Tęskno mi...

33 5 2
                                    

  Siedząc na podłodze, tuż przy oknie, z którego wydobywał się zminy wiatr, rozmyślałem o Tobie. Tęskno mi za Twymi gościnnymi progami. Zawsze tuliłaś mnie swymi ciepłymi ramionami i radowałaś się z mego nadejścia. Jako jedyna zawsze mnie rozumiałaś. Nigdy nie oceniałaś mych czynów - złych czy dobrych - po prostu przy mnie trwałaś. Tęskno mi za Twymi pięknymi obrazami. Cała zarośnięta lasami i łąkami - cudowna wręcz. Cichy Twój gardła wiatr, który niósł za sobą ptaków śpiewy, utulał me uszy niehaniebnie, uspokajająco na mnie działał. Ciepłe Twe potrawy pieściły mój żołądek namiętnie, a historia Twej przeszłości mię wzrusza, pobudza me serce. Pozwalasz mi się rozwijać, pomagasz rozłożyć orle me skrzydła i wnieść się ku górze. Zawsze spokój we mnie wpajasz.
  A teraz? Teraz rozpaczam żałośnie po twej stracie. Gdzie jesteś? Nie widzę Cię. Kilometrów tysiące dwa się piętrzą przede mną. Gdzie mię wywieziono? Zabrano, wyrwano mnie z Twego łona. Marznę. I gdy łzy spływały po mej twarzy kaskadami, i gdy krwi strumyki spływały po mych dłoniach, Ty swobodnie rozwijałaś byt, w ogóle o mnie nie pamiętając. Nie czując żadnej rozpaczy. Jakbym nie istniał. A może pamiętałaś aż za dobrze, kąpałaś się w morzu mych łez, dlatego nie dopuszczasz mnie do swego serca.
  Ale w tym czasie wojen przebiegł los na mym sercu. Choć me jestestwo jest Ci obojętne, ja wciąż Cię kocham. Tęskno mi za Tobą, Polsko, Panienko Najjaśniejsza...

Historie łzami pisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz