Panie Adamie - powiedziałam wstając i kładąc rękę na ramieniu Adama
- Hmm... A kto by wogóle chciał, jeżeli ktoś jest chętny? - powiedziałam udawają głos nauczycielki. W błyskawicznym tępie pojawił się las rąk, w większości tych chłopaków ale żeby nie patrzyli mi się na tyłek czy biust podczas oprowadania, wybrałam blondynke o błękitnych oczach, ta uśmiechneła się do mnie. Po tym gdy kobieta dała nam plany lekcji, wraz z dziewczyną wyszłyśmy z sali
- Poczekaj! - poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę, nie myliłam się.... Był to Adam.
- Hm?
- Zapomniałaś wziąć plan z ławki - podał mi kartkę.
- Ah... No tak dzięki - uśmiechnęłam się niepewnie czujac że się rumienie, ten puścił mi oczko.
- Pa - powiedziałam do chłopaka ten odpowiedział tym samym
- Więc... Jestem Emily a ty? - zwróciłam się do blondynki. Była dosyć ładna, lekko kręcone blon włosy, okulary a za nimi niebieskie oczy. Była mniej więcej tego samego wzrostu.
- Iza.... Izabela
- Co tam masz? - wskazałam na książkę wyglądającą jak komiks
- Nie... Nic... Nieważne....
- Pff? Wstydzisz sie mnie? - uśmiechnęłam się pod nosem
- Yyy nie? Po prostu chce uniknąć następnego wyśmiewania że czytam mangi? - powiedziała bardziej pewniejsza siebie
- I tak trzymaj
- Huh?
- Wzbudziłam w tobie pewność siebie, wystarczy trochę prowokacji i voila.
- Ahaa... Zbaczając z tematu.... Jesteś Polką?
- Tak, z krwi i kości a dlaczego pytasz?
- No bo masz na imię Emily... A to nie jest Polskie imie....
- Ta, moja siostra też nie ma polskiego imienia. Po prostu jak miałam 7 lat to przeprowadziliśmy się do Gdańska a 2 dni temu do Bydgoszczy ale jesteśmy Polkami tylko na pare lat mama z tatą wyprowadziła się do USA
- To już wszystko rozumiem.... Czyli odmieniając na Polski... Masz na imię Emilka?
- Tia...
- Okej... No to czas cię oprowadzić, od czego chcesz zacząć?
- Najpierw mi pokaż salę od przedmiotów ścisłych (chemia, fizyka, Polski, matematyka itp)
Po oprowadzeniu mnie po paru salach spytałam się....
- Co nauczycielka miała w głowie dając klasowemu szkieletowi na imię "Wacław" normalnie myślenie 18-latkow XXI wieku - zaśmiałam się
- Też niemoge tego pojąć
- Teraz oprowadz mnie po reszcie sal...
Po 20 minutach pokazała mi resztę sal, stołówke, boisko.
- To by było na tyle... Jest już po 12,troche nam to zeszło...
- Ta... Daj na chwilę telefon
- Po co ci?
- Po prostu daj i wpisz kod
- Niech ci będzie ale jak mi tu zaraz zwiejesz i tak cię dopadne - zaczęłyśmy się śmiać w tym samym czasie.
Mając jej telefon dodałam siebie z jej konta na każdym portalu jaki miała m.in FB, Wattpad, snap, insta i zapisałam swój numer telefonu na jej telefonie. Po wykonaniu wszystkich czynności, oddałam jej komórke.
- W takim razie... Pa... Do jutra - uśmiechnęłam się
- Papa
Wracając do domu spojrzałam na plan, zauważyłam jakiś numer telefonu i.... "Pan Przystojny Ninja wkroczył w akcję, podać jej swój numer tak aby się nie zorientowała... Wykonana" - zaśmiałam się, jego poczucie humoru jest żałosne ale.... zajebiste.....


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jak wam się spodobał drugi rozdział? Trochę długi co nie?

Planowałam skończyć na 700 słowach a wyszło że jest ponad 1200 słów xDDD

Jeżeli ta opowieść się dobrze rozwinie i będę miała czas na pisanie jej to może będzie druga, ale to się zobaczy z czasem.

Jeżeli przeczytaliście do końca, zostawcie ⭐ i 💬.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ukryty Dar MiłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz